• Najnowsze pytania
  • Bez odpowiedzi
  • Zadaj pytanie
  • Kategorie
  • Tagi
  • Zdobyte punkty
  • Ekipa ninja
  • IRC
  • FAQ
  • Regulamin
  • Książki warte uwagi

question-closed Co jest nie tak z najnowszym odcinkiem kursu Mirosława Zelenta

Object Storage Arubacloud
+46 głosów
13,500 wizyt
pytanie zadane 26 marca 2016 w HTML i CSS przez Schizohatter Nałogowiec (39,600 p.)
zamknięte 4 czerwca 2016 przez Arkadiusz Waluk

Mówię o odcinku: https://www.youtube.com/watch?v=-5Tn5CYPT5k

Chciałbym wytknąć błędy, które zauważyłem, skacząc sobie po odcinku tak, aby inni ludzie ich nie popełniali:

Zacznijmy od tego, że to jest kurs HTML. Ba, to jest kurs HTML5 – jak wskazuje na to logo. Tymczasem w kodzie strony Autor nie używa ani jednego tagu HTML5. Chociaż może, a nawet powinien. Nawet aż się prosi, żeby użyć takiego tagu. Ale po kolei:

- dla <link rel=”stylesheet”> nie ma potrzeby dawać type=”text/css”;

- #logo to powinien <header,> a właściwie <h1>;

- #container to powinien być <main>;

- #spis to powinien być <nav>;

- poszczególne slajdy to mogłyby być piękne <article> i ich nagłówki to powinny być <h2>. H1 jest w praktyce zarezerwowane dla tytułu całej strony, tak więc poszczególne slajdy nie mieszczą się w tej definicji;

- Tekst w slajdach powinien być zawarty w <p>, natomiast nagłówki w stylu „Zalety monitorów kineskopowych” powinny być nagłówkami kolejnego rzędu (<h3>), a nie divami. Dzięki temu dostaniemy piękny outline dokumentu;

- O stylach inline tylko wspomnę, że nie powinno ich być niezależnie od tego, czy tworzymy stronę do tutoriala czy do sieci. Jeśli chce się oddzielić część wyglądu od części, której się naucza, można stworzyć osobny arkusz CSS i tam to wrzucić;

- Za kwiatki w stylu <br><br> powinna być banicja do piekła, a szczególnie za miejsca, w których

taki kwiatek otoczony jest jakimiś tagami, więc wystarczy takiemu sąsiadującemu tagowi nadać margines i mamy problem z głowy;

 

Parę uwag co do CSS:

- serio, padding: 5px 0 5px 0;? Jeśli się czegoś uczy, to uczy się od razu poprawnej metody. Uczenie (względnie) nieprawidłowych metod powoduje zamieszanie;

- Teraz trochę o obrazkowym wypunktowaniu <li> - Autor mówi, że używa encji, aby wstawić tam konika lub wykrzyknik jako wypunktowanie. Nie, Autor nie używa encji. Autor używa ctrl+c, ctrl+v, a to nie jest encja. To jest skopiowanie znaku. Oprócz błędu merytorycznego – to jest po prostu błąd, co zresztą Autor sam pokazał we własnym filmie! Konik się wyświetlił, ale wykrzynik zwrócił kwadrat. Dlaczego? Czcionka go nie obsługiwała. W takim razie ja nie mam pojęcia co się tam znajduje, jeśli moja czcionka tego nie obsługuje. Edytory konsolowe typu nano będą miały prawdopodobnie jeszcze większy problem, ponieważ polegają na terminalu, a te korzystają z krojów, które mają ograniczone zbiory znaków (stała szerokość znaku). W najgorszym wypadku może nie wyświetlić się nawet pusty kwadrat. Czyli choć będzie znajdował się tam znak, to albo dostaniemy pojedynczą spację, albo nawet tego nie i skończy się na: content: „”;

- i jeszcze kardynalny błąd merytoryczny [00:34:55] – mianowicie kilkukrotne używanie zamiennie słów „potomek” oraz „dziecko” i nazywanie znacznika „>” selektorem potomka. Po pierwsze na takie coś możemy sobie pozwolić w mowie potocznej – aż dziwne, że zawodowy programista popełnia taki błąd (ucząc przy tym innych) , gdyż dziecko jest potomkiem, ale niekoniecznie potomek jest dzieckiem. Na dodatek w specyfikacji CSS brak znaku (czyli selektory oddzielone przerwą) to jest definicja potomka, a zastosowanie „>” z automatu powoduje, że mówimy o dziecku. I od strony praktycznej różnica jest ogromna.

 

Było o listach, przejdźmy do scrolla:

- Autor popełnia bardzo duży błąd UX – ustawia na start scroll na pozycji 0, automatycznie uniemożliwiając przeglądarkom używanie funkcji do wznawiania czytania po naciśnięciu przycisku wstecz lub spowoduje to inne problemy, które możemy sobie wyobrazić - ot chociażby linkowanie do kotwicy może (i prawdopodobnie nie będzie) nie działać.

- fakt, w specyfikacji na GH (na co warto zwrócić uwagę, gdyż tego typu „specyfikacji” na GH jest dużo) stoi, że najpierw przeglądarka sprawdza ID, a potem dopiero NAME. Jednak w praktyce przeglądarki są bardziej sprytne i wszystkie potencjalne kotwice łączą sobie w jeden zestaw. Nawet gdyby tak nie było, to dłużej zajmie przeglądarce pobranie zbędnego, błędnego, wspomnianego wcześniej <br><br> przez łącze, niż odszukanie sobie name. Ergo: nie musimy się tym przejmować, chociaż stosujmy ID. Jeśli stoi nam to w konflikcie z czymś, to możemy bez obaw użyć NAME.

- uwaga do przycisku przewijania na górę strony. W praktyce to nie powinno linkować do pustego hashu (href="#"), tylko do nawigacji (bo prawdopodobnie użytkownik będzie chciał wrócić do nawigacji, niczym do głównego menu) lub do nagłówka strony (<h1> - oczywiście nieużytego w kodzie), który symbolizuje właśnie "górę" strony. Ale to tylko moja "rozkmina", nie jest to błędem samo w sobie.

- absurdalne jest także podlinkowanie każdej pozycji "nawigacji" (bo oczywiście to nie nawigacja tylko lista) jako "#" - po pierwsze jest to bezsensowne z tego względu, że dla każdej pozycji menu, trzeba tworzyć pozycję w JS - nienormalne, ale do tego w filmach Autora już przywykłem. Natomiast jest to też okrutny błąd UX. Dostajemy zbiór pustych linków, które bez JS nie mają sensu, a tak nie powinno być. W takim przypadku zamiast <a> można równie dobrze użyć <span>, albo nic nie używać i podpinać kliknięcie pod <li> - bez sensu, prawda? A wystarczy zrobić praktycznie to samo, tylko trochę pozmieniać zmienne:

    $("#link3").click(function () {
        $.scrollTo($("#maskicrt"), 500);
    });


zamienić na

    $("nav").find("a").click(function (e) {
        e.preventDefault();
        $.scrollTo($(this).attr('href'));
    });


a w linkach dać normalne odnośniki do sekcji. Wtedy znak hashu znajdujący się w atrybucie href automatycznie załatwia nam sprawę wyszukania elementu o takim ID przez jQuery. Mamy po pierwsze coś, co działa jak trzeba bez JS, a po drugie eleganckie rozwiązanie, które samo dostosowywuje się do dowolnej liczby odnośników. Można jeszcze dorzucić "location.hash = href;" i mamy zapewnioną pełną obsługę scrolla.

komentarz zamknięcia: Wszystko zostało już w tym temacie powiedziane...
komentarz 21 września 2016 przez zoladp Nowicjusz (120 p.)
Ojejku jejku się narobiło, pokłóciło się towarzystwo o html'a. Może tak więcej dawki pokory, dla stylu autora. Chcesz doczytać o html'u a idz tu: http://ferrante.pl/books/html/chapter1.html

idz tu: https://the-awwwesomes.gitbooks.io/html-css-step-by-step/content/pl/

albo tu: http://tutorials.comandeer.pl/html5-blog.html

Wiedzy jest tyle że nie ma co się próbować wybijać na Eksperta bo mozna zostac Schizo haterem :))) Na wszystko jest pora i czas, ale nie na wszystko na raz.
komentarz 21 września 2016 przez draghan VIP (106,230 p.)

Temat sprzed pół roku, w którym zostało już wszystko powiedziane i wyjaśnione. Nie widzę za bardzo sensu w odświeżaniu tego trupa, bo nic konstruktywnego do wątku wnieść nie sposób (przynajmniej w taki sposób, w jakim Ty to uczyniłeś).

Tak już zupełnie na marginesie, zdaje się że pięknie złamałeś cały punkt II 3. B. Regulaminu:

3. Udzielając odpowiedzi na pytanie lub pisząc komentarz do odpowiedzi, Pasjonat zobowiązany jest:
(...)
B. wziąć pod uwagę użyteczność (zarówno dla autora pytania, jak i dla pozostałych Pasjonatów) umieszczanej treści. Jest to szczególnie ważne w przypadku problemu, który został już rozwiązany.

