• Najnowsze pytania
  • Bez odpowiedzi
  • Zadaj pytanie
  • Kategorie
  • Tagi
  • Zdobyte punkty
  • Ekipa ninja
  • IRC
  • FAQ
  • Regulamin
  • Książki warte uwagi

Programowanie - planowany przedmiot w szkole podstawowej.

Object Storage Arubacloud
+4 głosów
1,167 wizyt
pytanie zadane 12 grudnia 2016 w Rozwój zawodowy, nauka, praca przez Czort Nałogowiec (32,500 p.)
Nasza minister edukacji zamierza wprowadzić przedmiot "programowanie" do szkół podstawowych.

Czy można uczyć programowania bez znajomości matematyki? Czy można uczyć programowania bez znajomości języka polskiego albo angielskiego? Czy istnieją algorytmy, które dziecko będzie w stanie zrozumieć, czy będzie musiało uczyć się ich na pamięć? Czy taka wiedza jest faktycznie potrzebna na tym etapie edukacji?

Bardzo interesuje mnie Wasze zdanie na ten temat. Zapraszam do dyskusji.
komentarz 12 grudnia 2016 przez QizmoPL Stary wyjadacz (11,440 p.)
Moim zdaniem jest to beznadziejny pomysł, dzieci szybko sie zniecheca do programowania, jest za duzo nauki
komentarz 12 grudnia 2016 przez Ivan Maniak (60,650 p.)
A gdy nie spróbują, nigdy się nie dowiedzą, że są bogami programowania :)

Tak samo można powiedzieć o każdym przedmiocie.
Poza tym to jest podstawówka. Za wiele nie mają do powiedzenia, a gdy da im się ciekawą lekcję, nie będą narzekać.
komentarz 12 grudnia 2016 przez QizmoPL Stary wyjadacz (11,440 p.)
Zniecheca sie i koniec z programowaniem, dobre moze byc cos typu przenies i upusc

9 odpowiedzi

+6 głosów
odpowiedź 12 grudnia 2016 przez Patrycjerz Mędrzec (192,320 p.)
Pomysł niby ciekawy. Przecież wszyscy nie muszą zostać w przyszłości programistami, a takie zajęcia mogą nauczyć młodzież logicznego myślenia, dokładności oraz cierpliwości - cech, których bardzo brakuje młodemu pokoleniu.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że zapewne tego przedmiotu będzie uczyć niewykwalifikowana kadra nauczycielska, najprawdopodobniej ta sama, co dotychczas uczy informatyki, a o poziomie nauczania tego przedmiotu w niektórych szkołach nie muszę chyba nikomu wspominać.

Krótką mówiąc, zobaczymy w praniu, ale sam koncept szczytny.
+2 głosów
odpowiedź 12 grudnia 2016 przez Downey Użytkownik (500 p.)
Nie jest to nie możliwe, bo nie wiadomo co oni tam jeszcze wymyślą. Do tej pory jakoś nikt jeszcze nie wprowadził lekcji gotowania, podaje to jako przykład, bo tak właściwie można wprowadzić wszystko. System nauczania w Polsce jest dosyć słaby, zamiast zachęcać uczniów do nauki i pobudzać w nich ciekawość, skłania ich do robienia wszystkiego dla spokoju. Zrobisz to co jest w podstawie programowej - masz spokój.
+2 głosów
odpowiedź 12 grudnia 2016 przez czujek22 Dyskutant (7,670 p.)
Scratch i nic więcej. W gimnazjach mogliby większy nacisk na to nałożyć, choć i tam nauczyciele informatyki zazwyczaj są z przypadku.
komentarz 12 grudnia 2016 przez niezalogowany
Scratch i … dużo więcej. Poza tym, Scratch to już ogromnie dużo. W tym można naprawdę megawypas rzeczy napisać.
+2 głosów
odpowiedź 12 grudnia 2016 przez Boshi VIP (100,240 p.)
Jeżeli będzie to na takim poziomie jak wprowadzane ustawy przez PIS i pomysły naszej "wspaniałomyślnej"  zalewskiej (tak, w cudzysłowie , bo pretenduje do najbardziej poje... ministra w rządzie pisowców) to nie wróżę temu projektowi sukcesu..  zacofanie do prl-u w 8 miesięcy... trzeba mieć talent. Zresztą, nie wierzę a żaden pomysł  tej populistycznej partyjki, bo żaden jeszcze nie wypełnił choć w 1/100 założonego celu.
+1 głos
odpowiedź 12 grudnia 2016 przez manjaro Nałogowiec (37,390 p.)
Programowanie uczy logicznego myślenia a dzisiejszej młodzieży tego brakuje. Niestety ale nawet dzieciaki mające piątki z matmy jadą schematami mało rozumiejąc z tego. Wszystkim sprawiają trudności zadania z treścią bo nie potrafią analizować zadania. Znają tylko wzory i schematy. Programowanie to dobry pomysł aby nauczyć ich myśleć. Może w sumie to nie musi być od razu programowanie ale na przykład algorytmika. Druga sprawa jest taka że nauczyciele to święte krowy. Na państwowych ciepłych posadkach obstawia się stanowiska bez żadnego testu wiedzy. Nauczyciel nie musi mieć doświadczenia, portfolio, x wykonanych projektów. Wystarczy że skończył podyplomówkę zaocznie i już ma etat. I do końca życia nikt go nie zwolni bez względu na to czy on coś umie czy nie.
0 głosów
odpowiedź 12 grudnia 2016 przez Jackobs Bywalec (2,430 p.)
Jak ja miałem informatykę w gimanzjum to większość zajęć to był cs i na koniec jakieś zadanie żeby było z czego ocene wystawić .....jestem przeciwko takiemu przedmiotowi ale powinni organizować dodatkowe zajęcia powiedzmy jedno obowiązkowe "pokazać możliwości programowania", a wtedy każdy mógłby zdecydować czy tego chce.
0 głosów
odpowiedź 12 grudnia 2016 przez adrian17 Ekspert (345,160 p.)

