• Najnowsze pytania
  • Bez odpowiedzi
  • Zadaj pytanie
  • Kategorie
  • Tagi
  • Zdobyte punkty
  • Ekipa ninja
  • IRC
  • FAQ
  • Regulamin
  • Książki warte uwagi

Rzucam szkołę zostaje programistą?...nie, to nie może być tak proste.

Object Storage Arubacloud
+3 głosów
3,813 wizyt
pytanie zadane 24 maja 2016 w Rozwój zawodowy, nauka, praca przez shenlong70 Początkujący (290 p.)
Witam staje przed bardzo ważnym i niestandardowym wyborem w życiu.Zanim opiszę sytuację trochę historii, a więc nie dostałem się na technik-informatyk pół roku temu z powodu słabych ocen w gimnazjum (które były spowodowane niechodzeniem do szkoły i to całkiem hardkorowym, a to zaś było spowodowane sytuacją prywatną) gdy nie dostałem się na informatyka miejsca wolne zostały tylko na mechaniku i elektryku, wybrałem mechanika.Teraz jest koniec roku myślę że skończenie kierunku technik mechanik nie da mi totalnie nic ponieważ mnie to nie interesuje totalnie.Więc zostają mi 2 wybory:
1.oblać ten rok i w 2 roku iść na informatyka i skończyć technikum informatyczne
2.ukończyć ten rok i pod koniec 2 klasy (czyli w wieku 18 lat iść do pracy)
a potem 2 kolejne wybory:
1.pracować jako freelancer(cały czas uczę się programować jak na razie idzie mi całkiem dobrze i myślę, że za 1,5 roku spokojnie będę w stanie tworzyć strony powiedzmy średnie)
2.wyjechać do pracy za granicę do rodziny i ciągle uczyć się programowania czyli zmierzamy do punktu 1
Ja raczej wybiorę ukończenie roku i praca jako freelancer.
Tylko że pojawia się największy problem, czyli nie będę miał ukończonej żadnej szkoły i tu moje pytanie czy będzie mi to bardzo przeszkadzało w życiu jeśli faktycznie został bym freelacerem bo nie widzę wad ale to dlatego że mózg działa wybiórczo i widzi tylko te fakty które chce widzieć.I ostatnie pytanie słyszałem, że jeśli szuka się pracy jako programista to liczą się twoje umiejętności. Tylko czy jest to posunięte do takiego stopnia?Być może komuś z państwa uda się totalnie zmienić mój punkt myślenia i wtedy liczba opcji się powiększy.Bardzo dziękuje za poświęcony czas za przeczytanie tego niezrozumiałego bełkotu oraz Pozdrawiam!
4
komentarz 24 maja 2016 przez Przybysz_4444 Gaduła (3,200 p.)
Ja również się nad tym zastanawiam już od dwóch lat ;) Jak narazie siedzę w technikum informatycznym , kończę 2 klasę. ;)

I jedyne co z tego wyszło to zmarnowany czas ....

13 odpowiedzi

+17 głosów
odpowiedź 24 maja 2016 przez event15 Szeryf (93,790 p.)
wybrane 24 maja 2016 przez shenlong70
 
Najlepsza
Dzisiejszy program nauczania jest tak skonstruowany że tresowana małpa zda na trójach. Wiedzy w szkole nie zaznasz jakiejś odkrywczej i te wszystkie "trudności" z przedmiotów szkolnych wynikają jedynie z zupełnego olewania sobie swoich obowiązków - względem rodziców/prawnych opiekunów, względem państwa i siebie. Taka decyzja przed nawet podjęciem roku przygotowującego do matury jest dla mnie czystą absktrakcją i przejawiem spłaszczonego myślenia.

Naczytaliście się dwudziestoletniej literatury bazującej na milionerach nieukach - w większości przypadków ludzkich to nie ma szans. Te jednostki były dużo bardziej pracowite, nie miały internetu, były silnie ukierunkowane na cel i rzadko się zdarza by w dzisiejszych czasach ktoś nawet w 10% powtórzył ich sukces. Wizjonerzy plecący takie androny, że bez wykształcenia można osiągnąć sukces to dwa typy ludzi: Ci, którzy mają wykształcenie, chociażby podstawowe oraz Ci, który tego wykształcenia nie mają i udało im się cokolwiek osiągnąć. Zwykle to raczej większy pierwiastek szczęścia niźli umiejętności.