Nieładnie. wink

19 odpowiedzi

+34 głosów
odpowiedź 26 marca 2016 przez Mirosław Zelent Nałogowiec (34,750 p.)
Witam. Doceniam merytokratyczne omówienie i wkład przeznaczony dla ludzi "dalej na ścieżce" - dobra robota. Co do HTML5 i js/jQuery - tłumaczyłem już wiele razy z czego to wynika. W odcinku 4-tym jest jeszcze za wcześnie na tagi html5. Dopiero poznajemy elementarne tagi html (tym razem były to <ol> i <ul>) - oczywiście kiedy html5 zostanie wprowadzony i omówiony z pietyzmem to pojawią się <header>, <nav>, <article>. Kod w odcinku 4-tym nie ma być idealny nawet w założeniach, ponieważ stopień wtajemniczenia musi rosnąć stopniowo. Każdy, kto uczył się html zaczynał od zrobienia <html>, <head>, <body>, potem uczył się oldschoolowych, starych tagów, przekonał się czemu divy są lepsze od tabel, zrozumiał podstawy kaskadowości itd. itd., a dopiero później przechodził do html5 - w mojej opinii jedynie takie "naturalne" poprowadzenie kursu ma sens, obojętnie jak wiele osób będzie mnie naciskać na przyspieszenie tempa. Moim celem jest kompletny, holistyczny kurs i ten cel zamierzam zrealizować. Jesteście dalej na ścieżce rozwoju niż uczestnik tego kursu i wymagacie poprawności (co jest OK, bo działacie merytokratycznie), ale pamiętajcie że sami też nie dotarliście do tego miejsca momentalnie, na skróty. Zakładanie, że po 4-tym odcinku kursu można od ucznia wymagać idealnego kodu html czy js jest w mojej opinii abstrakcją. Natomiast fajnie, że na forum pojawił się taki opis, bo zanim dojdziemy do tych niuansów w kursie to minie zapewne kilka miesięcy.

Mówiłem o tym już w tym miejscu: https://youtu.be/9FVtiJHFCSU?t=1m11s

Pozdrawiam
1
komentarz 28 marca 2016 przez Comandeer Guru (601,590 p.)

Te skrypty są ładowane automatycznie, nie blokują renderingu.

Oczywiście miało być: "asynchronicznie". 

komentarz 30 marca 2016 przez PreZmyK Pasjonat (21,470 p.)
Z Comandeer'em nie pogadasz, to Alfonso Omegus!
1
komentarz 30 marca 2016 przez HaKIM Szeryf (87,590 p.)
Jeśli mam być szczery, to nie liczyłem aby chociaż jeden z tych błędów nie był zamierzony.

 Co lesze, gdy krytykujesz Comandeer'a, to on w odpowiedzi niesie sporą dawkę wiedzy, także polecam. :p
1
komentarz 30 marca 2016 przez Comandeer Guru (601,590 p.)
@PrezMyk miło mi, że masz o mnie aż tak dobre mniemanie. Dzięki ludziom takim jak Ty od razu radośniej człowiekowi na duszy.
1
komentarz 24 kwietnia 2016 przez DCC_IT Początkujący (330 p.)
Panie Mirosławie

Schizohatter ma rację z doświadczenia wiem że dużo trudniej oduczyć się złych przyzwyczajeń niż nauczyć się od razu poprawnie nawet jeśli to jest trudniejsze.
+13 głosów
odpowiedź 28 marca 2016 przez efiku Szeryf (75,160 p.)
edycja 30 marca 2016 przez efiku

Hmm najwyższy czas, abym i ja się wypowiedział w tym temacie.

Dziękuję autorowi za poświęcony czas na przygotowanie takiego tematu. Uważam, że takie dyskusje są potrzebne, merytoryczne argumenty są zawsze na miejscu. Smuci mnie jedynie fakt, że osoby młode tutaj, odbierają to jako MEGA WIELKĄ kłótnię, co jest błędne. Jest tutaj prowadzona dyskusja, największa moim zdaniem do tej pory na forum.

Sugeruję dla własnego rozwoju przeczytać cały temat. Dowiecie się wiele ciekawych rzeczy. :)

Postanowiłem zrezygnować z udzielania się tutaj na forum.

Dziękuję za wspólnie spędzony czas.


Zacznę może od zacytowania komentarza, który najbardziej zdenerwował mnie w tym temacie:

Taka dobra rada dla Pro. Nie wymagajcie nie wiadomo jakich rzeczy ani od tych którzy mają wiedzę i robią kursy które są targetowane na tych, którzy są zieloni i dopiero zaczynają, ani tym bardziej od tych którzy dopiero się uczą i czasem wystawiają coś pod Waszą ocenę. Idea jest słuszna i tak ma być! To są kursy dla tych, którzy dopiero zaczynają z HTML, CSS, Java Script a zaczyna się od podstaw, na HTML5 i nie wiadomo jeszcze co w CSS i JS przyjdzie jeszcze czas. Jest tu naprawdę dużo rzeczy do opanowania i minie jeszcze dość dużo czasu zanim taki zielony w temacie będzie w miarę dobrze to ogarniał.


Kurs jest bardzo dobrze przygotowany, sam zresztą trochę się nauczyłem z CSS, bo wcześniej słabo ogarniałem choćby pozycjonowanie elementów, plus jest taki że cała wiedza jest po polsku a nie po angielsku, gdzie trzeba jeszcze znać język, dodatkowo w jednym miejscu a nie tak że trzeba szukać nie wiadomo gdzie po sieci. Trochę przydatnych rzeczy do nauki jest na w3schools.com, tam można sobie jeszcze ćwiczyć.

(daro0 )

Taka dobra rada dla początkujących. Nie bójcie się dawać czegoś pod ocenę, bo wtedy nauczycie się najwięcej. Pójdziecie do roboty i tam co tydzień, albo i wcześniej, ktoś będzie wam robił Code Review. 
Najgorsze jest to, że traktujecie to jakby Was atakowano (Ktoś daje do oceny stronę, a później ukrywa temat, bo zderzył się z rzeczywistością), a to tylko dyskusja na temat kodu.. 

@daro0 powinieneś dziękować ile się tylko da, że Ci "Pro" są tu na forum i rozwiązują problemy, które mają ludzie po oglądaniu tych kursów. (Chcą iść dalej, ale nie wiedzą jak). Prawdę mówiąc nikt nas tu nie trzyma, możemy sobie pójść w każdej chwili, ale postanowiliśmy dzielić się wiedzą (a nie musimy)... wyobraź sobie, że kilka lat temu, w PL sieci nie było dobrych materiałów z których można byłoby się uczyć. Trzeba było pracować z dokumentacją i to po ang! Da się? DA! 

Co otrzymujemy w zamian?

Falę bezpodstawnego hejtu, często jeżdżą po nas... taki chyba nasz los.. Bo ludziom nie chce się myśleć. Byleby kod działał. Ctrl+C Ctrl+V <3 

Po prostu swoją postawą prezentujesz, że jesteś zwykłym klepaczem kodu, a nie programistą

No bo kim jest programista?

To nie tylko człowiek, który klepie kod, ale to człowiek dociekliwy, starający rozwiązać dany problem najpierw szukając informacji do problemu podchodzący w sposób analityczny, dbający o kod. 

Nie wyobrażam sobie programisty, który nie umie angielskiego, przecież to absolutna podstawa. W Gimnazjum już uczą na takim poziomie, że można spokojnie się dogadać. Wniosek? Lenistwo. 

Tak jak Comandeer powiedział:

Bo w polskim community webowym wciąż istnieje niesamowicie niska świadomość dotycząca kwestii semantyki, dostępności i użyteczności kodu. I ten trend, zamiast spadać, rośnie, co jest niezwykle niepokojące, a co można zauważyć po stronach, które są oddawane do oceny choćby na tym forum. De facto w każdej powtarzają się te same, podstawowe błędy a11y czy UX – mimo wielokrotnego ich napiętnowania. I znów pojawia się słynne "bo działa"…

(Comandeer)

 

Powiem tak..

Popłakałem się jak zobaczyłem same złe praktyki w kursie Mirka odnośnie PHP#2. To właśnie przez ten kurs tu trafiłem.

Zaraz pewnie ktoś napiszę, że "jak Ci się nie podoba to zrób swój własny"

TAK SIĘ WŁAŚNIE STAŁO: https://php-kurs.gitbooks.io/ (Wciąż w trakcie budowy)

Ten kurs nie jest dla zwykłych klepaczy kodu, jest dla programistów :>

Zadaję sobie jedno pytanie.. 

Dlaczego, jak już dzielimy się wiedzą i robimy jakieś kursy/poradniki nie uczymy standardów oraz PRACY Z DOKUMENTACJĄ od samego początku? (MDN/PHPManual/Dokumentacja jQuery)

Przerwijmy w końcu to błędne koło. Mam wrażenie, że POLSKI WEBDEV zatrzymał się na HTML4, PHP5.2 i nic nie wygląda na to, aby miał ruszyć dalej. 


Poświęcam kilkanaście godzin dziennie na próbę poprawienia kondycji sieci jako takiej, Tłumaczę problemy z semantyką, z dostępnością, użytecznością, powołuję się na specyfikacje, standardy, dobre praktyki, opinie innych… i albo spotykam się z postawą "ale o co ci chodzi – przecież działa", albo wręcz z wrogością; w nielicznych wypadkach coś się faktycznie zmienia na lepsze. Dzień się kończy, zaczyna się nowy… i znów wszystko, dokładnie to samo, od początku. To jest walenie głową w mur. Nawet jak uda mi się go lekko naruszyć mym twardym łbem, to jak tylko na chwilę przestanę, by otrzeć pot z czoła, to jakiś murarz szybko zatynkuje ubytek.

Cieszy mnie, że tyle osób czyta moje artykuły, że ludzie je chwalą. Jestem zadowolony, jak słyszę, że ludzie rozpoznają markę WebKrytyk.pl. Wręcz jestem przepełniony radością, gdy widzę stronę z prawidłową semantyką, a już wgl wpadam w pychę, gdy ktoś napisze, że to dzięki mojemu tutorialowi… Tylko co z tego? Co z tego, skoro 95% osób albo się na to złości, albo wyśmiewa się ze mnie i mojego "pierdolenia", albo – co chyba najgorsze – po prostu wzrusza ramionami. Walę głową w mur. Codziennie.

(Comandeer)

 Nie poddawaj się Tomek. Kiedyś na pewno Ci za to ludzie podziękują. 

Słowo do Mirka:

Masz chłopie talent do przekazywania wiedzy.
Zrobisz z tą krytyką co zechcesz, w końcu to Twoje materiały. :)

Mam tylko jedną małą prośbę:

Pokaż swoim widzom, jak pracujesz z dokumentacją np. MDN, jak szukać takich informacji w kolejnych kursach. Jeżeli uda się pokazać jak szukać to myślę, że po każdym odcinku będzie choć jedna osoba więcej pracująca z dokumentacją i masa mniej durnych pytań tu na forum. :)

 

Pozdrawiam, efik.