zamierza wprowadzić przedmiot "programowanie" do szkół podstawowych.

...tylko ja przez dwa lata podstawówki pisałem w Logo? Bo myślałem że to normalka.

2
komentarz 12 grudnia 2016 przez Olaf Siwiński Mądrala (7,060 p.)
U mnie w podstawówce informatyka ograniczała się do PoiwerPointa i Worda.
komentarz 12 grudnia 2016 przez Evelek Nałogowiec (28,960 p.)

Ja miałem lokomocję, czyli słynnego żółwika do rysowania figur. smiley

0 głosów
odpowiedź 12 grudnia 2016 przez niezalogowany
Ja od półtora roku prowadzę takie zajęcia. Tu są filmiki na ich bazie:
https://www.youtube.com/playlist?list=PLiG7bZwihoSjKgfij4mL97n5PT7FM8m_F

A teraz zacząłem takie:

https://www.youtube.com/playlist?list=PLiG7bZwihoSgB5KSozw6BtA49IQ9hf8wN

i od drugiego semestru będę to chciał wdrażać też.

 

O milionie narzędzi dla dzieciaków na różnym poziomie nie wspominając.
–2 głosów
odpowiedź 12 grudnia 2016 przez Grzyboo Nałogowiec (28,860 p.)
Pomysł durny. Lepiej zostawić to dla uczelni. Nauczyciele nie będą potrafili umieć programować. Gdy taki dobrze programujący nauczyciel zorientuje się, że pójdzie do korpo i dostanie 2 razy więcej pieniędzy jako junior to po prostu wybierze korpo. Dlatego programowania będą uczyć polonistki po 10 godzinnym kursie, a więc zniechęcą i nie będą potrafiły pomóc. Poza tym już były proste rzeczy typu logomocje na informatyce i każdy, kto miał to wie jak to wyglądało.
komentarz 12 grudnia 2016 przez niezalogowany
Na uczelni jest już za późno na naukę takiego myślenia. W LO już jest za późno, a co dopiero na uczelni.
komentarz 12 grudnia 2016 przez unknown Nałogowiec (39,560 p.)
Co za błędne myślenie. Nigdy nie jest za późno.
komentarz 12 grudnia 2016 przez Boshi VIP (100,240 p.)
Głupota, programowąc się można uczyć i w wielu 50 lat.
komentarz 13 grudnia 2016 przez niezalogowany
Wszystko można, co nie zmienia faktu, że to już za późno. Dzieci od małości trzeba uczyć  logicznego myślenia i rozwiązywania problemów, bo im się to przyda, niezależnie czy ostaną się programmerem czy nie.

Programowania uczy się już w przedszkolu, z dobrym skutkiem. Nie warto traci/ć 20 cennych lat. Czy pozostałych umiejętności życiowych też należy uczyć dopiero po 20.ce?
komentarz 13 grudnia 2016 przez unknown Nałogowiec (39,560 p.)

Wszystko można, co nie zmienia faktu, że to już za późno.