Aby być freelancerem to trzeba przede wszystkim miec ogromną wiedzę. Pracuję zawodowo jako programista PHP i nie odważyłbym sie być freelancerem. Zbyt wielka odpowiedzialność i trzeba mieć w sobie wiedze z wielu dziedzin często bo i DevOps i SysOps i programista i deweloper. Wszystko w jednym. Co najmniej rok musiałbyś ostro zapierdzielać żeby myśleć o czymś takim na poważnie.

Poza tym o ile bez studiów spoko - o tyle bez matury raczej nikt o zdrowych zmysłach nie zatrudni Ciebie. Znając dzisiejsze społeczeństwo, programowanie może Ci się szybko znudzić jak będą bardziej wymagające problemy do rozwiązania i nie będziesz miec żadnej możliwości przebranżowania się bo wszędzie indziej bez papieru możesz tylko świecic oczyma.

Inna sprawa, że po Twoim opisie raczej bym Cie nie zatrudnił ponieważ miałbym w głowie świadomość że będziesz często nieobecny w pracy ze względów rodzinnych. Za darmozjada bym nie płacił a już na pewno nie wyżej niż najniższa krajowa.
+6 głosów
odpowiedź 24 maja 2016 przez Michau Xlow Pasjonat (15,190 p.)

Cześć,
Twoim zdaniem, myślisz, ze jaki procent z tych 80 pracodawców zatrudni kogoś mającego pełnić jakiekolwiek funkcje informatyczne bez jakiegokolwiek wykształcenia? Na dzień dzisiejszy (wiem na przykładzie kolegi), sprawa wygląda diametralnie inaczej niżeli Ci się wydaje. Kumpel skończył ogólniak, zdał maturę, dodatkowo skończył studium policealne informatyczne ze specjalizacją sieci i projektowanie stron www, do tego ma jakąś tam wiedzę, którą sam nabył na przestrzeni lat, na rozmowach o pracę odpowiadają mu, że na razie dziękuję, że się być może skontaktują, a naturalnie w miarę szybko znajdują kogoś z lepszym wykształceniem, co nie znaczy, że z większą wiedzą, często jest na opak... Prawda jest taka, że bardziej liczy się to co masz na papierze niż w głowie... 
Cytując:
"Także uważam, iż aż tak mi to nie przeszkodzi."
Przemyśl to dokładnie, najlepiej kilka razy bo możesz się mocno skonfundować, jak bardzo Ci to nie przeszkodzi, rzecz jasna słowa po ostatnim przecinku napisałem z lekkim przekąsem. 

3
komentarz 24 maja 2016 przez Boshi VIP (100,240 p.)
Chyba w kopro, normalny pracodawca przyjmie osobę która na rozmowie wykaże większą wiedzę.

Trzeba być skończonym debilem, by mając takie przypadki kandydatów:

zad: ile to jest 2+2

kand1(ukończone liceum z maturą)  wynik to 4

kand2(ukończona inżynierka z informatyki) wynik to 7

przyjąć drugiego kandydata, oczywiście przykład jest totalną abstrakcją, by nie komplikować, ale oddaje ideę. Wykształcenie wg mnie powinno być przynajmniej zawodowe a najlepiej średnie, zawsze to jest plan B na życie. A w przypadku programisty jest to sprawa drugorzędna, choć nie mówię, że się całkowicie nie liczy ;)
komentarz 24 maja 2016 przez Michau Xlow Pasjonat (15,190 p.)
Okej, jasna sprawa, ale wiem z autopsji, ze stawiają na wykształcenie nim kogoś zatrudnią, następnie dopiero owa osoba sprawdza się w pracy na swoim stanowisku, czy też w pracy w jakiejś grupie programistycznej, webowej itp.
+4 głosów
odpowiedź 24 maja 2016 przez ShiroUmizake Nałogowiec (46,300 p.)
edycja 24 maja 2016 przez ShiroUmizake
Szkoła nie kształci tylko wiedze , ale rownież myślenie abstrakcyjne (bardzo przydatne przy tworzeniu wzorców projektowych ), choć wiem , że w technikach uczą... tak sobie. Pamiętaj, że pracodawca patrzy również na wykształcenie!. Wątpię , że będzie zainteresowany kimś kto ma gimnazjalne. Nawet jeśli ma super projekty, może pomyśleć, że skopiował albo coś. No chyba, że FAKTYCZNIE BĘDĄ SUPER :). (Kolegę zjechali w jednej czołowej firmie produkcji software hardware , że jego program do rozróżniania słupów na zdjęciach - jest taki ŚREDNI)