7
komentarz 28 marca 2016 przez Arkadiusz Waluk Ekspert (287,950 p.)
Temat ciągle się rozwija więc i ja się wypowiem. I od razu zaznaczę: nie będzie to żadne podlizywanie się nikomu, niech początkujący potraktują to jako radę na żywym przykładzie.

Gdy forum miało swoje początki też byłem wręcz przekonany że kursy pana Mirosława są naprawdę dobre. W takiej świadomości sobie żyłem do czasu gdy pojawili się efik i Comandeer. Bardzo wiele panowie na forum dobrego wnoszą, ale moment.

Początkujący użytkowniku, teraz coś do Ciebie. Jak mogę zrozumieć nie znasz jakiś tam standardów, może na razie nie widzisz jeszcze sensu ich przestrzegania ale podam tutaj taki przykład. Mamy kurs PHP i w nim kilkukrotnie użytą @. Co to robi? @ w PHP ukrywa wszystkie błędy. I teraz początkujący użytkowniku, po co Tobie ta @? Pomyśl, gdy się uczysz możesz popełnić bardzo podstawowy błąd którego sam możesz nie dostrzec. I niestety go nie ujrzysz ponieważ wstawiłeś tam małpę. Jaki to ma sens? Według mnie żaden, małpy po prostu się nie używa, błędy należy zobaczyć i poprawić! Jak chcesz się uczyć nie wiedząc jaki popełniasz błąd!? Przykład co się dzieje jak się nie widzi błędów? Proszę bardzo, warto poczytać to http://forum.pasja-informatyki.pl/120337/system-newsow-w-php-problem Autor pytania sobie postawił @ bo tak, bo mu błąd przeszkadzał i taki sobie miał wymysł. I widać jak to się skończyło - tym, że błędu nigdy by nie znalazł.

Jestem żywym przykładem odmiany. Bardzo cenię to co mówi mi szczególnie efik i Comandeer, wiem że panowie są bardzo doświadczeni i wiedzą więcej ode mnie, czemu mam więc się z nimi kłócić? Jaki mieli by cel żeby mi źle doradzić? Na początku też więc uważałem że kursy MZ są super. Ale po chwili rozmowy z tymi osobami i podaniu przez nie argumentów dlaczego tak jest lepiej samemu dochodzi się do wniosku że tak rzeczywiście jest. Jedyne co to wystarczy ślepo nie wierzyć w to co mówi jedna osoba tylko posłuchać argumentów innych i samemu je przemyśleć. Teraz mam nieco inne zdanie co do kursów MZ, ale żeby nie było to nadal bardzo go szanuję i doceniam chociażby to jak dobrze tłumaczy. Uważam jednak że sporo rzeczy w temacie przekazywanej wiedzy można by w kursach poprawić.
komentarz 28 marca 2016 przez jeremus Maniak (59,720 p.)
Bardzo fajny kurs PHP. Przyjemnie się czyta.

W 1.3.1.3 String masz literówkę w NOWDOC -    EOF a  nie EOD ( lub odwrotnie)

PS. Lecę dalej ... :)
komentarz 28 marca 2016 przez efiku Szeryf (75,160 p.)
edycja 28 marca 2016 przez efiku
Oh, event15 się machnął. Dziękuję, za znalezienie literówki.

Jeśli chcesz, śmiało proszę forknij repo, zrób edit pliku zmienne/Typy zmiennych/string.md z 'EOF' na 'EOD'. I zrób pull request, ja zmerguje. :) Zawsze będziesz miał jakąś cegiełkę.

https://github.com/php-kurs/php-kurs/blob/master/czesc-i/Zmienne/Typy%20zmiennych/String.md

Założenie jest od początku takie, że to społeczność ma to tworzyć. No ale wypada coś na początek wstawić nie? ^^ (Ściągawka tematów jest tam)

Oczywiście też od początku linkujemy do dokumentacji, aby samemu coś porobić.

Trochę głupio to wygląda, bo to tak jakbyśmy manual tłumaczyli na pl ... ale może się coś zmieni..

PS: Nad każdym tematem polecam posiedzieć trochę, porobić zadania i wtedy brać się za kolejny, albo po przeczytaniu całości wrócić jeszcze raz do początku i przerabiać solidnie.
komentarz 28 marca 2016 przez efiku Szeryf (75,160 p.)
Sugeruję podpiąć temat :)
komentarz 29 marca 2016 przez HaKIM Szeryf (87,590 p.)

 Aradiuszu, zgadzam się z Tobą. Choć tylko raz poczułem się jak na wojnie, gdy Efik odradzał mi kategorycznie CIgniter'a. Mimo tego, iż wiem, że nie jest to najlepszy framework, bo nie ma tego, czy tamtego, to dobrze mi się z nim pracuje. Tak w sumie to jeszcze nie miałem z niczym problemu, może dlatego nadal go używam. To taki windows, ale bez bluescreen'a.

 W innych frameworkach można się zarazić do tego, iż przed zrobieniem czegokolwiek, już wywala błąd, tak jak przy Symfony, Slim'ie czy Silex'ie; gdy próbuje się je załadować do lampa. Nie pamiętam czy tak samo było z Laravelem, choć nie zapomnę jak się nadziwiłem przy tym całym routerze, który jest całkowicie odmienny niż w CI.

 Anyway, to dzięki Efikowi poznałem composer'a, którego nadal nie znam na poziomie takim, jakim sobie bym życzył. Nadal próbuję przejść na inne frameowrki, choć jak widzę to, co zobaczyłem w dokumentacji slima, czyli: Slim First Application i pórwnałem z moim katalogiem plików, to straciłem wiarę w User Guide'a.

 Ps. Efiku, kiedyś zacznę pisać w Kobyła 3.0 - Nie musisz się martwić. ;)

komentarz 29 marca 2016 przez efiku Szeryf (75,160 p.)

Edit: Zrobiłem screen całego tematu, tak na wszelki wypadek.

https://drive.google.com/file/d/0B1B7PvrZIyZzTHFmT3RCc2FvR2M/view?usp=sharing


Choć tylko raz poczułem się jak na wojnie, gdy Efik odradzał mi kategorycznie CIgniter'a. Mimo tego, iż wiem, że nie jest to najlepszy framework, bo nie ma tego, czy tamtego, to dobrze mi się z nim pracuje. Tak w sumie to jeszcze nie miałem z niczym problemu, może dlatego nadal go używam. To taki windows, ale bez bluescreen'a.

Widocznie mało jeszcze kodujesz, a Twoje projekty nie są zbytnio zaawansowane. Pogadamy jak nabierzesz doświadczenia ciut więcej. ;)

 W innych frameworkach można się zarazić do tego, iż przed zrobieniem czegokolwiek, już wywala błąd, tak jak przy Symfony, Slim'ie czy Silex'ie; gdy próbuje się je załadować do lampa. Nie pamiętam czy tak samo było z Laravelem, choć nie zapomnę jak się nadziwiłem przy tym całym routerze, który jest całkowicie odmienny niż w CI.

Frameworki posiadają swoją dokumentację oraz pokazany proces ich instalacji, po prostu bardziej zaawansowane. Wymagają nieco więcej pracy, ale są stabilniejsze*

 Anyway, to dzięki Efikowi poznałem composer'a, którego nadal nie znam na poziomie takim, jakim sobie bym życzył. 

Zmień Winde na Linuxa i zobaczysz różnicę w komforcie z jakim pisze się apki w PHP. Composera ucz się, bardzo przydatne narzędzie.

Nadal próbuję przejść na inne frameowrki, choć jak widzę to, co zobaczyłem w dokumentacji slima, czyli: Slim First Application i pórwnałem z moim katalogiem plików, to straciłem wiarę w User Guide'a.

Normalna struktura katalogów dla nowoczesnego PHP od dawna. Z tym, że public nie trzymałbym w src/. 

Ps. Efiku, kiedyś zacznę pisać w Kobyła 3.0 - Nie musisz się martwić. ;)

Prawdę mówiąc, mi to obojętne w czym sobie będziesz pisał, ja mam swoje doświadczenia, ty masz swoje. Kiedyś mi podziękujesz, ale jeszcze na to za wcześnie.. 

Nie zapominajmy, że ta kobyła jest złożona z "klocków". ;)


_________________
* Wyjątek stanowi Laravel, w którym szybko piszesz apki, ale możesz trafić na śmieszne BC + epicki śmieszny LTS XD

komentarz 29 marca 2016 przez HaKIM Szeryf (87,590 p.)

Już zmieniłem na Linux'a, muszę się z tym wszystkim oswoić, na tę chwilę jest spoko.

Frameworki posiadają swoją dokumentację oraz pokazany proces ich instalacji, po prostu bardziej zaawansowane. Wymagają nieco więcej pracy, ale są stabilniejsze*

 Doszedłem do wniosku, że jedyną bezproblemową instalacją właśnie takich framework'ów jest po prostu odpalenie serwera z cmd, nie umiem tego inaczej wytłumaczyć. ;/

Normalna struktura katalogów dla nowoczesnego PHP od dawna. Z tym, że public nie trzymałbym w src/. 

 Chodziło mi bardziej o to, że to, co jest w poradniku, na oficjalnej stronie, nie jest tym samym, co możemy pobrać. Zawsze sądziłem że dokumentacja to zbiór aktualnych porad, tutaj zapomnieli o zrobieniu nowszego tutka.

 Widocznie mało jeszcze kodujesz, a Twoje projekty nie są zbytnio zaawansowane. Pogadamy jak nabierzesz doświadczenia ciut więcej. ;)

 Tu bym się nie zgodził, sporo koduję, lecz ciężko każdego dnia wymyślać coraz to nowsze i trudniejsze zadania. Na razie moim największym sukcesem jest stworzenie w pełni działającego cms'a, oczywiście w CI.

 Co do Laravela, dalej bym w nim kodował, gdyby nie fakt, że szukałem ok. 1h. jak załadować więcej niż jedną stronę, na przykład: header, navbar, content, footer; niżeli tylko jedną. Odpowiedzi nie znalazłem, coś tam na stack'u wyczytałem o podwójnym render(), ale to było dla wersji 3/4, na wersji, z którą ja pracowałem, funkcja nie działała.

