• Najnowsze pytania
  • Bez odpowiedzi
  • Zadaj pytanie
  • Kategorie
  • Tagi
  • Zdobyte punkty
  • Ekipa ninja
  • IRC
  • FAQ
  • Regulamin
  • Książki warte uwagi

Czy mam szansę na prace w IT bez studiów?

Object Storage Arubacloud
+5 głosów
5,748 wizyt
pytanie zadane 10 kwietnia 2018 w Rozwój zawodowy, nauka, praca przez storyteller Nowicjusz (230 p.)
Witam! Zadaje to pytanie by zaspokoić swoje obawy i niejasności. Otóż mam bardzo słabą samoocenę i niechęć do jakichkolwiek odpowiedzialności, zawsze wolałem również wszystko robić sam bo przynajmniej wiedziałem jak wszystko działa i znałem kod na wylot. Przez co zawsze obawiałem się, że nie mam szans w żadnej pracy w IT (no może z wyjątkiem tych najmniej wymagających) bo po prostu mimo mojego doświadczenia okaże się że się nie nadaję w danej dziedzinie, lub ktoś będzie wymagał ode mnie zbyt dużo, będę popełniał błędy lub po prostu nie odnajdę się w pracy grupowej gdzie każdy ma swój styl.

Jestem informatykiem samoukiem, od podstawówki siedzę praktycznie tylko w tym. Na swojej drodze zahaczałem już o wiele różnych języków i dziedzin, ale raczej niczego nie uczepiałem się na dłużej, poza tym nigdy nie lubiłem robić rzeczy na siłę, więc większość mojego doświadczenia opiera się na tworzeniu rzeczy związanych z grami itd (pluginy, mody, czity itp.) gdyż dawało mi to frajdę i przydawało się do czegoś, nienawidzę klepania na siłę jakiś algorytmów i innych pierdół których nikt nigdy nie użyje. Trochę robiłem w visual basicu, trochę w c#, troszkę w c na linuxie oraz dużo w c++ (często jednocześnie na windowsa i linuxa gdyż tworzyłem pluginy do gry multiplayer, więc zazwyczaj serwer testowało się na windowsie a ostatecznie stawiało na linuxie), troszkę też w C++ .NET (aplikacje okienkowe, z tego co się orientuje to nie jest już to chyba kontynuowane). Nigdy nie lubiłem webowych rzeczy ale przez przymus w technikum zacząłem się w to bawić coraz bardziej i porobiłem sobie jakieś tam rózne panele sterowania serwerem gry (php, js, mysql, jquery, bootstrap, css). Jednocześnie do tego panelu napisałem plugin w c++ z własnym kodem sieciowym na tcp który przepisałem do PHP żeby móc zarządzać serwerem z panelu, używać czatu w grze itd (z kodem sieciowym akurat już miałem kilkukrotnie styczność w C++ bo już nieraz podchodziłem do robienia takich "panelów sterowania"). Bardzo dużo używałem też MySQL ponieważ był to główny sposób składowania danych graczy itd. Bawiłem się też w jakieś mody i czity do gier przez co liznąłem troszeczkę reverse engineeringu i assemblera.

Obecnie jestem w 4 klasie technikum informatycznego, wszystkie kwalifikacje zdałem z bardzo dobrymi wynikami (teorie ~90% i wszystkie praktyki na 100%). Znam też świetnie język angielski i cały swój kod piszę właśnie po angielsku.

Po zdaniu matury (myślę że nie będzie problemu, może jedynie z polskim :P, matmę przewiduję na poziomie 50-70% zależy jak podejdą zadania, nie jestem akurat z niej najlepszy ale też nie najgorszy) nie planuję iść na studia. Szczerze nienawidzę szkoły bo przez cały ten czas tylko zabijała moją kreatywność i po powrocie ze szkoły już nie chciało mi się nic tworzyć lub spędzałem te kilka godzin na robieniu zadań (mam trochę do szkoły, więc codzienne wstawanie przed 6 przekładało się na wcześniejsze chodzenie spać, co dawało mało czasu po powrocie ze szkoły po 8 lekcjach). Jeśli chodzi o zawodowe to nie nauczyłem się zbyt wiele, jedynie przymusiły mnie one trochę do zajęcia się webowymi sprawami które o dziwo mi się spodobały. Nauczyciele raczej nie błyszczeli wiedzą, a rzeczy które były uczone w szkole raczej miałem już obeznane.