Jako freelancer ciężko jest wybić. 2.Ceny na polskich rynkach są... niskie, przynajmniej w tym segmencie . 3.Konkurencja całkiem spora , na rynku tworzenia stron (powiedzmy takie wordpressowe, bez żadnych dodatków templatów, bo to inna rozmowa), bo próg wejścia dosyć niski. Bo jak rozumiem ten w próg celujesz.

Lepiej ukończ szkołę. Informatyka też związana jest  z mechaniką. Choć to całkiem inna gałąż. Może zainteresujesz się tematem.
komentarz 24 maja 2016 przez event15 Szeryf (93,790 p.)
Wzorce projektowe przecież powstawały i powstają - a ich liczba rośnie proporcjonalnie do ilości problemów, które trzeba rozwiązać.

Przykład - do czasów Erica Evansa nie było mowy o wzorcu Specyfikacji, do czasów powstania TDD nie było mowy o wzorcach testowania, do niedawna nie było wzorców architektonicznych typu hexagonal architecture. Nie było też do niedawna CQRS czy innych ciekawych rzeczy.
komentarz 24 maja 2016 przez draghan VIP (106,230 p.)
Już się bałem, że ktoś Cię porwał - niepodobne do Ciebie takie komentarze jak ten wyżej. ;)

Masz rację w tym co piszesz, ale nie załapałeś mojej intencji.

Owszem - wzorce powstają i będą powstawać. Jednak wzorca projektowego nie tworzy pojedynczy programista. W każdej definicji wzorce są to powtarzalne, sprawdzone i dobrze przetestowane rozwiązania. Jedna osoba nie wymyśla wzorców. Jako programista-freelancer będę raczej używał wzorców, niż głowił się nad wdrażaniem nowych.
komentarz 24 maja 2016 przez event15 Szeryf (93,790 p.)
I tak i nie - mega ciekawa jest historia powstania CQRS. Wydaje się, że świat pochłonięty całym DDD potrzebował czegoś więcej, jednak nie każdy potrafił usystematyzować tej wiedzy i stworzyć read model i write model. Może niektórzy to niejawnie jakoś sobie próbowali zaimplementować stawiając raczej na intuicję i poczucie estetyki. Jednak jeden wpis jednego kolesia zrobił rewolucję w świecie programowania i momentalnie się to przyjęło jako wzorzec :) po prostu świetnie rozwiązane i dobrze opisane.

Pierwsze wzorce opisane przez bandę czworga to już agregacja doświadczeń ogromnej liczby programistów. Dlatego do dziś są aktualne i jednocześnie istnieje możliwość ich dowolnego modyfikowania - byleby zachować ich ideę.
komentarz 14 czerwca 2016 przez Declan Obywatel (1,000 p.)
Mylisz się. Wzorce projektowe jak i użytkowe stale ewoluują. Powstają też nowe.
komentarz 15 czerwca 2016 przez event15 Szeryf (93,790 p.)
Ale kto sie myli?
+3 głosów
odpowiedź 24 maja 2016 przez Mar Cin Dyskutant (8,900 p.)
Mimo wszystko skończyć technikum informatyczne,w między czasie w dalszym ciągu rozwijać swoje umiejętności(programowanie).
2
komentarz 24 maja 2016 przez shenlong70 Początkujący (290 p.)
Możesz uzasadnić? Bardzo potrzebuję motywacji do chodzenia do szkoły ponieważ zawsze zdawałem wszystko w 1 ostatni tydzień sypiając po 2 godziny oraz miałałem 60% obecności przez całe życie miałem tak, że lepiej uczyłem się sam i ten czas mógł bym zainwestować lepiej.Dzięki za odpowiedz i pozdrawiam!
+3 głosów
odpowiedź 24 maja 2016 przez KubenQPL Maniak (62,820 p.)
Dobrze by było mieć chociaż maturę nie uważasz?
komentarz 24 maja 2016 przez shenlong70 Początkujący (290 p.)
Tylko po co? To jest to pytanie. Zmarnować 4 lata życia dla... no właśnie czego muszę mieć naprawdę dobrą motywację, aby coś takiego zrobić.
6
komentarz 24 maja 2016 przez KubenQPL Maniak (62,820 p.)
Nie wróżę ci dobrej przyszłości skoro nie masz wystarczająco zapału żeby skończyć chociaż szkołę średnią. A poza tym warto mieć zawsze jakiś plan B, jeśli ci się znudzi freelancerka i programowanie (z twoim zapałem to możliwe) to bez szkoły średniej, a nawet bez żadnej zawodówki pracy nie znajdziesz, no chyba że taka za minimalną krajową w McDonald.
8
komentarz 24 maja 2016 przez event15 Szeryf (93,790 p.)
Mieć motywacje żeby zdać maturę, dobre sobie. Trzeba być śmierdzącym leniem i darmozjadem żeby nie być w stanie zdać tego egzaminu.
komentarz 24 maja 2016 przez shenlong70 Początkujący (290 p.)