- - - - -

 Bardzo dobry kurs php'a, ten, który tworzysz wraz z eventem. Jest kilka błędów, ale nie ortograficznych, raczej takich, które wynoszą się z szybkiego stukania w klawiaturę.

 Na tę chwilę jestem w kategorii pdt. "Stałe", można sobie odnowić materiał + będzie on z dobrymi praktykami.

 Życzę sukcesów. :)

2
komentarz 31 marca 2016 przez jpacanowski VIP (101,940 p.)

Taka dobra rada dla początkujących. Nie bójcie się dawać czegoś pod ocenę, bo wtedy nauczycie się najwięcej.

Popieram. Ile bym dał żeby kiedyś ktoś mi zwracał różne uwagi, że to źle mam w kodzie, czy tamto... Od początku takie zwracanie komuś uwag, nawet jak jest dopiero początkujący, wchodzi głęboko w pamięć - gdy się nie zwróci uwagi, taka osoba będzie całe życie powielała różne błędy. Niestety widzę, że najważniejszą tutaj zasadzą jest: "najważniejsze aby działało".

Od początku jak nie będzie w tutorialach obowiązującego i poprawnego standardu i dobrych praktyk, to taka początkująca osoba dotrwa do jakiegoś tam odcinka i będzie się miała nie wiadomo za kogo i oleje przyszłe odcinki. Do tego mam wrażenie, że ciągle jest ten sam poziom a nadal brak w polskim internecie o Dostępności i HTML5.

Tutaj muszę także podziękować m.in. Comandeer'owi. Zanim trafiłem tutaj na forum to miałem już doświadczenie z HTML, ale dzięki semantycznemu blogowi w HTML5 zabrałem się za pisanie lepszego i semantycznego kodu. Miałem też pojęcie o Dostępności witryn www, ale ciągle sobie myślałem "a po co mi to, olać to", a dzięki jego uwagom na całe życie zapadło mi w pamięć jak pisać lepszy kod. Poświęca nawet swój czas innym aby znaleźć i zacytować coś z dokumentacji bo innym się tego nie chce robić :)

+10 głosów
odpowiedź 28 marca 2016 przez Mirosław Zelent Nałogowiec (34,750 p.)
edycja 28 marca 2016 przez Mirosław Zelent

Odpowiedź nawiązująca do wypowiedzi efika - ten post. Wolę napisać jako odpowiedź do wątku, bo wypowiedź będzie dłuższa.

Taki dysonans pomiędzy osobami dalej na ścieżce rozwoju, a stopniem rozwoju widza na etapie 4 odcinka html jest dla mnie tylko kolejnym dowodem na skuteczność slight-edge'owej pracy na forum. Gdyby tej różnicy jakościowej i ideowej pomiędzy tymi, którzy są tu dłużej, a nowicjuszami, którzy znaleźli mój kanał kilka dni temu nie było, to wówczas należałoby się martwić o skuteczność moich metod. Czy musimy w ogóle odpowiadać sobie na pytanie czy kursy zachęcają do refleksji i ciągłej slight-edge'owej poprawy - czy nawet ten wątek nie jest tego dowodem? 

Natomiast jeżeli ktoś takiej pracy w wątkach na tym forum nie traktuje jako inwestowania w siebie i nie towarzyszą temu pozytywne emocje, tylko jakiś żal czy idealistyczna chęć zmiany całej webdeveloperki, to moim zdaniem lepiej zrobić sobie przerwę albo zrezygnować (ze szkodą właśnie dla piszącego, bo taka praca naprawdę rozwija - nie mówiąc już o szkodzie dla ludzi tracących kontakt z osobą bardziej doświadczoną - sytuacja lose lose). A to wszystko wynika ze złego mindsetu. Ujmę to najprościej jak potrafię: niedoświadczeni użytkownicy nie będą potrafili *nigdy* radzić sobie z problemami w optymalny sposób. Problem pojawia się tylko jeśli ktoś *pomimo cierpliwych tłumaczeń* (czyli już nie nowicjusz) będzie nadal nie korzystał z myślenia.

Jak już tłumaczyłem wielokrotnie w tym wątku - nie mam nic przeciwko podaniu merytokratycznej listy "co można w kodzie zrobić lepiej" - wręcz przeciwnie, pochwaliłem taką inicjatywę. Wytłumaczyłem tylko moje podejście do dydaktyki i prowadzenia widza od starych, uproszczonych technik do dobrych praktyk. Kurs ma nauczyć myślenia! I właśnie dlatego prowadzić widza należy od starych sposobów, czasem bardzo barbarzyńskich, do coraz skuteczniejszych i lepszych z wielu konkretnych powodów. Tylko tak poruszysz szósty (najwyższy) poziom taksonomii Blooma - ocenianie. Widz sam dojdzie do wniosków bo zobaczy oba podejścia w akcji. Była @ w kodzie nie widziałem błędów, dałem try-catch - teraz widzę (wybaczcie groteskowość przykładu). Dydaktyka oparta na podaniu gotowca - "idealnego kodu" ma dwie wady. Pierwsza: dajesz gotowca na zasadzie "tak się powinno robić" i tym samym zachęcasz do ctrl+c i ctrl+v dużo bardziej niż ja w moim podejściu. Widz wyłączył myślenie, czeka na gotowca, wkleja i jest zadowolony. 

Ale czy nauczył się znajdowania rozwiązań, analizowania, syntetyzowania i wreszcie oceniania ich? Czym jest Stack Overflow jeśli nie poszukiwaniem najlepszego rozwiązania? Czy właśnie to idealistyczne poszukiwanie idealnego kodu nie przyczyniło się do powstania rzeszy programistów ctrl-c, crtl-v? Wada druga: absolutnie każda aktualnie najnowsza technika stanie się nieaktualna wraz z upływem czasu. Wszystko płynie, także w programowaniu. Jeśli nie nauczysz myślenia, to taki kurs był stratą czasu bo kiedy metoda przestanie być aktualna to widz szuka nowego kursu z gotowcem, albo szuka gotowca na Stack Overflow. Gratuluję - Twój kurs z najnowszymi technikami stworzył niemyślącego programistę. Według mnie to ohydne podejście - ohydne ze względu na osiągnięte owoce (a te są zgniłe).

Widzowie zwrócili (może nieporadnie, choć Eerie trafił w sedno) uwagę na co innego: za wcześnie oceniacie jakość całego kursu. Aktualnie dostępne są po 3 (no, html ma 4) odcinki i ponieważ stosuję w nich stare metody (ale z dydaktyczną premedytacją - jak na pierwsze odcinki przystało gdy stosuje się podejście taksonomiczne), to jestem zewsząd atakowany. Na przykład wspomniana małpa w odcinku 2 PHP - od razu, momentalnie zostałem jako autor kursu zaatakowany - przecież stosuję stare techniki. Owszem - stosuję, ale z premedytacją. Jeden z użytkowników forum wprost nazwał cały kurs - cytuję - gównianym, ponieważ widział dwa odcinki z kilkudziesięciu. I jeszcze dziwił się, że ja mam czelność bronić swojego longrunowego planu, planu który zakłada rozwinięcie widza zamiast dania mu fastfoodowego gotowca. Popatrzcie na odcinek 3 - widz dostaje informację o zadach i waletach małpy, ba - nawet dostaje zadanie domowe uwaga! przerobienia starego kodu. Tutaj od 1:42:25: 

https://youtu.be/fMJw90n8M60?t=1h42m25s

Podajcie mi lepszy sposób wybicia widzowi z głowy stosowania małpy! Owszem mogę mu powiedzieć: zrób tak, bo tak masz zrobić! Tylko ile ten widz z takiej rady wyciągnie własnych przemyśleń porównawczych - nie poruszy analizy, syntezy ani oceniania, ergo - mniej się nauczy. Oprze wiedzę na tylko autorytecie twórcy - a to już nie jest własne myślenie ani merytokratyczna analiza. To by właśnie zabiło w widzu myślenie, to najgorsze co można zrobić. 

Jedyne o co apeluję to zrozumienie na czym polega długoterminowy plan dydaktyczny kursu, bo stosowane przeze mnie techniki są nastawione na piękne owoce u kursantów i wyrobienie w nich nawyku logicznego myślenia, analizy, syntezy i oceniania. Cena jaką za to płacę to moje dobre imię - Mirosław Zelent uczy starych technik! - taka jest rakcja wielu, bo zobaczyli @ w odcinku, diva zamiast nava, body onload czy dodatkowego else w ramach ifa z wiekiem prezydenta (C++ #2) - to te najbardziej frekwentywne. Mirosław Zelent nie przyjmuje słów krytyki - to też reakcja wielu. Podczas gdy jedyne o co proszę to czytanie ze zrozumieniem i zaprzestanie przedwczesnego oceniania kursu na podstawie pierwszych trzech odcinków - to wszystko. 

Pokaż swoim widzom, jak pracujesz z dokumentacją np. MDN, jak szukać takich informacji w kolejnych kursach. Jeżeli uda się pokazać jak szukać to myślę, że po każdym odcinku będzie choć jedna osoba więcej pracująca z dokumentacją i masa mniej durnych pytań tu na forum. :)

Oczywiście, kiedy przyjdzie na to pora w kursie - w czwartym odcinku jest na to za wcześnie.

Więcej czasu nie mogę przeznaczyć na wyjaśnienie moich metod dydaktycznych. Kto potrafi zrozumieć, ten zrozumie, ja nie łudzę się, że nie otrzymam co tydzień średnio 3 pytań o rwd i html5 (o ile będą to pytania, a nie zarzuty że źle uczę). Wiem, że intencje ludzi są czyste i dlatego nie chowam urazy, ale jako dydaktyk mam swoje metody (których wielu nie zrozumie). Niech przemówią owoce, nie słowa. Pozdrawiam

2
komentarz 28 marca 2016 przez Comandeer Guru (601,590 p.)