Nie prawda.

Dzieci od małości trzeba uczyć  logicznego myślenia

Od tego są lekcje matematyki.

Programowania uczy się już w przedszkolu, z dobrym skutkiem.

Tak, ale w przedszkolach, do których chodzą 12-letnie dzieci.

Pomijając już fakt, że 5-latek i tak nie zrozumiałby nic z takiej lekcji, to w większości przedszkolach nie ma komputerów, by przeprowadzić takie lekcje.

Nie warto traci/ć 20 cennych lat.

Sugerujesz, że powinniśmy uczyć małe dzieci czegoś czego nie chcą/nie zrozumieją, zamiast dać im się pobawić na dworze z kolegami i pozwolić cieszyć się dzieciństwem.

Czy pozostałych umiejętności życiowych też należy uczyć dopiero po 20.ce?

Problem w tym, że programowanie nie jest umiejętnością życiową

komentarz 13 grudnia 2016 przez niezalogowany
> Od tego są lekcje matematyki.

też.

> Tak, ale w przedszkolach, do których chodzą 12-letnie dzieci.

Możliwe, nie mam takich doświadczeń.

>Pomijając już fakt, że 5-latek i tak nie zrozumiałby nic z takiej lekcji,

Nie sądź wszystkich po sobie. Całkiem sporo 5-latków sobie dobrze radzi.

> to w większości przedszkolach nie ma komputerów, by przeprowadzić takie lekcje.

W przedszkolach przeprowadza się je zazwyczaj na dywanie. Wersje komputerowe nadchodzą później, w  SP.

>Sugerujesz, że powinniśmy uczyć małe dzieci czegoś czego nie chcą/nie zrozumieją,

No widzisz, nie miałeś programowania w przedszkolu i teraz źle wnioskujesz. Uczymy ich tego, co zrozumieją. I one bardzo to uwielbiaja.

>zamiast dać im się pobawić na dworze z kolegami i pozwolić cieszyć się dzieciństwem.

I kolejny błąd logiczny. Uczymy tak, że jest to zabawa i cieszenie się. I czasami na dworze, choć klimat polski nie sprzyja i owszem, często na dywanie, bo np. dzisiaj jest -5 stopni i słabo się działa na trawie.

> Problem w tym, że programowanie nie jest umiejętnością życiową

Składa się z zestawu kompetencji miękkich, które dzisiejsze społeczeństwo wykorzystuje na każdym kroku i które są niezbędne w codziennym życiu.
======

Mam wrażenie, że temat jest ci całkowicie obcy, a nauczanie programowania kojarzy ci się z nudnym starym profesorem z politechniki, który rozważa teoretyczne aspekty zagadnień interesujących wyłącznie geeków i nerdów.

Natomiast prawda polega na czym innym i dlatego takie rzeczy należy wdrażać już od pierwszych lat życia. W LO jest już za późno. I jak bardzo byś nie powtarzał, że nie, to jest. Uczę od 17 lat, głównie w GIM i LO, ale również II etap SP. I najlepiej mi się pracuje właśnie w SP i GIM. W LO ludzie są szczerze zdziwieni, jak nagle muszą zacząć myśleć jak programista. Sami wybrali, sami chcieli, a jednak zabijają się zazwyczaj o ścianę inności. To już grubo za późno, żeby wytrenować mózg w tym kierunku.

No jasne, może znajdziesz na świecie kogoś, kto całe życie był cieciem na parkingu, patrzył bezmyślnie w ścianę i w wieku 50 lat zobaczył film Zelenta i został przyjęty do Apple jako programista-wizjoner. Ale to nie pozwala uogólniać.

Kompetencje miękkie związane z programowaniem są częścią naszego życia codziennego, a mózg trzeba do nich trenować od małości. Podobnie jak z językami. Póki rozwija się krtań, struny głosowe itp. dziecko może nauczyć się każdego języka. Dorosły nie ma już szans. Nawet jak ogarnie słownictwo i gramatykę, to zawsze będzie można poznać, że to dla niego Drugi Język.
komentarz 13 grudnia 2016 przez unknown Nałogowiec (39,560 p.)

Całkiem sporo 5-latków sobie dobrze radzi.

Skąd to wiesz? Piszesz, że pracujesz w LO i gimnazjach, i czasem w SP.

W przedszkolach przeprowadza się je zazwyczaj na dywanie.

O ile są takie zajęcia. Poza tym programowanie na dywanie. Serio?

Uczymy ich tego, co zrozumieją.

Skąd wiecie, że to rozumieją?

