Cześć, kupiłem laptopa 3 tygodnie temu. Jakieś 2-3 dni temu zaczął on bardzo wolno pracować. Po otwarciu menadżera zadań dysk ma nieprzerwanie 100%. Na czele procesów, które najwięcej pochłaniają jest "Windows update". Wszedłem w ustawienia. Instalowanie aktualizacji stoi na 9% od godziny jak go uruchomiłem. W opcjach zaawansowanych nie mogę wyłączyć aktualizacji. Po zamknięciu procesu Windows update w menadżerze zadań. Po 2-3min użycie dysku spada do normalnego poziomu. Pytanie jak mam postąpić dalej? Walczyć z tą aktualizacją, czy udać że nie miała miejsca i sobie pracować bez niej? Wersja aktualizacji to 1803.