Mimo, że z tego opisu wyglądałoby że mam dosyć dużą wiedzę, to zawsze wydawało mi się że to wszystko jest tylko takie "powierzchowne" i w dodatku większość tyczy się tylko jakiś głupich gierek więc nie znajdzie to zastosowania w prawdziwej pracy, czy w ogóle mógłbym się takim czymś pochwalić? Mam projekt liczący 40-50k linii kodu ale jest on w sumie prywatny i w większości pisany w dosyć niszowym języku skryptowym więc nie wiem czy (i jak, skoro to prywatne) mógłbym się w ogóle takim czymś pochwalić. Większość rzeczy które tworzyłem jest właśnie na własny prywatny użytek, ponieważ w tej dziedzinie raczej "każdy sobie rzepkę skrobie" i kodu nie publikuje się z uwagi na konkurencję. Oczywiście mógłbym jakieś rzeczy jak ten np. kod sieciowy przerobić by był w formie jakiegoś zewnętrznego silnika sieciowego i powrzucać takie rzeczy na githuba, bo rozumiem że jeśli nie studiami to muszę przeforsować sobie drogę doświadczeniem.

Jak czytam te wszystkie oferty pracodawców to ilość wymagań często mnie przytłacza, nieraz wygląda to tak jakby ktoś wypisał wszystkie dziedziny i technologie informatyczne i chciał by ktoś to wszystko w 100% ogarniał. Jak to wygląda w praktyce? Nie mam zbyt wysokich ambicji, chciałbym tylko robić coś w czym jestem dobry i mieć z tego zysk (nawet nie zależy mi na zarabianiu kokosów). Nie chcę wspinać się po szczeblach kariery na jakieś stanowiska kierownicze itd bo nienawidzę odpowiedzialności i tracenia na to czasu. Zależy mi tylko na przyjściu do pracy, zrobieniu swojego i wróceniu do domu, bez zabierania problemów z pracy ze sobą.

Dodam, że mieszkam na podkarpaciu, więc rejon pracy ogranicza się pewnie tylko do Rzeszowa (nie mam do niego zbyt daleko). Wiem, że nie jest to najlepsza okolica do tego typu prac i w innych miastach jest dużo łatwiej i lepiej płatne, ale nie zamierzam nigdzie wyjeżdżać.

Rodzina mówi mi że jestem głupi że nie chce studiować itd, że nie mam co liczyć na pracę w informatyce bez papierka. Jak to faktycznie wygląda? Czy to wykształcenie wyższe jest faktycznie aż tak wymagane przez firmy? Rozumiem, że napewno gra ono dużą rolę przy odsiewie CV, ale czy jego brak znacznie obniża szansę na dostanie się?
4
komentarz 10 kwietnia 2018 przez imklau Nałogowiec (42,090 p.)

tu odpowiem tylko tak na szybko na pytanie w tytule: MASZ SZANSĘ!

Biorąc pod uwagę forumowy przykład (patrz -> Comandeer) możesz mieć skończone studia polonistyczne i napisać książkę...na temat JavaScript, oczywiście przy okazji pracując jako programista :) Inni po budownictwie pracują w IT.

Ja studia rzuciłam i siedzę teraz we frontendzie.

I ogólnie tu na forum jest mnóstwo takich osób, które pracują, a wcale studiów skończonych nie mają -> samego admina zapytaj, jakie skończył studia laugh

Co nie oznacza oczywiście, że studia są beznadziejne :) no ale bez nich jak widać da się przeżyć.

A co do tego:

Dodam, że mieszkam na podkarpaciu, więc rejon pracy ogranicza się pewnie tylko do Rzeszowa (nie mam do niego zbyt daleko). Wiem, że nie jest to najlepsza okolica do tego typu prac i w innych miastach jest dużo łatwiej i lepiej płatne, ale nie zamierzam nigdzie wyjeżdżać.

Piszesz, że nie chcesz wyjeżdżać, ale większe miasto naprawdę da Ci spore możliwości i nie musisz się na stałe wyprowadzać, ale np tylko na rok żeby złapać doświadczenia w jakiejś fajniejszej firmie.

1
komentarz 10 kwietnia 2018 przez CenterPL Pasjonat (19,070 p.)

