Tak jak kolega napisał, poziom zależy od szkoły.
U mnie w klasie z rozszerzną fizyką i matmą mam 4 lata fizyki po 3 godziny w tygodniu i 4 lata matmy po 7 godzin w tygodniu.
Na matmie jest to jakby nie patrzeć to samo co w gimnazjum, ale z wykorzystaniem zupełnie nowych funkcji, czy własności ( takie spojrzenie z innego kąta ). Jakbym miał podsumować lekcję matmy jednym zdanie to powiedziałbym:
Uczymy się jak dojść do celu dlaczego tak jest, a nie żeby poznać jaki jest wynik.
Co do fizyki to pierwsza klasa to rzeczywiście głównie nauka o kosmosie.
W drugiej i trzeciej klasie zajmujemy się prądem, ładunkami i oddziaływaniami pomiędzy ciałami, czyli czysta elektrostatyka.
W czwartej klasie podobno mamy zagłębić sę w optykę.