Jak mówiłem mam drugą opcję opcję wyjechanie za granice do rodziny nie wiem gdzie jest opcja cytowania ale napisałem:"wyjechać do pracy za granicę do rodziny" tak że jeśli z programowaniem mi nie wyjdzie to nie ma problemu będę robił to dalej bo to lubię, a pracować będę za normalne godne pieniądze u ojca w firmie.Więc o to że skończę w mcdonald bym się nie martwił ;P

komentarz 24 maja 2016 przez shenlong70 Początkujący (290 p.)

Czytanie ze zrozumieniem to przydatna umiejętność, ale nie mam zamiaru kłócić się z kimś mądrzejszym bo nawet jeśli będę miał rację i tak nie uda mi się tego udowodnić.W każdym razie napisałem "Zmarnować 4 lata życia dla... no właśnie czego muszę mieć naprawdę dobrą motywację, aby coś takiego zrobić." nie ma tu nic o zdawaniu matury, którą zdał bym bez problemu nawet teraz.Lecz jest mowa o MARNOWANIU CZASU, ponieważ mój sposób nauczania jest zupełnie inny niż innych uczniów i dla mnie jest to strata czasu, a tego nie bardzo lubię.A wie pan czego nie lubię bardziej myślenia tak bardzo schematycznego czy jeśli widzi pan bezdomnego to czuje pan pogardę i nasuwają się panu słowa "Trzeba być śmierdzącym leniem i darmozjadem żeby" wylądować w takim miejscu. Jesli tak to jest duże prawdopodobieństwo, że nie jest pan szczęśliwym człowiekiem

komentarz 24 maja 2016 przez event15 Szeryf (93,790 p.)
Nie rozmawiamy o bezdomnych tylko o człowieku, który uważa, że zdobycie matury jest nie warte "wysiłku" chodzenia na zajęcia uważając, iż jest to marnowanie czasu. Będąc w Twoim wieku podobnie myślałem ale uznałem, że z nauki zrobię sposób na zarobek. Szkołę zacząłem traktować jako dobry wpis do cv i źródło dochodu. Szkoda tylko, że zrobiłem to po pewnych dość mocnych niepowodzeniach w swoim życiu bo tak bym wykosił jeszcze więcej, gdybym od samego początku miał takie myślenie.

Nikt nie będzie Cię brawami zachęcać do pójścia do szkoły ani specjalnie motywować. Szkoda mi osób które kończa edukację na gimnazjum bo zwykle są to ludzie bez jakiejkolwiek determinacji i woli przetrwania. Rekiny z rynku programistycznego zjedzą cie na przystawkę. Dodatkowo rzadko kiedy ludziom uznającym się za freelancerów udaje się zdobyć zlecenia ze stron ogłoszeniowych - po prostu są one już zdominowane przez boty i ludzi z zespołami którzy oferują swoje usługi jako firmy. Jest ich tak dużo, że rzadko się zdarza zlecenie dla takiej osoby.