@storyteller, niechęć do odpowiedzialności wyklucza jakoby pracę jakąkolwek, ale w tym konkretnym przypadku jako programista. A jest to odpowiedzialność bardzo duża, odpowiadasz za kod, który piszesz. Wyobraź sobie, że tworzysz oprogramowanie sterujące jakimś urządzeniem medycznym. Odpowiadasz za to, że to urządzenie dobrze działa, być może przez Twój błąd komuś pośrednio zrobisz krzywdę. To skrajny przypadek, ale biorąc za coś pieniądze musisz być gotowy do poświadczenia, że oprogramowanie, które dajesz, jest najlepszym co mogłeś stworzyć. Poza tym, tak, masz szansę. Ja nawet nie zacząłem studiów (informatycznych), pracuję jako programista i nie miałem z tym żadnego problemu. Nawet w takiej mieścinie jak RADOM cheeky

@Noemi, nie pracujesz w Radomiu, nie? :P 

komentarz 10 kwietnia 2018 przez imklau Nałogowiec (42,090 p.)
@CenterPL nie pracuję tam, wyprowadziłam się niedawno do Poznania do pracy :P serio mamy jakieś fajne firmy w Radomiu związane z IT czy Ty jesteś sam sobie szefem?
komentarz 10 kwietnia 2018 przez CenterPL Pasjonat (19,070 p.)
@Noemi, jeszcze chwilowo pracuję w Radomiu. Firma niby spoko, ale niestety perspektywy dość małe. No i ja do Krakowa.

5 odpowiedzi

+4 głosów
odpowiedź 10 kwietnia 2018 przez dunaj Użytkownik (950 p.)

Odpowiadając na pytanie z tytułu: masz szansę. Mam w firmie kolegę, którego zatrudnili na młodszego programistę od razu po technikum.

Ale:

Nie idąc na studia myślę, że znacznie ograniczasz swoje możliwości. Szczególnie, że  dużo rzeczy już stworzyłeś sam, wiesz już jak niektóre rzeczy działają, masz doświadczenie. Wiele firm wymaga wyższego wykształcenia lub chociaż bycia w trakcie studiów, jeśli chcesz iść do nich do pracy. Poza tym studia to wspaniały okres w życiu, szczególnie jeśli masz możliwość studiowania dziennego i dostania się na któryś z czołowych uniwerków w Polsce (zdanie matmy i np. informatyki powinno Ci dać taką możliwość - musisz posprawdzać listy przyjęć z poprzednich lat, pozostaje ewentualnie wola i możliwości Twoich rodziców do utrzymywania Cię przez pierwsze 2-3 lata studiów, bo potem już na pewno coś znajdziesz, jeśli będziesz chciał ;) ). I nie mówię tu tylko  o "studenckim życiu", czyli piciu i imprezowaniu, bo mnie samego to nigdy nie kręciło. Studia umożliwiają Ci poznanie wielu osób, poszerzenie horyzontów poprzez uczestnictwo w ciekawych projektach i bycie zainspirowanym przez wielu ludzi , dużo mądrzejszych i bardziej doświadczonych od Ciebie (czytaj wykładowcy). Nie wszyscy wykładowcy będą rewelacyjni, ale pewnie trafi się kilku, którzy mają doświadczenie w zawodzie, w biznesie, mających nietuzinkowe przemyslenia itp. I od nich możesz się na prawdę wiele dowiedzieć.

Poza tym na studiach możesz się zaciągnąć do jakiegoś koła naukowego, dzięki czemu jeszcze bardziej rozwinąć swoje zainteresowania i stworzyć coś od podstaw, co będzie użyteczne i sprawi Ci frajdę. Możesz się też załapać na jakieś konferencje lub erasmusa i zwiedzić trochę świata :)

Teraz trochę brutalniejsza część

Mówisz, że masz niechęć do odpowiedzialności. Niestety każda praca i ogólnie dorosłość polegają na odpowiedzialności. Czy siedzisz na kasie w biedronce, czy sprzątasz komuś dom, czy tworzysz kod, czy jesteś prezydentem, czy po prostu zakładasz rodzinę, jesteś za kogoś/coś odpowiedzialny. Czasami w mniejszym stopniu, czasami w większym, ale zawsze musisz być odpowiedzialny. Bo po to Cię pracodawca rekrutuje. Żebyś był odpowiedzialny za jakiś skrawek jego biznesu. Jak kończyłem liceum też mnie to przerażało, ale w miarę dojrzewania oswajasz się z tym i bycie odpowiedzialnym staje się naturalnym stanem.