Taki dysonans pomiędzy osobami dalej na ścieżce rozwoju, a stopniem rozwoju widza na etapie 4 odcinka html jest dla mnie tylko kolejnym dowodem na skuteczność slight-edge'owej pracy na forum.

Hmm… Ale zdajesz sobie sprawę, że osoby z największą wiedzą tutaj już z nią przyszły na forum? ;) Więc raczej nie jest to dowód na efektywność slight-edge'u, skoro go nie stosowały. 

Czy musimy w ogóle odpowiadać sobie na pytanie czy kursy zachęcają do refleksji i ciągłej slight-edge'owej poprawy - czy nawet ten wątek nie jest tego dowodem? 

Ten wątek pokazuje rozbieżność między tymi, którzy Twojego kursu nie oglądają a tymi, którzy go potrzebują. Prawda jest taka, że albo kurs jest przyjmowany bez jakichkolwiek zastrzeżeń, albo po prostu kłócimy się nad tym, czym jest merytoryczna krytyka.

Gratuluję - Twój kurs z najnowszymi technikami stworzył niemyślącego programistę. Według mnie to ohydne podejście - ohydne ze względu na osiągnięte owoce (a te są zgniłe). 

To jest tylko Twoja interpretacja rzeczywistości…

Natomiast jeżeli ktoś takiej pracy w wątkach na tym forum nie traktuje jako inwestowania w siebie i nie towarzyszą temu pozytywne emocje, tylko jakiś żal czy idealistyczna chęć zmiany całej webdeveloperki, to moim zdaniem lepiej zrobić sobie przerwę albo zrezygnować

 Masz rację, lepiej zrezygnować, skoro to, co powtarzasz od lat i tak na nikim nie robi wrażenia. Smutno mi, że moje życie jest tylko bezsensownym przykładem złego mindsetu.

 

Powiedziawszy to, zostaje mi powiedzieć tylko jeszcze jedno: żegnam.

komentarz 28 marca 2016 przez efiku Szeryf (75,160 p.)
Ja tam nie mam nic za złe. Podsumowałem tylko to co widzę, co się dzieje na forum. :) Proszę tylko o pracę z dokumentacją. Nawet dla tych tagów z html4, bo to pozwoli osobie przyswoić sobie pracę z nią.

Mówię to jako programista z wieloletnim doświadczeniem.

A teraz.

Chciałbym podziękować za wspołpracę na forum. To był super okres dzięki któremu mogłem się dobrze bawić.

Dziękuję i proszę o usunięcie mi praw moderatora, chce być zwykłym userem.

Dla ludzi chcących pomocy, zapraszam na PHPers:: PIerwsze Kroki, tam mnie można zobaczyć.
komentarz 28 marca 2016 przez Mirosław Zelent Nałogowiec (34,750 p.)

Masz rację, lepiej zrezygnować, skoro to, co powtarzasz od lat i tak na nikim nie robi wrażenia. Smutno mi, że moje życie jest tylko bezsensownym przykładem złego mindsetu.

Powiedziawszy to, zostaje mi powiedzieć tylko jeszcze jedno: żegnam.

Jeżeli pisanie odpowiedzi nie sprawia Ci radości, a wiąże się jedynie ze złymi emocjami, to zdecydowanie warto zrobić przerwę lub nawet zrezygnować. Już w Twoich poprzednich wypowiedziach widać dużo przesytu / zniechęcenia. Sprawa musiała kumulować się długo - ja życzę dystansu (przerwa powinna pomóc). Generowanie złych emocji i struwanie sobie codzienności to nie jest zdrowa sprawa, zdecydowanie zrób to, co będzie dla Ciebie najzdrowsze, odpocznij. Mnie zawsze się z Tobą fajnie dyskutowało. Pozdrawiam

Chciałbym podziękować za wspołpracę na forum. To był super okres dzięki któremu mogłem się dobrze bawić.

Dziękuję i proszę o usunięcie mi praw moderatora, chce być zwykłym userem

Oczywiście, tak jak napisałem w początkach forum - to tylko funkcja honorowa. Nie wiem co prawda jaki sens ma brak uprawnień, skoro możesz po prostu z nich sam nie korzystać, ale skoro tego chcesz, to nie ma sprawy. Powiedzmy, że pozostawię status Redaktora. W razie gdybyś zmienił zdanie, to daj znać. Również dziękuję - świetna robota, dużo wykonanej slight-edge'owej pracy i myślę, że wielu ludzi sporo Ci zawdzięcza! Przerwa zawsze dobrze robi. Pozdrawiam

komentarz 28 marca 2016 przez efiku Szeryf (75,160 p.)
Zmień na zwykłego usera ( kwestia bezpieczeństwa ).

Z poważaniem Krzysztof.
komentarz 28 marca 2016 przez Eryk Andrzejewski Mędrzec (164,260 p.)
STOP

Proszę Was, przemyślcie chwilę sprawę. Efik i Comandeer. Proszę, dajcie jeszcze chwilę czasu i zapraszam wszystkich na IRC, łącznie z Panem Mirkiem, trzeba na spokojnie to wszystko przedyskutować.
2
komentarz 28 marca 2016 przez adrian17 Ekspert (344,860 p.)
edycja 28 marca 2016 przez adrian17

prowadzenia widza od starych, uproszczonych technik do dobrych praktyk.

Gratuluję - Twój kurs z najnowszymi technikami stworzył niemyślącego programistę.

Co ma jedno do drugiego? "prowadzenie od starych praktyk" jest szalenie wybiórcze - grafiki inżynierskiej nie uczy się pisaniem na papierze, tylko w AutoCADzie, w C++ie nie dotyka się std::auto_ptr albo Buildera (wink wink) kijem, etc, etc. Tak, niektóre rzeczy wymagają rozumienia bardziej fundamentalnych technik, ale inne nie i całkowicie zastąpią stare. Nie potrzebujemy lekcji historii "a kiedyś wszystko robiliśmy <div>ami bo nie było połowy tagów które używamy". W dodatku ignoruje to efekt, że rzeczy nauczone wcześniej są zapamiętywane dłużej i trudniej je wyprzeć rzeczami nowymi.

dużo wykonanej slight-edge'owej pracy

To o tyle zabawne, że co najmniej kilka osób aktywnych na forum i w tej dyskusji regularnie wyśmiewa slight edge.

Natomiast jeżeli ktoś takiej pracy w wątkach na tym forum nie traktuje jako inwestowania w siebie

Od samego początku jestem tu tylko z jednego powodu - bo nie mogę znieść jak inni odpowiadający gadają głupoty udając ekspertów. https://xkcd.com/386/

1
komentarz 29 marca 2016 przez event15 Szeryf (93,790 p.)

Gratuluję - Twój kurs z najnowszymi technikami stworzył niemyślącego programistę.

Przykro mi to czytać. Ostatnio rzadziej się tu pojawiam, właśnie ze względu na politykę "ja nie robię nic złego, co mi tu gadacie". Jednak dziś oficjalnie rezygnuje z forum. Chciałem je jakoś rozwijać, ale zbyt wiele wpadek autora było na poziomie przenoszenia forum, odpowiedzi na (nawet nie) krytykę - tylko na konstruktywne i merytoryczne komentarze. Często wypowiedzi były traktowane jako atak i były bronione atakiem. Jednak to raczej dowodzi braku dystansu autora niż agresji osoby, która chce dobrze dla jego widzów.

Powiem teraz tak. To całe slight-edge jest to sprytnie sprzedana filozofia kaizen, która istnieje od setek lat. Nie jest to nic nowoczesnego, ani jak badania doktorantów z UG dowodzą - skutecznego.

Powolny rozwój małymi krokami daje trwałe efekty w niezwykle wąskim zakresie. To podejście sprawdzało się w dobie książek czytanych, gdzie świat znał prąd tylko z żarówki i w latach wcześniejszych.

Nie podoba mi się to, jak wielkie znaczenie jest tu przypisywane tej pseudonaukowej filozofii, która miałaby być drogą życia. Przede wszystkim takie podejście pozwala na pielęgnowania prokrastynacji. W końcu wedle "slight-edgowego" motto nie muszę się wcale spieszyć a wszystko przyjdzie małymi kroczkami.

Przykrywanie się tym czymś na każdym kroku, agresywna obrona swoich racji używając dodatkowo argumentu poziomów taksonomii jest już tak oklepane, że aż poniżej nudy. Poza tym mam setki dowodów na to, że nauka może być szybsza i skuteczniejsza.

Nawiązując do kursu, który się tworzy we wspólnych siłach z efikiem - nie podpieramy tego kursu o żadną pseudo-filozofię i pseudo-pedagogikę. Ja z efikiem jesteśmy samoukami. Sam w ciągu pół roku przyswoiłem wiedzę z zakresu dla wielu osób niewyobrażalnego - w tydzień poznałem technologie obiektowe, poznałem i zacząłem stosować TDD, BDD. Nauczyłem się wzorców obiektowych przeczytałem 16 książek traktujących o tym, autorstwa najlepszych programistów jakich znam. Poznałem fundamenty Domain-Driven Design i SOA, co okazało się największą szkołą życia (programistycznego). Efik dokumentację PHP zna na pamięć i to w dwóch językach (php i angielskim) a dobre wzorce zachowań wyłapywał od najlepszych programistów. Uważam, że jeśli chodzi o zdobywanie wiedzy i jej wykorzystanie, to mamy większe doświadczenie niż Ty. Nie oszukujmy się - zatrzymałeś się na poziomie nauczyciela w szkole, a to zobowiązuje do wykładania pascala i ślepego wierzenia że tworzy się Scalę czy inne Go. Nie uchylam oczywiście wiedzy pedagogicznej, której nie sposób mi ocenić. Oceniam jedynie merytorykę i poziom przedstawianej wiedzy. Już nawet nie czepiam się samego PHP, w którym jest zupełny brak stosowania standardów, które dziś są w każdej firmie obowiązkiem - chociażby poprawne nazewnictwo zmiennych, chociażby poprawne stosowanie komentarzy, poprawne wcięcia (czyli jakkolwiek ujednolicone). Celowo omijam stosowanie buszmeńskich sposobów na radzenie sobie z błędami.