Poza tym nie oszukujmy się. Na ogłoszeniach zwykle są osoby, które nie zapłacą więcej niż 500 zł za stronę a i nie są to prawdziwi klienci, można na nich osiwieć w pół roku.
komentarz 24 maja 2016 przez shenlong70 Początkujący (290 p.)
Tak naprawdę dopiero twoja odpowiedz zmieniła mój punkt widzenia bo jeśli nie będę mógł szukać ogłoszeń dla freenacerów to nim nie będę nie wiadomo jak dobry bym nie był więc postanowiłem skończę 4 letnie technikum a przez ten czas będę starał uczyć się jak najwięcej programować.Dzięki za twoją odpowiedz choć myślę, że w realnym życiu byśmy się nie polubili.Pozdrawam!
2
komentarz 24 maja 2016 przez event15 Szeryf (93,790 p.)
Nie muszę być lubiany przez wszystkich ludzi, których w życiu spotykam, to normalne. Po prostu często mam dość radykalne poglądy w dość impulsywny sposób wyjaśniane. Zwykle zbyt obszernie i abstrakcyjnie.

Sam w życiu miałem kilka niepowodzeń ze szkołą związanych, sam wagarowałem w gimnazjum więcej niż powinienem - a w technikum na początku "kariery" również nie błyszczałem, Swoje odpokutowałem, w 3 klasie zdecydowałem, że jednak zdam maturę i wybiorę się do najlepszej uczelni w Polsce (moim zdaniem). Heh, tak się okazało, że poszedłem na studia z zamiarem niechodzenia na zajęcia (bo elektrotechnika nie była moim kierunkiem) lecz uczęszczania na masę eventów związanych z programowaniem. codegeek, 3camp, jakieś eventy z evenea, targi pracy, szkolenia studentów z PG, chodziłem nawet na zajęcia studentów z Informatyki na ETI (pomijając z wiadomych przyczyn ćwiczenia). Generalnie przyjechałem się tu wymasterować wyłącznie z programowania a krótka przygoda ze studiami dała mi znajomości, umiejętności, +100 do cwaniactwa :) Teraz pracuję i jestem bardzo zadowolony z tej pracy.
+2 głosów
odpowiedź 24 maja 2016 przez jpacanowski VIP (101,940 p.)
edycja 24 maja 2016 przez jpacanowski

Ja mam bardzo złe wspomnienia ze szkół. Zawsze poprawiałem nauczycieli w tym co mówili. Technika informatyka też sobie odpuściłem - bardzo interesuję się architekturą mikroprocesorów, oraz systemami operacyjnymi i ogólnie programowaniem niskopoziomowym, a gość będzie nam mówił, że wątek i proces to to samo i już więcej nie pojawiłem się w szkole. Co oni mogli mnie tam nauczyć? Jako freelancera, nikt ciebie nie będzie prosił o pokazanie świadectwa - liczy się portfolio i wiedza.

Rzucam szkołę zostaje programistą?...nie, to nie może być tak proste.

A John Carmack? A kto powiedział, że nauka programowania samemu w domu to prosta rzecz? Trzeba to kochać. Ja idąc na Technika informatyka znałem dobrze asembler, C i kilka innych języków - ci nauczyciele to ew. ledwo co HTML (+ tabelki). Jakby ktoś mnie zmusił do tego to nigdy bym tego się nie nauczył.

2
komentarz 24 maja 2016 przez shenlong70 Początkujący (290 p.)
Dzięki za twoją odpowiedz dodała mi trochę pewności siebie, czyli tak naprawdę chodzi o pasję i pracę wykonaną samemu bardzo mnie to cieszy.
2
komentarz 24 maja 2016 przez jpacanowski VIP (101,940 p.)
Nie namawiam nikogo do porzucania szkół, ale mój znajomy programista w większej firmie gamedev w Poznaniu powiedział mi, że studia były najgorszą decyzją w jego życiu, że zamiast tego mógł codziennie tylko programować i udoskonalać swoje skille, a zamiast tego musiał porzucić na dłuższy okres programowanie. A papierka jak mi powiedział, nawet nie umieścił w CV tam gdzie się dostał.
5
komentarz 24 maja 2016 przez event15 Szeryf (93,790 p.)

Ja zaś pracuję w gronie absolwentów PG i uważają, że gdyby nie te studia to straciliby możliwość poznania masy ciekawych osób, nauczenia sie sumiennej pracy, nie mieliby pracy za pieniądze które ludziom się marzą i z chęcią by poszli 2 i trzeci raz na studia bo to najlepsze co ich spotkało wink

komentarz 24 maja 2016 przez jpacanowski VIP (101,940 p.)
Popieram, ja narzekam na zupełny brak znajomych.
3
komentarz 24 maja 2016 przez event15 Szeryf (93,790 p.)
Nie dziwię się.
+2 głosów
odpowiedź 24 maja 2016 przez Surykat Stary wyjadacz (14,780 p.)
Jeśli zamierzasz zostać freelancerem lub pracować w jakimś szalonym zespole nad szalonym startupem- wporzo.