Co do zabijania kreatywności w szkole i na studiach. Zobaczysz dopiero, jak praca potrafi zabić kreatywność. Nie dość, że projekty nie zawsze są Twoimi wymarzonymi, to jeszcze dochodzi cała otoczka "polityczna" w firmie - przepychanki między menedżerami, zmiana polityki firmy, przy każdej wymianie kierwonictwa, głupie przepisy itp itd. W swojej karierze często dostawałem projekty średnio mnie pociągające: niby tematyka ich była spoko, ale z drugiej strony były już rozgrzebane i musiałem łatać po kimś, albo dopisywać coś do dawno już stworzonego kodu. I niestety to jest częsta sytuacja, że na rozmowie nie jesteś w stanie stwierdzić jak dokładnie wygląda projekt albo nie powiedzą Ci całej prawdy i trafiasz nie tam gdzie do końca chciałeś. Poza tym, nie Ty jesteś kierownikiem, więc nawet jeśli trafisz do super projektu, to za pół roku będą jakieś zawirowania polityczne, zmiana koniunktury i Twój kiero stwierdzi, że teraz w cenie jest robienie jakiejś kupy i zostaniesz przeniesiony... Niestety życie w IT to również nie jest bajka i czasami będziesz zmuszony robić rzeczy, których nie chcesz i które zabijają Twoją kreatywność. Chociaż i tak jest lepiej niż pewnie w przypadku 90% innych typów pracy.

Twoja niechęć do zmiany miejsca zamieszkania wynika z czegoś? :) Czasami warto jest się ruszyć, zwiedzić świat i zmienić perspektywę. Nawet jeśli nie, to w Rzeszowie na pewno coś znajdziesz, chociaż akurat z Rzeszowem nie mam za bardzo styczności. Z dużych firm jest chociażby asseco.

Co do chwalenia się prywatnymi projektami potencjalnemu pracodawcy : tak, możesz to robić i jest to przeważnie mile widziane.

komentarz 10 kwietnia 2018 przez Ehlert Ekspert (212,670 p.)

Nie idąc na studia myślę, że znacznie ograniczasz swoje możliwości. 

Kolega studiuje? Chciałbym zapytać gdzie jeśli masz takie zdanie.  

1
komentarz 10 kwietnia 2018 przez dunaj Użytkownik (950 p.)
Już skończyłem. Politechnika Warszawska
+2 głosów
odpowiedź 10 kwietnia 2018 przez Beginer Pasjonat (22,110 p.)
Masz ogromną szansę na pracę w branży IT - ponieważ bardzo dużo już umiesz, rozumiesz, potrafisz, masz spore doświadczenie. Pracodawca byłby głupi, gdyby Cię nie zatrudnił. Ale jak sam wiesz w życiu, w pracy liczą się zarówno umiejętności, jak i papierek. Dlatego idź na studia (choćby wieczorowe). Twoje szanse na pracę w IT wzrosną jeszcze co najmniej dwukrotnie. Pożytek ze studiów, studiowania jest wieloraki i nie do przecenienia, o czym już wcześniej kolega napisał. Jeśli radzisz sobie w technikum, dasz radę na studiach. Nie przegap szansy!  Odłóż na chwilę komputer, programowanie - nic im się nie stanie, przyłóż się do nauki najważniejszych przedmiotów, przygotuj się do egzaminów. Teraz to jest najważniejsze - jesteś rozsądnym człowiekiem, musisz to rozumieć. Rodzice na pewno będą wspierać i pomogą finansowo.
+1 głos
odpowiedź 10 kwietnia 2018 przez storyteller Nowicjusz (230 p.)
edycja 10 kwietnia 2018 przez storyteller
Zdaje sobię sprawę, że praca jeszcze bardziej zabija kreatywność, ale przynajmniej daje mi środki do życia. Szkoła tego nie robi i jedynie nas przygotowuje, ale część przedmiotów jest moim zdaniem na etapie kształcenia zawodowego zbędna (3 lekcje religii tygodniowo itp.) Zresztą, bardzo wiele lekcji w mojej szkole polegało na nie robieniu niczego (zwłaszcza właśnie zawodowe, gdzie często spędzaliśmy całe dnie na graniu w gry bo nauczyciel nic nie robił). Przez to często omijałem szkołę i potrafiłem ten czas wolny spędzić naprawdę produktywnie. Oczywiście wiele tu zależy od nauczyciela. Przed przyjściem do technikum miałem tak samo obawy, że sobie nie poradzę itd, a okazało się że jestem jednym z najlepszych jeśli chodzi o zawodowe i nie tylko (duża część uczniów nie ma w ogóle pojęcia o informatyce i przyszli chyba tylko dlatego, że lubią grać w gry)