Postawienie tezy, że kurs tworzy niemyślącego programistę jest dość ryzykowne chociażby z tego powodu, że założeniem kursu nie jest nauka myślenia programistycznego, tylko pokazanie najnowszych standardów i uratowanie tego języka przed powszechną krytyką. Poza tym nie robimy niczego rewolucyjnego - każda książka dotycząca nauki języka wygląda w podobny sposób.

Inna sprawa, że Twoja opinia jest wyjątkiem. Do tej pory otrzymaliśmy same pozytywne opinie, masę komentarzy w którą stronę iść. Chociaż rozumiem - ma prawo się to nie podobać. W końcu tak zaślepionego jedną ideologią nie nauczy się już nic nowego i dobrego. Tacy ludzie boją się zmian - myślę, że to też jest potrzebne na świecie pełnym różnorodności. Smuci jeszcze fakt, że jesteś ślepy jak kret. Miałeś Comandeera jako moderatora - jednego z najlepszych specjalistów (prawdopodobnie w kraju) odnośnie składni HTML i JavaScriptu, miałeś efika, który jest na forum największym rozwalaczem jeśli chodzi o PHP. Przez chwile miałeś mnie - osobę która chyba w najkrótszym czasie potrafiła przyswoić ogrom wiedzy. We wrześniu jak przyszedłem na forum - umiałem tylko trochę programować. Byłem jednocześnie mega pracowity - sam własnorecznie przekopałem kilkadziesiąt tysięcy wątków żeby stworzyć linkownię. Oczyściłem z efikiem wszystkie ukryte pytania i odpowiedzi - zajęło nam to kilka dni. 

Tracisz ekipę, która była naprawdę mocna i miała potencjał. Gdybyś nie fisiował i potrafił się przyznać czasem do błędu, gdybyś potrafił odpuścić z tą gadką pseudopsychologiczną poruszającą tylko dwa argumentu to byśmy prowadzili to forum tak, że działałoby jak marzenie. Przykro mi.

Tym samym również rezygnuję, jak pisałem. Liczę tylko, że zmądrzejesz kiedyś. Zdaję sobie, że mogłem przekręcić masę faktów, ocenić pochopnie i tak dalej - pewnie poruszyłem dopiero 1 stopień taksonomii nie będąc na najwyższym i nie skumałem kaizenu nazwanego tu slight edgem. Mam nadzieję, że zostanę zrozumiany.

komentarz 29 marca 2016 przez Mirosław Zelent Nałogowiec (34,750 p.)
Omówiłem jedynie rzeczowo zalety mojego podejścia do dydaktyki. Dziwi mnie, że nie jesteście w stanie zaakceptować faktu, iż każdy ma prawo uczyć wg takich metod jakie uważa za najskuteczniejsze i podać zalety swojego podejścia w porównaniu do metody, której nie uważa za najlepszą. Ja odpowiadałem cierpliwie i rzeczowo, zaś rezygnowanie z forum - wielkie odejścia i sugerowanie iż to "z mojego powodu" to w mojej opinii zachowanie bardzo niedojrzałe. Nikomu nie zabraniam mieć swojego podejścia, pokazuję jedynie zalety własnego - niestety ludzie rzadko czytają ze zrozumieniem i zbyt często kierują się emocjami (osobiste wycieczki). To tylko pokazuje jak jałowe bywają dyskusje w sieci.
1
komentarz 29 marca 2016 przez Promar Nowicjusz (170 p.)

 Sam w ciągu pół roku przyswoiłem wiedzę z zakresu dla wielu osób niewyobrażalnego - w tydzień poznałem technologie obiektowe, poznałem i zacząłem stosować TDD, BDD. Nauczyłem się wzorców obiektowych przeczytałem 16 książek traktujących o tym, autorstwa najlepszych programistów jakich znam. Poznałem fundamenty Domain-Driven Design i SOA, co okazało się największą szkołą życia (programistycznego). Efik dokumentację PHP zna na pamięć i to w dwóch językach (php i angielskim) a dobre wzorce zachowań wyłapywał od najlepszych programistów. Uważam, że jeśli chodzi o zdobywanie wiedzy i jej wykorzystanie, to mamy większe doświadczenie niż Ty.

Niesamowici jesteście,gratuluję! :)

3
komentarz 29 marca 2016 przez event15 Szeryf (93,790 p.)
Proszę o zabranie mi funkcji moderatora - obniżyć do rangi zwykłego usera.
4
komentarz 29 marca 2016 przez niezalogowany
edycja 29 marca 2016

Omówiłem jedynie rzeczowo zalety mojego podejścia do dydaktyki. Dziwi mnie, że nie jesteście w stanie zaakceptować faktu, iż każdy ma prawo uczyć wg takich metod jakie uważa za najskuteczniejsze i podać zalety swojego podejścia w porównaniu do metody, której nie uważa za najlepszą. Ja odpowiadałem cierpliwie i rzeczowo, zaś rezygnowanie z forum - wielkie odejścia i sugerowanie iż to "z mojego powodu" to w mojej opinii zachowanie bardzo niedojrzałe. Nikomu nie zabraniam mieć swojego podejścia, pokazuję jedynie zalety własnego - niestety ludzie rzadko czytają ze zrozumieniem i zbyt często kierują się emocjami (osobiste wycieczki). To tylko pokazuje jak jałowe bywają dyskusje w sieci.

Bardzo przykro jest mi to czytać, że Pan wciąż nie zauważa skali problemu. Nie twierdzę że Pańskie metody nauczania są złe, ale nie są też dobre; jedyne co mogę zaliczyć na + w pańskich kursach to to, że zachęca Pan do programowania jako takiego, jednakże osoby po Pańskich kursach mają złudne wrażenie, że wiedzą dużo.

Nie ukrywam, że mimo, że "wychowałem się" na kursach cpp0x, warsztatowych i paru innych to uważałem pana kursy (mówię teraz głównie o c++) za dobre, dobrze tłumaczące pewne zagadnienia. Jednakże po jakimś czasie zacząłem aktywniej działać na tym forum i zobaczyłem że moje wrażenie było nie do końca prawdziwe, ponieważ ja już wcześniej coś umiałem i jedyne co robiłem to lepiej rozumiałem wcześniej znane mi zagadnienia. Osoby, które nie mają takiego zaplecza wiedzy nie są w stanie dobrze pojąć zagadnień, które porusza Pan w swoich kursach, niejednokrotnie brakuje w nich wyjaśnienia, albo odnośników to stron zawierających wyjaśnienia wykorzystanych mechanizmów.

To smutne, że na tym forum bardzo łatwo jest rozróżnić osobę, która przeszła przez pański kurs, a taką która robiła coś więcej, bo w pierwszym przypadku mamy zawsze identyczny zestaw tych samych błędów i złych nawyków; nie zachęca Pan swoich uczniów do samodzielnego rozwoju i researchu (co potwierdza ilość pytań na forum do których odpowiedź albo już się pojawiła na forum, albo można ją znaleźć w Google w mniej niż w 2minuty).

Wracając do tematu, czyli kursów webowych to z całym szacunkiem ale myślę, że Comandeer, czy efik którzy zajmują się na co dzień (w pracy) tymi tematami, (ba!) sami prowadzą dodatkowe szkolenia, prowadzą własny research to myślę że mają nieco większą wiedzę niż Pan w tej dziedzinie i to właśnie Pańską reakcję uważam za nieodpowiednią.

Jak łatwo się domyślić jest to jednocześnie moje pożegnanie z tym forum, a to dlatego że trzymali mnie tutaj głównie osoby pokroju Comandeera od których (mimo że web to nie moje 'klimaty') to mogłem się czegoś nauczyć, dowiedzieć. Bywajcie

komentarz 29 marca 2016 przez Mirosław Zelent Nałogowiec (34,750 p.)
Dla mnie osobiście cały ten wątek był cenny, bo dzięki dyskusji mogłem tutaj wyjaśnić lepiej swoje podejście do dydaktyki programowania. Proszę pamiętać o tym, iż nie odpowiadam za zachowanie innych ludzi ani za czyjeś wygłaszane opinie. Jeżeli ktoś rezygnuje z udzielania się na forum, ponieważ wyjaśniłem merytorycznie swój punkt widzenia - to jest to tylko jego decyzja (nawet jeśli osoba sugeruje inaczej by zrobić ze mnie coś w rodzaju niewdzięcznika, agresora czy osoby, która zatraciła się w pysze). Dla mnie to tani chwyt w dyskusji i niedojrzałe zachowanie, ale cóż - dziękuję za dotychczasowy pobyt tutaj i życzę powodzenia w dalszych działaniach. Ludzie w sieci krytykują i będą mnie krytykować z wielu powodów - mogą się urazić za jakieś pojedyncze zdanie, które wypowiedziałem/zapisałem, mogą mnie uważać za mało wykwalifikowanego żeby realizować pewne idee - a najwięcej osoby, które działają w tej samej branży co ja. To naturalne - kulturysta będzie krytykowany przez innych ćwiczących, coach przez osoby zainteresowane samorozwojem etc. I w porządku - taki jest świat. Nikomu nie jestem nic winien, nawet wyjaśnienia nie musiałem wcale udzielać, ale kiedy mam okazję coś ciekawego wyklarować i przedstawić to się wypowiadam. I się wypowiedziałem. I to wszystko. Jestem człowiekiem z inicjatywą, realizuję swoje projekty, tańczę swój taniec. Proponuję Wam Panowie robić to samo, zamiast zajmować się komentowaniem mojego kroku tanecznego. Róbcie swoje kursy, działajcie w ramach własnej inicjatywy - ja to popieram i kibicuję - im więcej dobrych materiałów w Polsce, tym lepiej. Jednocześnie - mimo może pozornie absurdalnego wydźwięku tych słów - cieszę się z tej wytworzonej przez was presji - taka presja też kształtuje i trzyma w ryzach, nie pozwalając spocząć na laurach. Ja do nikogo pretensji nie mam, myślę, że Wasze intencje są czyste.