Natomiast, nigdy nie wiesz, jak potoczy się życie- szalony startup nie wypali i będziesz musiał nagle zacząć kodzić jakieś CRUD'owe apki w korporacji, żeby mieć co jeść. A takie firmy niestety mają swoją politykę i okaże się, że nie przyjmują nikogo bez wykształcenia.

Studia/szkoła pracy nie zapewniają i najbardziej liczy się skill, ale mam wrażenie, że niektórzy przeginają w drugą stronę.
4
komentarz 24 maja 2016 przez Boshi VIP (100,240 p.)
Uzupełniając. żeby zostać freelancerem to trzeba coś umieć, chyba, że chce się kodować byle co, byle szybko używając do tego worpressa..

free lancer powinien mieć sporą wiedzę na temat danego działu i sądzę, że dopiero po 2 latach pracy w dobrej firmie można powiedzieć, że coś się potrafi.,
+2 głosów
odpowiedź 24 maja 2016 przez primosdace Użytkownik (730 p.)
Skończ szkołę, nikt poważnie nie będzie patrzył na kogoś po gimnazjalnym. I nie mówię tego jako forma jakiejś obrazy, programowanie programowaniem, ale żeby dobrze programować potrzebna jest też matematyka, angielski, fizyka. Tego się już sam tak szybko nie nauczysz :) Ważne jest chociaż mieć maturę :)
komentarz 23 sierpnia 2016 przez Mistrz0000000 Bywalec (2,780 p.)
Argumenty matameatyki jeszcze rozumiem, no ale fizyka ?!?
+1 głos
odpowiedź 24 maja 2016 przez DragonCoder Nałogowiec (36,500 p.)
edycja 24 maja 2016 przez DragonCoder
To jeżeli próbujesz, znowu i znowu to skończ szkole. Nie myśl tylko o teraz, myśl też o tym, co będzie później. Ja  np. Nie rozumiem ludzi którzy idą do liceum, bo to jest dla mnie glupota. (Bez obrazy, dla tych, którzy wybrali liceum (po mimo to i tak dostane minusa)). Według mnie technikum jest lepsze, bo masz zawsze plecy i tak czy siak możesz studiować, co chcesz. Tak samo jest w twoim przypadku. Zrób sobie te plecy, bo jeżeli się nie uda ze stronami to jest nagle serio źle, bo nie masz zawodu i wykształcenia to będzie Ci trudno znaleźć prace. Oczywiście są szkolenia i tak dalej, ale musisz za nie płacić. A z zostaniem w klasie i wyboru innego profilu to przemyśl to z głowa, bo tak naprawdę nie przyjęli Cię raz i nie powinno Cię to zdziwić, jeśli nie przyjmą Cię kolejny raz, bo nie okłamujmy się. Opuściłeś trochę szkoły, a szkoła na to patrzy (mogą myśleć ze będziesz sprawiał problemy, mówimy o przypadku, gdy godziny te są nieusprawiedliwione). Oceny też, zaliczanie na szybkiego to też lipa. No został test gimnazjalny najważniejszy. Ale wracając do sedna, jeśli zmieniasz kierunek to jesteś rok w plecy, a jednak chcesz pracować( i myślę, że jak najszybciej). Skończ mechanika, później może uda Ci się znaleźć szkolenie na Mechatronika, a Mechatroników ludzie potrzebują i zarabiają nieźle. Przepraszam ze tak długo i jak wyda Ci się to bełkotem, albo nie zrozumiesz to pisz w komentarzu to napisze po prostu wady i zalety. Co do stron odsyłam do @ShiroUmizake. Choć w Niemczech, jakbyś mieszkał w Polsce i żył to masz szanse, jeśli zmniejszysz ceny, bo tu za stronę można dostać 400€.
1
komentarz 24 maja 2016 przez Boshi VIP (100,240 p.)
Stary, naucz się pisać, potem korzystaj z portali  internetowych... Ałaa oczy mnie bolą..