I one bardzo to uwielbiaja.

Skąd wiecie że to uwielbiają?

Uczymy tak, że jest to zabawa i cieszenie się.

Tak, o ile ktoś lubi programować.

I czasami na dworze, choć klimat polski nie sprzyja i owszem, często na dywanie, bo np. dzisiaj jest -5 stopni i słabo się działa na trawie.

Najpierw programowanie na dywanie, potem na trawie. Może kiedyś będzie przy komputerach.

Składa się z zestawu kompetencji miękkich, które dzisiejsze społeczeństwo wykorzystuje na każdym kroku i które są niezbędne w codziennym życiu.

Kompentencji miękkich, których się uczysz programując, można nabyć też w inny sposób.

Mam wrażenie, że temat jest ci całkowicie obcy

Nie jest.

a nauczanie programowania kojarzy ci się z nudnym starym profesorem z politechniki, który rozważa teoretyczne aspekty zagadnień interesujących wyłącznie geeków i nerdów.

Bo tak wygląda nauka programowania w Polsce.

Natomiast prawda polega na czym innym i dlatego takie rzeczy należy wdrażać już od pierwszych lat życia. W LO jest już za późno. I jak bardzo byś nie powtarzał, że nie, to jest.

Jeśli ktoś jest leniwy to rzeczywiście jest za późno.

W LO ludzie są szczerze zdziwieni, jak nagle muszą zacząć myśleć jak programista.

Bo 90% ludzi w LO myśli że informatyka polega na graniu w gry.

Póki rozwija się krtań, struny głosowe itp. dziecko może nauczyć się każdego języka. Dorosły nie ma już szans. Nawet jak ogarnie słownictwo i gramatykę, to zawsze będzie można poznać, że to dla niego Drugi Język.

A u dziecka nie?

komentarz 13 grudnia 2016 przez niezalogowany
> Skąd to wiesz? Piszesz, że pracujesz w LO i gimnazjach, i czasem w SP.

Bo się obracam w tym środowisku.

> O ile są takie zajęcia.

No właśnie, dlatego prowadzone są takie akcje, żeby było ich jak najwięcej.

> Poza tym programowanie na dywanie. Serio?

Ano. Pisałem – nie zgłębiałeś tematu i patrzysz wąsko.

> Skąd wiecie, że to rozumieją?

Fakt. Mogą udawać. Takie dzieciaki to chytre bestie. Faktycznie mogą udawać, że rozumieją i złośliwie wszystko dobrze wykonywać, podczas gdy naprawdę nic nie rozumieją i nie potrafią nic wykonać.

> Skąd wiecie że to uwielbiają?

Pewnie masz rację, to wrodzona dyplomacja i kindersztuba nakazują im udawać, żeby nie ranić uczuć biednego nauczyciela i nie narazić się na reprymendę rodziców i pryncypała przedszkolnego.

> Nie jest.

No pacz pan, a dziwią cię wspominane przeze mnie techniki nauczania oraz sytuacja w przedszkolach.

> Bo tak wygląda nauka programowania w Polsce.

Dobra, pożartowaliśmy, pośmialiśmy się i już. Napisz jeszcze, że nie tylko tak wygląda, ale tak powinna wyglądać, że to jedynie słuszna metoda, że informatyka jest wyłącznie dla geeków i nerdów, ale ja już lecę do pracy.

> Bo 90% ludzi w LO myśli że informatyka polega na graniu w gry.

O kurcze, jednak jest światełko w tunelu. Zaczynasz czynić właściwe spostrzeżenia. Idę za ciosem, najwyżej się spóźnię do klientów… Więc widzisz, ludzie błędnie myślą, nie znają tematu, nie ogarniają o co w tym wszystkim chodzi. Każemy im pływać a nigdy wody nie widzieli. Dlatego trzeba im tę wodę pokazywać za dziecka, bo za dorosłego (A LO to już dorosły) pływać się nie nauczą.

> A u dziecka nie?

Zależy jak intensywny kontakt z językiem ma. W każdym razie, rozwijające się organy głosowe są w stanie dostosować się do różnych dźwięków, zaś tworzące się połączenia w mózgu nadążają za takim stylem, jaki ma dany język. Bez problemów mogą być dwu- czy nawet trzy- języczne dzieci. Z dorosłym to już nie wyjdzie.
komentarz 13 grudnia 2016 przez unknown Nałogowiec (39,560 p.)

Ano. Pisałem – nie zgłębiałeś tematu i patrzysz wąsko.
 