To mój ostatni post w tym wątku - moje podejście przestawiłem już wystarczająco jasno, wystarczy przeczytać ze zrozumieniem. Pozdrawiam
komentarz 29 marca 2016 przez event15 Szeryf (93,790 p.)

W odcinku 4-tym jest jeszcze za wcześnie na tagi html5. 

Każdy, kto uczył się html zaczynał od zrobienia <html>, <head>, <body>, potem uczył się oldschoolowych, starych tagów, przekonał się czemu divy są lepsze od tabel, zrozumiał podstawy kaskadowości itd. itd., a dopiero później przechodził do html5 - w mojej opinii jedynie takie "naturalne" poprowadzenie kursu ma sens, obojętnie jak wiele osób będzie mnie naciskać na przyspieszenie tempa.

Jesteście dalej na ścieżce rozwoju niż uczestnik tego kursu i wymagacie poprawności (co jest OK, bo działacie merytokratycznie), ale pamiętajcie że sami też nie dotarliście do tego miejsca momentalnie, na skróty.  

 Odniosę się do tego wpisu i wszystkich innych, rzekomo tłumaczący podejście dydaktyczne. 
Do pierwszego stwierdzenia nie mam większych uwag. Nie trzeba wszystkiego w jednej chwili wykładać. 

Jeżeli chodzi o tezę postawioną w drugim cytowanym tekście - jest ona zgoła błędna. Przede wszystkim zawiera w sobie generalizację i brak w tej generalizacji (jak to zwykle bywa) asocjacji. Zakładasz z góry, iż naturalnym podejściem jest nauczanie starych rzeczy a następnie powolne wprowadzanie do kolejnych partii materiału. Czy rzeczywiście jest to naturalne? Mając w domu logopedę z profilu językoznawczego wiem, że nie tak wygląda naturalny sposób nauki języka. Gdyby było tak, to dziś byśmy się uczyli niepotrzebnej nam liczby podwójnej i wymawiania jerów i znali kilka dodatkowych samogłosek. Dopiero po nauczeniu się ich dowiedzielibyśmy się, iż:

Rodzaj męzki (dwa małe psy):
Mn/W - dwa mała psa
D/Ms - dwu mału psu
C/N - dwiema* małyma psoma

Nie ma racji bytu w dzisiejszych czasach.
Nauka języka - jakiegokolwiek - w naturalny sposób polega na wychwytywaniu wzorców od swojego nauczyciela. Nie wyobrażam sobie nauczyciela języka angielskiego mówiącego "senkju wery mucz" i tym podobne. Człowiek uczony tak pojedzie zagranicę i będzie taka sytuacja jak na filmiku:
https://www.youtube.com/watch?v=YjXGywPzkw0

Dokładnie tak samo wygląda sytuacja z nauką języka programowania. Jeśli ktoś od samego początku przekazuje błędne informacje, przestarzały sposób pisania kodu, myli się w czasie nagrywania filmu to dokładnie w ten sam sposób będą się zachowywać jego uczniowie. Nie można też od nich szukania w innych źródłach. Reklamujesz swoje kursy jako kompletne poruszające dogłębnie omawiane zagadnienie. Samo to wyłącza w widzu chęć do zajrzenia gdziekolwiek indziej, czy posłuchania dobrej rady kogokolwiek. 

Z tego powodu nie można uznać, że kurs reprezentuje wysoki poziom dydaktyczny. O ile sama oprawa i forma przedstawienia wiedzy jest na bardzo wysokim poziomie i wykorzystuje pewne mechanizmy mnemotechnik, technik relaksacyjncyh i jak to było wielokrotnie powtarzane "przyjemnie się słucha" to jednak są braki, których ludzie dopiero się uczący nie dostrzegą a przyniosą im masę straconego czasu na:

  • debugowanie własnego kodu - co de facto nie jest złe. Jednak nie uważam, że nauka na błędach nauczyciela jest owocna. Skoro dostaję ponad godzinną lekcję, wręcz wykład, to oczekuję, iż poświęcony czas zaowocuje działającym kodem. Udostępniasz forum na którym ludzie przychodzą i pytają się czemu kod im nie działa. Jednak jakie wnioski może wyciągnąć taka osoba? "Przepisałem kod od mojego nauczyciela, nie działa. Sprawdziłem wszystko, jest idealnie tak samo - dalej nie działa. Skoro nie zrobiłem żadnego błędu, to kto w takim razie jest winien?"
  • odpieranie ataków ze strony użytkowników, którzy już dosyć mają poprawiania tych samych błędów i trombienia ciągle o tym samym. Każdemu z osobna tłumaczenia w kółko to samo. To ma inne wady. Użytkownik nie rozumie z jakiego powodu jest źle odbierany. Raz, że gdy zada pytanie to idzie co najmniej kilka zgłoszeń i kilka minusów. Momentalnie się demotywuje i ukrywa swój post - nigdy się nie dowie co zrobił źle. Inny wytrzyma i dostanie srogą odpowiedź - nie używaj małpy, dbaj o to, dbaj o tamto, i wyliczone 15 rzeczy. Na tym etapie się zatrzyma. Chociażby dlatego, że nie będzie wiedzieć kto ma rację - nauczyciel, czy inni. Po drugie autorytet nauczyciela jest głęboko podważany. Po trzecie zbyt wiele błędnych praktyk jest przekazane w tych filmach, żeby je w jednej chwili naprawić i zapamiętać. 

Dalej nie ma co wymieniać, bo początkujący nie przejdzie do wyższych poziomów. Zrezygnuje. Mogę to zagwarantować. 

Podsumowując ten blok komentarzy: 

Podejście, które mówi iż mamy się uczyć od najstarszych rzeczy, jest zupełnie nie na miejscu. Z mojego punktu widzenia po prostu błędne. Czemu w takim razie nie uczysz używania php/fi? Czemu w takim razie nie uczysz starego html strict opartego o dtd? Czemu nie uczysz tabelek zamiast divów? Jest to pewna niekonsekwencja, stąd uznaję ten argument za jałowy. Tak działa ludzki mózg - mając pewną ideę, czy "prawdę" którą uznamy za tę jedyną, nasz mózg szuka w otoczeniu argumentów potwierdzających naszą "prawdę". Stąd prawicowcy i lewicowcy zawsze mówią, że ich kandydat wygrał debatę a przeciwnik stosował chamską i brzydką manipulację. 

 

3
komentarz 29 marca 2016 przez event15 Szeryf (93,790 p.)

W ten sposób widzę argument o gmeraniu w prehistorii języka programowania gdyż tak się człowiek naturalnie uczy. Nie jest to naturalny sposób nauki języka, mogę zarzucić srogą literaturą na temat nauczania języka wedle autorów polskich, rosyjskich, niemieckich czy angielskich. Pytanie tylko - czy to rzeczywiście potrzebne? 
 

Co do list - jednorazowe, godzinne omówienie jest w mojej opinii OK - lepiej raz poświęcić godzinę i zrozumieć na amen, aniżeli dać widzowi fastfood tylko dlatego, iż ktoś mnie naciska na pokazanie nowych znaczników od zaraz. Zauważ, że na filmie nie ma zbędnego fragmentu - od rodzajów list do umiejętności zagnieżdżania poprowadziłem ucznia konkretnie i w sposób przemyślany. 

Proszę też nie zapominać, że repetytywność stwierdzeń w różnych timestamps jest wyborną techniką stosowaną przez wprawnego nauczyciela czy wykładowcę.

 Godzinne omówienie elementów list. Rozumiem, niektórzy czegoś takiego potrzebują. Myślę, że zawsze znajdzie się target. Jednak samodzielne wydanie opinii o tym, że "nie ma elementów zbędnych" oraz "prowadziłem ucznia konkretnie i w sposób przemyślany" jest jedynie subiektywem. W Twojej interpretacji tak to właśnie wygląda. Przygotowanie takiego materiału to kilka dni, nagrywanie - kilka dni, poprawki - kilka dni. Jednakże, ktoś kto siedzi obok i obserwuje ten kurs może przyjąć kilka postaw. Może sam być nauczycielem, który chce kogoś nauczyć czegoś, a nie ma już zbyt wiele czasu. Jeśli przyjrzy się jakości MERYTORYCZNEJ materiałowi, który udostępniasz - nie poleci Cię nikomu. Co z tego że coś fajnie wygląda, dobrze się tego słucha, skoro to tylko kiepska potrawa w genialnie wyglądającej oprawie. Nabazgrany obraz w najdroższej ramie. TO nie jest w żaden sposób forma dydaktyki. To jedynie pomoc do przekazywania wiedzy - gdyby zrobić z tych filmów transkrypcję to zastanów się, czy ktoś by to przeczytał bez odnoszenia wrażenia, że coś jest nie tak?

Odnośnie powtarzalności  - to zrozumiałe, myślę że propagandyści niemieccy i komuniści również wierzyli w moc tych słów. 

Nikt mnie np. nie zganił za użycie h1 zamiast article+h2 - gdyby zganił to bym to rzucił.

Niestety, a powinien zganić. Gdybyś rzucił to, co lubisz to nie on brałby odpowiedzialność za Twoje decyzje. 

Natomiast takie omówienie jako dodatek na forum, żeby Ci lepsi się nie nudzili jest super sprawą :)

Moim zdaniem świadomie umniejszasz rangę tego co tu, na forum zachodzi. Stosujesz zagrania które nieliczni rozumieją, a większość na nie się łapie. Nie jest to omówienie, jest to celowe działanie mające na celu zrozumienie podejścia człowieka, który ma 20 tysięcy wyświetleń na youtubie. Z jednej strony świetny jutuber, robi populistyczne filmy, które mają wzięcie. Z drugiej strony idę o zakład, że maksymalnie 3% ludzi oglądających te filmy obejrzało je w całości. Z tego  3% większość osób prawdopodobnie po to by napisać pod filmem, gdzieś na blogu czy tu na forum o niskiej jakości merytorycznej wystawionego filmu. Ja sam jestem wytrawnym uczniem, wyłączam wszystko dookoła i słucham. Zajmuję się jednym. Prawdopodobnie jestem właśnie jednym z nielicznych, którzy obsłuchali dosłownie cały kurs PHP. 