O liceum pleciesz bzdury bez poparcia faktem.
komentarz 24 maja 2016 przez DragonCoder Nałogowiec (36,500 p.)
edycja 24 maja 2016 przez DragonCoder
Pisz z telefonu jak nie masz czasu idz , naprawde da sie pisac bez bledow, dy w dodatku co chwile musisz przed siebie patrzec. Mam poparcie. Co mam po liceum, mature zero zawodu. Co mam po technikum: mature i zawod. To mi wystarczy jako poparcie faktu. WOle miec zawod i mature niz mature i pozniej musze studiowac.

 

EDIT: W dodatku bez polskiej klawiatury, wiec tak naprawde jest raczej ciezko zrobic ö np.
1
komentarz 24 maja 2016 przez adas94 Nałogowiec (29,200 p.)
Hmmm, a ja poszedłem do dobrego liceum, dobrze zdałem maturę i poszedłem na studia informatyczne. Na studiach poznałem sporo ludzi z technikum i większość z nich miała problemy z matematycznymi przedmiotami, to po pierwsze. A po drugie, po I semestrze różnice w wiedzy "informatycznej" zostały całkowicie zatarte. Wniosek ?

Kształcimy się na tym samym poziomie, mamy podobną wiedzę i jestem rok młodszy (od niektórych prawie 2, bo z końcówki grudnia jestem) i chyba nie muszę mówić jak wielka jest to przewaga.

Nie deprecjonuję oczywiście technicznych szkól, ale nie zgadzam się z Twoją tezą, że trzeba być idiotą, żeby wybrać liceum.
komentarz 24 maja 2016 przez DragonCoder Nałogowiec (36,500 p.)
Gdzie napisalem ze ktos musi byc idiota. NIGDZIE. Ale uwazam, ze lepiej miec zawod i moc studiowac niz musiec studiowac.
komentarz 24 maja 2016 przez Boshi VIP (100,240 p.)
To nie pisz w ogóle skoro  interpunkcja to dla ciebie problem..
komentarz 24 maja 2016 przez adas94 Nałogowiec (29,200 p.)
I powiedz mi jaką to wspaniałą pracę dostaniesz po technikum informatycznym ? Taką samą jak po liceum. Każdy licealista samouk ma takie same szansę na pracę w IT jak Ty po technikum, a przynajmniej na podobne traktowanie na rozmowie kwalifikacyjnej. A na samej rozmowie już liczy umiejętność zaprezentowania siebie i swoich umiejętności.
1
komentarz 24 maja 2016 przez draghan VIP (106,230 p.)
Zgłoszenia uchylone pod warunkiem poprawienia postów. Jeśli nie zostaną poprawione, zostaną usunięte. ;)
0 głosów
odpowiedź 24 maja 2016 przez GaCeL Dyskutant (7,500 p.)
Jestem w podobnej sytuacji :D
0 głosów
odpowiedź 9 czerwca 2016 przez kowalm Nowicjusz (140 p.)

Szkołę przydało by się skończyć. Matura to podstawa żeby poważnie na Ciebie podczas rekrutacji do pracy patrzyli. Kierunek ma znaczenie, ale nie największe. Mam kumpla który skończył liceum o rozszerzeniu humanistycznym a obecnie pracuje ze mną jako programista. Sam się szkolił, robił kursy m.in. z eduweba, przerabiał nagrania z youtube, czytał, czytał, później prowadził mini blog dla świeżo upieczonych programistów. Jak przyjmują Cię do pracy nie patrzą jaką szkołę skończyłeś tylko co potrafisz. Najczęściej weryfikowane jest to na okresie próbnym. Jeśli masz smykałkę do programowania to szkól się we własnym zakresie.

komentarz 9 czerwca 2016 przez Michał Kazula Pasjonat (19,540 p.)
Potwierdzam
0 głosów
odpowiedź 9 czerwca 2016 przez hubot Dyskutant (9,090 p.)
To powiem ci tak. Jak ja pokazałem swojemu panu od inf swojego bloga i projekty na Stack Overflow, które miały mi pomagać w udzieleniu odpowiedzi jakimś użytkownikom tego portalu to pan nie chciał uwierzyć że ja to sam potrafiłem zrobić i twierdził że skopiowałem to od kogoś. Tam nikt nie przypuszcza że jestem w stanie zrobić bez problemu samodzielnie bibliotekę czy implementację w jakimkolwiek języku, którym znam lub którego mam chociaż podstawy (w moim przypadku Java, C#, PHP, C++ czy JS) rozkładu sygnału na szereg Fouriera. Nawet do ludzi w mojej szkole i w moim otoczeniu nie dociera to że bez problemu łapie się w wielu językach równolegle. Tak naprawdę program Array Data na githubie został on przepisany z C++ na C# w celu zachowania konwencji "jak już się biorę za C# to wszystko w C#" jak i znaczna część moich projektów.