Nie chcę iść na studia bo będzie to tylko kontynuacja męk ze szkoły, nieprzespanych nocy i przejmowania się wszystkim (z tym też mam problem). Życie studenckie mnie nie interesuje bo jestem raczej anty-zabawowy (jeśli chodzi o imprezy, wypady, nałogi itd). Nie mam też żadnych ambicji by wybijać się do góry, chcę tylko stałe źródło dochodu robiąc coś o czym mam pojęcie. Myślałem szczerze o studiach zaocznych jak już, żeby jak najmniej chodzić i zrobić sobie tego inżyniera by mieć to z głowy. Ale do tego potrzebuje pracy na opłacanie bo nie chcę nadwyrężać rodziców, więc koło się zamyka (żeby studiować muszę mieć pracę, żeby pracować muszę mieć studia).

Co do odpowiedzialności to wiadomo że zawsze jakaś jest, chodzi mi o to że chce jej po prostu jak najmniej, czyli zrobić to co każą i mieć resztę dnia wolnego i hajs na koncie. Na wyższych stanowiskach trzeba już się bardziej wszystkim przejmować, zajmować i pewnie często brać pracę do domu.

Nie chcę wyjeżdżać bo jestem raczej domownikiem, tutaj mam rodzinę i dziewczynę a wyjazd do innego miasta wiązałby się z zupełnym odosobnieniem, no i dodatkowo doszłyby od razu problemy z zakwaterowaniem itd.

Co do tego chwalenia się prywatnymi projektami, jak takie coś robić? Nie mam jak tego udowodnić więc byłyby to tylko puste słowa, czy pracodawcy na takie coś patrzą?

A jak to jest z tymi kwalifikacjami zawodowymi (e12, e13 i e14). Czy mają one jakieś znaczenie dla pracodawców? Mam też jakieś dwa dyplomy z cisco networking academy które wyrobiliśmy w szkole, ale to akurat raczej nie jest moja dziedzina (konfiguracje sieci, routerów switchów itd)
1
komentarz 10 kwietnia 2018 przez Beginer Pasjonat (22,110 p.)
edycja 10 kwietnia 2018 przez Beginer

Zrobić to co każą i mieć resztę dnia wolnego i hajs na koncie.

Chcesz być zwykłym popychadłem? Weź się za sprzątanie ulic albo układanie kostki brukowej!  Będzie bez problemów, i będziesz miał hajs na koncie.

Uprzedzam (i ostrzegam), że taki minimalizm, wygodnictwo, deklarowany brak ambicji, to nie jest dobra postawa życiowa i może się nie spodobać pracodawcy.

To nie jest takie proste "zrobić swoje, mieć wolny czas i hajs na koncie" !

komentarz 10 kwietnia 2018 przez imklau Nałogowiec (42,090 p.)

Nie mam też żadnych ambicji by wybijać się do góry, chcę tylko stałe źródło dochodu robiąc coś o czym mam pojęcie.

Co do odpowiedzialności to wiadomo że zawsze jakaś jest, chodzi mi o to że chce jej po prostu jak najmniej, czyli zrobić to co każą i mieć resztę dnia wolnego i hajs na koncie.