Masz racje. Nie zagłębiam się w temat edukacji w przedszkolach.

Poza tym wytłumacz jak może wyglądać programowanie na dywanie.

Fakt. Mogą udawać. Takie dzieciaki to chytre bestie. Faktycznie mogą udawać, że rozumieją i złośliwie wszystko dobrze wykonywać, podczas gdy naprawdę nic nie rozumieją i nie potrafią nic wykonać.

Robienie dobrze zadań nie oznacza że ktoś zrozumiał dany temat. Poza tym ironie mogłeś sobie darować.

Pewnie masz rację, to wrodzona dyplomacja i kindersztuba nakazują im udawać, żeby nie ranić uczuć biednego nauczyciela i nie narazić się na reprymendę rodziców i pryncypała przedszkolnego.

Zapytałem się tylko skąd wiesz, że dzieci to uwielbiają. I dalej jestem ciekawy skąd to wiesz.

Dlatego trzeba im tę wodę pokazywać za dziecka, bo za dorosłego (A LO to już dorosły) pływać się nie nauczą.

Wystarczy im to pokazać w SP a nie od razu w przedszkolu.  

komentarz 13 grudnia 2016 przez niezalogowany

> Poza tym wytłumacz jak może wyglądać programowanie na dywanie.

https://lmgtfy.com/?q=programowanie+na+dywanie

> Robienie dobrze zadań nie oznacza że ktoś zrozumiał dany temat.

Tak, statystycznie może mu wyjść przypadkowo. Ale przecież to nie jest jednorazowe badanie tylko po prostu stała praca nauczyciela z uczniem.

> Wystarczy im to pokazać w SP a nie od razu w przedszkolu.  

Wyjściowa teza była, że dopiero na uczelni. A to za późno.

 

Poza tym ironie mogłeś sobie darować.

komentarz 13 grudnia 2016 przez unknown Nałogowiec (39,560 p.)

Kiedy zobaczyłem jak wygląda "programowanie" na dywanie to zobaczyłem mój błąd. Tego nie da się nie zrozumieć. Już wiem dlaczego te dzieci w przedszkolu tak wszystko rozumieją i się cieszą.

EOT

komentarz 13 grudnia 2016 przez niezalogowany
Spodziewałeś się emerytowanego profesora z politechniki gadającego o polimorfizmie i przestrzeniach nazw?

> Tego nie da się nie zrozumieć.

No więc właśnie. Na tym to polega, żeby dobierać treści stosownie do wieku odbiorców. A ten cudzysłów jest zupełnie chybiony, bo to prawdziwsze programowanie niż niejeden wykład emerytusa politechnikusa.

Ale przynajmniej wiesz, że to cenna inicjatywa i że dzieciom nie szkodzi, tak jak wcześniej sugerowałeś.

Podobne pytania

+6 głosów
7 odpowiedzi 1,410 wizyt
pytanie zadane 3 listopada 2016 w Urządzenia mobilne przez lolk45 Gaduła (3,210 p.)
0 głosów
1 odpowiedź 314 wizyt
+1 głos
4 odpowiedzi 518 wizyt

92,596 zapytań

141,446 odpowiedzi

319,720 komentarzy

61,981 pasjonatów

Motyw:

Akcja Pajacyk

Pajacyk od wielu lat dożywia dzieci. Pomóż klikając w zielony brzuszek na stronie. Dziękujemy! ♡

Oto polecana książka warta uwagi.
Pełną listę książek znajdziesz tutaj.

Akademia Sekuraka

Kolejna edycja największej imprezy hakerskiej w Polsce, czyli Mega Sekurak Hacking Party odbędzie się już 20 maja 2024r. Z tej okazji mamy dla Was kod: pasjamshp - jeżeli wpiszecie go w koszyku, to wówczas otrzymacie 40% zniżki na bilet w wersji standard!

Więcej informacji na temat imprezy znajdziecie tutaj. Dziękujemy ekipie Sekuraka za taką fajną zniżkę dla wszystkich Pasjonatów!

Akademia Sekuraka

Niedawno wystartował dodruk tej świetnej, rozchwytywanej książki (około 940 stron). Mamy dla Was kod: pasja (wpiszcie go w koszyku), dzięki któremu otrzymujemy 10% zniżki - dziękujemy zaprzyjaźnionej ekipie Sekuraka za taki bonus dla Pasjonatów! Książka to pierwszy tom z serii o ITsec, który łagodnie wprowadzi w świat bezpieczeństwa IT każdą osobę - warto, polecamy!

...