Witam. Zainstalowałem sobie manjaro. Utworzyłem 2 partycje: efi i /
Na partycji efi ustawiłem fat32 oraz flagi esp i boot, punkt montowania /boot/efi
Natomiast cała partyje system zaszyfrowałem i zastanawia mnie jak to możliwe, że jak jądro systemu znajduje się na zaszyfrowanej partycji system może się uruchomic? Pamiętam, że kiedyś robiło się oddzielna partycje boot i sie jej nie szyfrowało, żeby komputer mogł wystartować i odszyfrować /. Nie dawo jak instalowałem minta to też musiałem robić oddzielna partycje boot bo inaczej to nie działało, czy na manjaro jest jakoś inaczej czy co? Pomoże mi ktoś to zrozumieć? Bo nie daje mi to spokoju ;D