Nie wyobrażam sobie tak przeżyć kilku lat, a co dopiero życia.
Młody jesteś, weź się chłopie ogarnij! :D

komentarz 10 kwietnia 2018 przez storyteller Nowicjusz (230 p.)
Dobra może trochę przesadziłem z tym totalnym brakiem odpowiedzialności, bo nie mam żadnego pojęcia jak to w praktyce wygląda (pewnie przyjdzie samo z siebie i nawet nie będę się zastanawiał), po prostu czytanie tych ofert pracy gdzie ktoś oczekuje ode mnie znajomości wszystkich najpopularniejszych technologii naraz mnie przytłacza, a niestety wygląda tak spora część ofert. Wydaje mi się przez to że to co ja umiem to przy tych wymaganiach pryszcz i że ciężko mi będzie się odnaleźć w takiej firmie.
komentarz 10 kwietnia 2018 przez Beginer Pasjonat (22,110 p.)
Ludzie, którzy publikują takie idiotyczne oferty pracy są kompletnie bez wyobraźni - samym sobie wystawiają jak najgorsze świadectwo. Ich żywot jest b.krótki, co widziałeś na forum.
+1 głos
odpowiedź 14 kwietnia 2018 przez beza Użytkownik (830 p.)
Studia nie gwarantują pracy (podobnie jak bootcampy). Można równie dobrze skończyć studia informatyczne i być bezrobotnym, znam kilka takich przypadków. Umiejętności zawsze są ważniejsze niż papier. Oczywiście są firmy, które lubią formalny papierek u kandydata, ale większość firm nie zwraca na to uwagi. Po prostu musisz być w czymś dobrym i mieć ciekawe portfolio (+ zbudować CV w oparciu o zrealizowane projekty), a bez problemu znajdziesz pracę.
+1 głos
odpowiedź 23 kwietnia 2018 przez Doki Użytkownik (860 p.)
Studia informatyczne nie są ci potrzebne, najczęściej program studiów jest 2-3 lata zapóźniony w stosunku do najnowszych trendów.i do tego sztywny. Zainwestuj w naukę angielskiego jeśli nie znasz go jeszcze na bardzo dobrym poziomie i ucz się tego co ci potrzebne z najnowszych anglojęzycznych podręczników. Patrz na co jest zapotrzebowanie na rynku, pytaj bardziej doświadczonych kolegów z pracy.

Co do pracy, zacznij od małej agencji, urzędu państwowego albo korpo poszukującej specjalisty z wąskiej dziedziny. Tam się wciągniesz i zobaczysz co i jak tak naprawdę. Może też ocenisz w czym jesteś dobry i co powinieneś rozwijać. Rozwiń umiejętności miękkie - w szczególności umiejętność współpracy w zespole. Przez kilka pierwszych lat nie zostawaj długo w jednym miejscu (koło roku, półtorej), chyba że uważasz że trafiłeś w jedenastkę :D. Studia - jakieś możesz zrobić, choć proponowałbym takie które uzupełnią twoją wiedzę z dziedzin przydatnych w informatyce, albo pasują do twoich innych hobby - np matematyka, filologia angielska, fizyka.

Podobne pytania

0 głosów
1 odpowiedź 2,263 wizyt
0 głosów
6 odpowiedzi 1,043 wizyt
+1 głos
4 odpowiedzi 2,766 wizyt

92,576 zapytań

141,426 odpowiedzi

319,652 komentarzy

61,961 pasjonatów

Motyw:

Akcja Pajacyk

Pajacyk od wielu lat dożywia dzieci. Pomóż klikając w zielony brzuszek na stronie. Dziękujemy! ♡

Oto polecana książka warta uwagi.
Pełną listę książek znajdziesz tutaj.

Akademia Sekuraka

Kolejna edycja największej imprezy hakerskiej w Polsce, czyli Mega Sekurak Hacking Party odbędzie się już 20 maja 2024r. Z tej okazji mamy dla Was kod: pasjamshp - jeżeli wpiszecie go w koszyku, to wówczas otrzymacie 40% zniżki na bilet w wersji standard!

Więcej informacji na temat imprezy znajdziecie tutaj. Dziękujemy ekipie Sekuraka za taką fajną zniżkę dla wszystkich Pasjonatów!

Akademia Sekuraka

Niedawno wystartował dodruk tej świetnej, rozchwytywanej książki (około 940 stron). Mamy dla Was kod: pasja (wpiszcie go w koszyku), dzięki któremu otrzymujemy 10% zniżki - dziękujemy zaprzyjaźnionej ekipie Sekuraka za taki bonus dla Pasjonatów! Książka to pierwszy tom z serii o ITsec, który łagodnie wprowadzi w świat bezpieczeństwa IT każdą osobę - warto, polecamy!

...