Zacznę od tego, że moja odpowiedź nie ma na celu zniechęcić Cię do programowania, ani samorozwoju.
Zacznijmy od początku. C++. Dlaczego właśnie ten język? W dzisiejszych czasach służy on głównie w 2 dziedzinach, czasami używany jest w 3. Są to kolejno, gamedev, embedded i server-side applications. Nie będę rozwijał tematu, bo był on już nie raz poruszany. Polecam tylko przemyśleć, czy to napewno jest język, który chcesz wybrać. (Jeśli nie to poszukaj na forum tematów "jaki język programowania", było ich mnóstwo, i poczytaj co ludzie pisali)
Zakładając, że zostajesz przy C++, to masz kilka opcji (nie uwzględniam tych, których nie miałem okazji wypróbować).
- Code::blocks - prosty i dość podstawowy IDE, często używany. Osobiście nie lubię ze względu na design z czasów win98-XP i brak ciemnego theme na cały edytor.
- Visual Studio Code + kompilator z wiersza poleceń - połączenie bliskie "profesjonalnemu" (o ile mi wiadomo), VSC nie jest IDE, jedynie edytorem, nie posiada wbudowanego kompilatora np. Instalując odpowiednie dodatki można stworzyć z niego doskonałe narzędzie do wielu języków programowania. Kompilacja z wiersza poleceń może być początkowo trudna (kompilatory mają swoje flagi, wymagają one trochę nauki, ale o ile wiem to sporo profesjonalistów tego języka używa właśnie kompilacji z linii poleceń)
- Vim + kompilator z linii poleceń - wybór dla masochistów lub prawdziwych wizjonerów (Vim jest dość kontrowersyjnym narzędziem). Jeśli znudzi ci się środowisko graficzne, możesz programować tylko z poziomu wiersza poleceń używając edytora Vim. Ilość obecnych w internecie rozszerzeń, modyfikacji, wtyczek, pluginów i całej reszty tałatajstwa jest ogromna, prawie każde współczesne IDE posiada (wbudowany lub z pluginu) Vim-mode. UŻYWAĆ NA WŁASNE RYZYKO!
Chciałbym móc napisać coś o QtCreatorze, ale moja przygoda z tym IDE skończyła się zanim dotarłem do poziomu edytora (wymagania wstępnej konfiguracji czy coś takiego, teraz nie pamiętam, a w C++ nie piszę już tyle, żeby potrzebować tego narzędzia)
Eclipse z tego co słyszałem jest bardziej do Javy, a wymieniony przez Ciebie Borland jest płatny (chyba, że mowa o starej wersji, ale to jak z przeterminowanym jogurtem; niby można, ale może nie do końca współpracować ;-) )