Lepiej przetrwaj okres szkolny, choć wiem, że to bardzo trudne. Jak przetrwasz okres szkolny to na studiach masz lajcik, możesz sobie uczestniczyć w CTF, Hackathonie i nikt się nie przyczepi do ciebie o byle co. Na studiach nie masz takich surowych restrykcji jakie są w kodeksie szkolnym. Ostatnio coś oświata sporo przesadza. Pamiętam jak mi na lekcji wciskali jakieś materiały dla podstawówki i mnie także tak w szkole traktują. U mnie w szkole raz chyba wyrzucili krzesło przez okno, jeden gościu wylał sobie herbatę na głowę, walił ścierką w stół... W ogóle moja szkoła jest jakaś chora. Niby coś w liceum ma być jakieś marne podstawy podstaw Javy czyli te zmienne, pętle, tablice, wejście i wyjście. Mojemu koledze tak sprali mózg tym nauczaniem Javy w szkole że teraz jak on widzi jak robię jakieś rzeczy, które wykraczają poza program np. Swing, AWT, multithreading, słuchacze czy JavaFX to dostaje ataków leków i od razu staje się agresywny i nerwowy.
0 głosów
odpowiedź 14 czerwca 2016 przez Declan Obywatel (1,000 p.)
Z własnego doświadczenia powiem Ci, że bez szkoły docelowo jesteś skazany na porażkę na wielu polach.

Decyzje podejmowane w młodym wieku niestety często są błędne. Życie nie jest tak proste i oczywiste jak się wtedy wydaje. Świat rządzi się swoimi prawami. Wymagane jest dostosowanie się do tych praw. Działanie odwrotne docelowo skutkuje odrzuceniem poza nawias. By móc wybić się w tym społeczeństwie konieczne jest bycie naprawdę dobrym w jakiej dziedzinie. Szkoła zawsze poszerza horyzonty, inspiruje, rozwija.

Sugeruję skończ obecna szkołę, zdaj maturę i znajdź inspirujące Cię studia. Poznasz podobnych tobie pasjonatów, wspólnie opracujecie wiele projektów.

Podobne pytania

+1 głos
3 odpowiedzi 702 wizyt
0 głosów
2 odpowiedzi 304 wizyt
0 głosów
1 odpowiedź 330 wizyt

92,579 zapytań

141,432 odpowiedzi

319,663 komentarzy

61,964 pasjonatów

Motyw:

Akcja Pajacyk

Pajacyk od wielu lat dożywia dzieci. Pomóż klikając w zielony brzuszek na stronie. Dziękujemy! ♡

Oto polecana książka warta uwagi.
Pełną listę książek znajdziesz tutaj.

Akademia Sekuraka

Kolejna edycja największej imprezy hakerskiej w Polsce, czyli Mega Sekurak Hacking Party odbędzie się już 20 maja 2024r. Z tej okazji mamy dla Was kod: pasjamshp - jeżeli wpiszecie go w koszyku, to wówczas otrzymacie 40% zniżki na bilet w wersji standard!

Więcej informacji na temat imprezy znajdziecie tutaj. Dziękujemy ekipie Sekuraka za taką fajną zniżkę dla wszystkich Pasjonatów!

Akademia Sekuraka

Niedawno wystartował dodruk tej świetnej, rozchwytywanej książki (około 940 stron). Mamy dla Was kod: pasja (wpiszcie go w koszyku), dzięki któremu otrzymujemy 10% zniżki - dziękujemy zaprzyjaźnionej ekipie Sekuraka za taki bonus dla Pasjonatów! Książka to pierwszy tom z serii o ITsec, który łagodnie wprowadzi w świat bezpieczeństwa IT każdą osobę - warto, polecamy!

...