Nauka kotlina - czy uczyć się też javy?

Question

Hejo!

Od jakiegoś czasu uczę się kotlina. Głównie skupiam się na wykorzystaniu go w celu budowy apek na androida, ale jako sam język bardzo mi się podoba. Zauważyłem jednak, że w polsce póki co bardzo on raczkuje, nie ma zbyt wielu ofert pracy, wszędzie jest raczej java.

Moje pytanie brzmi - czy sugerowalibyście bym przy okazji poznał również jave z uwagi na jej znacznie wyższą popularność, czy raczej został przy kotlinie i w razie potrzeby dopiero się javy douczył?

Druga sprawa dla osób, które mają doświadczenia z oboma językami. Czy jest coś do czego jeden nadaje się szczególnie bardziej od drugiego? Do tej pory raczej spotykałem się z opiniami jakoby kotlin miał być następcą javy i rzeczywiście - np. google uznał go za oficjalny język dla androida na rzecz javy.

Answer 1

Ja myśle że to taki kolejny język JVM, który będzie miał swoją specjalizacje w konkretnej dziedzinie, w tym przypadku w androidzie, mimo że można użyć go w innych miejscach
Moim zdaniem będzie coraz popularniejszy i nowe projekty będą na nim powstawać... no ale trzeba pamiętać o tym, że aby powstał nowy projekt musi być potrzeba tworzenia nowego projektu
Projektów które powstały w samym 2018, raczej jest mniej niż projektów które powstawały na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat

No ale i tak język to tylko język, naucz się dobrze jak działa programowanie i jak działa android, to później ewentualna zmiana będzie w dużym stopniu tylko formalnością
Albo jak nauczysz się jednego na poziomie dobrym, to próbuj grzebać przy obu na raz

Przykładowo API jako java, a aplikacja która go używa to Android jako kotlin

Comments

Moim zdaniem będzie coraz popularniejszy i nowe projekty będą na nim powstawać... no ale trzeba pamiętać o tym, że aby powstał nowy projekt musi być potrzeba tworzenia nowego projektu

mógłbym tu dykutować, powiedz mi, z tego co piszesz rozumiem, że jesteś zwolennikiem trzymania całego projektu w jednym języku. Z jednej strony może to być ok, ale powiedz mi, dlaczego uważasz, że stopniowa migracja na Kotlina jest zła? Pracuję obecnie w firmie, gdzie mamy wiele mikrousług i wiele z nich jest właśnie stopniowo migrowana do Kotlina, niektóre zostają w Javie, dużo zależy od preferencji zespołu, ale nigdy nie spotkałem się z opinią, aby jakieś czasowe współistnienie Javy i Kotlina w jednym projekcie było czymś złym.

Po prostu nowe rzeczy dodaje się już w Kotlinie, a stare powoli, w miarę jak czas pozwala, migruje i tyle.. wg mnie nie ma tu nic złego.

No ale i tak język to tylko język, naucz się dobrze jak działa programowanie i jak działa android, to później ewentualna zmiana będzie w dużym stopniu tylko formalnością

Dokładnie. Lepiej poznać jeden/dwa języki ale dobrze, niż ładowac się w miliard rzeczy i zostać na poziomie składni... Ja rozuiesz jak działa apka mobilna i jej ekosystem to napiszesz ją zarówno w Javie jak i Kotlinie. To samo z API webowym itp.

---

Po prostu nowe rzeczy dodaje się już w Kotlinie, a stare powoli, w miarę jak czas pozwala, migruje i tyle.. wg mnie nie ma tu nic złego.

Właśnie to napisałem
Tworzenie czegoś nowego powoduje tworzenie czegoś nowego 
Niezależnie czy to ma być kolejna usługa, czy obecna przepisywana na coś nowszego
Moim zdaniem w każdym przypadku tworzenia czegoś nowego, tworzymy coś nowego 

Nieporozumienie mogło zajść przez to, że inaczej rozumiemy czym jest projekt
Według mnie projekt to nie jest ten cały system, według mnie projekty to są te kawałki na które składa się dany system 

W systemie rozbudowanej aplikacji każdą "osobną"  aplikacje można nazwać osobnym projektem, bo jest osobnym bytem 
Osobnym projektem będzie aplikacja mobilna, osobnym projektem będzie aplikacja backendowa i osobnymi projektami będą dodatkowe projekty wspomagające cały system