A, rozumiem. Zazwyczaj ludzie, którzy "cisną" na html5 czy RWD chcą tego dla siebie. 

Oczywiście, że nie tylko dla siebie. Dziś pójdź do jakiegokolwiek pracodawcy i znajdź pracę bez takich podstaw. Tak, kurs jest dla maluchów, którzy nigdy nie mieli do czynienia z językami programowania i webdevem. Ale tu jest mega błędne założenie. RWD i html5 stają się standardem, który króluje w sieci. Jest to technika ceniona, jest to wymagane gdziekolwiek. Jeśli strona nie oferuje tabletodzieciom obsługi paluszkiem to nie nadaje się do użytku. 

Uwaga o alfie i omedze - cóż, oceniaj mnie jak chcesz, z góry na dół - nie boję się takich ocen i wiem że jest to cena jaką nie tylko ja płacę za wyjście z contentem filmowym do ludzi.

Co innego filmy, a co innego odpowiedź na jakiekolwiek sugestie. Jesteś jak beton. Odwracasz za każdym razem kota ogonem. Próbujesz wyjść zwycięsko, myśląc, że wchodzisz w batalię którą trzeba wygrać lub chociaż z głową zremisować. Wystarczy, że ktoś wspomni, że jest u Ciebie coś nie tak. Wyjeżdżasz z taksonomią blooma, i innymi frazesami. Uznajesz dyskusję internetową za jałową. Czujesz się atakowany i nie chcesz kontynuować dyskusji. Uważasz, że Twoje podejście jest dobre i nie ma prawa być nic zmienione. Twardo trzymasz sie podjętych na początku założeń. Działasz jak Napoleon napadający Moskwę. Myślę, że wiesz jak skończył. 

Taki dysonans pomiędzy osobami dalej na ścieżce rozwoju, a stopniem rozwoju widza na etapie 4 odcinka html jest dla mnie tylko kolejnym dowodem na skuteczność slight-edge'owej pracy na forum.

Nie dowodzi to ani pracy na forum, ani pracy slight-edgowej. Rozbieżności polegają na dużym obrocie użytkownikami. Codziennie rejestruje się kilku/kilkunastu użytkowników, z których 60% jest później nieaktywna. Ostatnio wyliczyłem że 6 tysięcy kont zarejestrowanych na forum w ogóle nie potwierdziło swojego jestestwa poprzez email. Z reszty kont jest masa, która zadała tylko jedno pytanie. Aktualnie aktywnych użytkowników na forum jest  w granichach 20-60. Taka rozbieżność wynika z tego, że część użytkowników tylko przegląda forum.  

Pracę na forum to robiliśmy ja, efik, Comandeer, Arek, i Patrycjerz. Codzienne i sumienne czyszczenie śmieci na forum, stworzenie kilku zabaw forumowych typu challange, naprowadzanie użytkowników na dobre praktyki, rozwiązywanie różnego rodzaju problemów, stworzenie linkowni, dbanie o porządek z użytkownikami, którzy przychodzili tu tylko trollować. Ja to nazywam codzienną rutyną i wolontariatem. Nikt nam za to nie płacił, nikt nam za to nie dziękował. 

Gdyby tej różnicy jakościowej i ideowej pomiędzy tymi, którzy są tu dłużej, a nowicjuszami, którzy znaleźli mój kanał kilka dni temu nie było, to wówczas należałoby się martwić o skuteczność moich metod.

No.. to ja bym się naprawdę zaczął martwić. Śmietanka forumowa zaczyna kwaśnieć i odchodzić. Masz na forum coraz mniej specjalistów, którzy mogą dzielić się swoją wiedzą, jednocześnie masz w innych popularnych miejscach w internecie osoby które z ręką na sercu będą odradzać te niereformowalne kursy.

czy idealistyczna chęć zmiany całej webdeveloperki, to moim zdaniem lepiej zrobić sobie przerwę albo zrezygnować 

Versus:

Rozumiem Twoje podejście - co prawda sam mam inne, może rzeczywiście idealistyczne :) 

Kurs ma nauczyć myślenia! I właśnie dlatego prowadzić widza należy od starych sposobów, czasem bardzo barbarzyńskich, do coraz skuteczniejszych i lepszych z wielu konkretnych powodów.  

Jest to nienaturalne podejście, o czym już wspominałem. Ciężko jest osiągnąć efekt nauczając w ten sposób. Groźne jest też takie myślenie z innego powodu - taka sytuacja może nigdy nie nastąpić. Okaże się, że w końcu autor zrezygnuje z tworzenia nowych materiałów - choćby się wypali. Obrazi, lub cokolwiek innego. Pozostaną po nim tylko materiały uczące starych technik, nie będące aktualizowane ze względu na ideologię a nie pragmatyczne myślenie. Ktoś korzystając z tego źródła poczuje się samotny we mgle. "wszyscy mówią tak, a ten jest taki dobry i mówi zupełnie inaczej - kto ma rację?"

Nie masz zrozumienia pomiędzy idealnym kodem a idealnym rozwiązaniem. Nie po to jest tyle miejsc na świecie, gdzie programiści dyskutują o dobrych technikach by później pokazywać im palca przed nosem. To właśnie jest brak szacunku dla pracy kilkunastu tysięcy ludzi, którzy tworzyli pewne niepisane i pisane umowy, aby programowanie stało sie przyjemniejsze.

 

2
komentarz 29 marca 2016 przez event15 Szeryf (93,790 p.)

Wiem skąd Twoje myślenie. Uważasz, że te przytyki to informacje pozbawiające myślenia programistycznego bo nie czytasz ze zrozumieniem. Czemu? Bo nie rozumiesz że jakość kodu dzieli się na kilka aspektów. Jednym z nim jest złożoność cyklometryczna, jest wskaźnik Loc, są inne wkaźniki traktujące o optymalizacji kodu pod względem wywołań instrukcji, tworzeniem zapętleń i tak dalej. Jednak jest jeszcze jakość kodu pod względem składni. Przychodzi taki programista po twoim kursie do firmy i nagle jest wyśmiewany bo nazywa funkje po polsku. Do mojej firmy chłopak napisał w CV na staż, że przerobił wszystkie kursy Twoje. Rozwiązania zadań wysłał poprawne, ale jakość i czytelność kodu spowodowała śmiech na sali i w efekcie nie przyjęto go. Nawet na głupi staż. Myślę, że nie masz w głowie takiego widoku, że ktoś po Twoich kursach może wpaść na pomysł wysłania cv do firmy, która zajmuje się webdevem. Jakoś ludzie po kursach na eduweb przychodzą i rozwalają wiedzą w porównaniu do juniorów po studiach. Niech to będzie pewnym miernikiem jakości.

W programowaniu istnieje coś takiego jak wzorce projektowe. I jeśli ktoś mi powie, że nie uczą one samodzielnego myślenia to zrobi mi wielką przykrość. A sobie zrobi krzywdę. Zamyka wtedy swój umysł na rozwiązania najlepszych.

Ale czy nauczył się znajdowania rozwiązań, analizowania, syntetyzowania i wreszcie oceniania ich? Czym jest Stack Overflow jeśli nie poszukiwaniem najlepszego rozwiązania? Czy właśnie to idealistyczne poszukiwanie idealnego kodu nie przyczyniło się do powstania rzeszy programistów ctrl-c, crtl-v? 

I tak i nie. Uważam, że kurs na yt pod Twoim szyldem nie uczy w zaden sposób  analizowania, syntetyzowania ani tym bardziej oceniania.

Zmusza do oceniania, pomija analizowanie a syntezowanie jest rzadkością. Nie podajesz nawet w filmach odnośników do miejsc w których można łapać wiedzę, rzadko kiedy widać informację w jaki sposób uczyć się z tych materiałów. Tworzysz kurs jako kompletny - więc jako widz nie musze nigdzie dalej szukać. 

Wszystko płynie, także w programowaniu. Jeśli nie nauczysz myślenia, to taki kurs był stratą czasu bo kiedy metoda przestanie być aktualna to widz szuka nowego kursu z gotowcem, albo szuka gotowca na Stack Overflow. Gratuluję - Twój kurs z najnowszymi technikami stworzył niemyślącego programistę. Według mnie to ohydne podejście - ohydne ze względu na osiągnięte owoce (a te są zgniłe).

Stack Overflow zatrudnia programistów do profesjonalnych odpowiedzi - każdy kiedyś może w ten sposób zacząć zarabiać. SO jest problemem jeśli chodzi o młodych programistów, jednak dzięki ogromenmu community, tacy są przesiewani. Inna sprawa, to nasze forum jest klonem SO więc coś tu nie współgra z koncepcją.

Inna sprawa. Są na świecie techniki obiektowe - powstały one w latach 90', gdy byłem dzieckiem. Od tamtego czasu nie zmieniło się praktycznie nic. Singletony zostały uznane za antywzorzec poniewaz pojawienie się TDD udowodniło braku ich zasadności i ujawniło masę problemów z nimi. Nie słyszałem, żeby programowanie zmieniało się w obrębie dogmatu jakoś bardzo dynamicznie. Te same prawidła od czasów Simuli i Smalltalka rządzą do dziś. Nic się nie zmieniło. Powstają jedynie nowe metodologie i metodyki. SOA, DDD, TDD, BDD, ATDD. Programowanie funkcyjne, aspektowe, obiektowe. Powstał szereg zasad takich jak SOLID czy GRASP. Prawdopodobnie nie rozumiesz właśnie tej strony medalu.

Owszem - stosuję, ale z premedytacją. Jeden z użytkowników forum wprost nazwał cały kurs - cytuję - gównianym, ponieważ widział dwa odcinki z kilkudziesięciu. 

Nie dziwię się. Masz na koncie skończony kurs C++, który został z góry do dołu oceniony na wykopie w holistycznym zakresie. Mimo merytorycznej krytyki, któa powinna być motywująca, zostałeś z betonowym mózgiem przy swoim. To nie dowodzi idealności Twojej metody, jedynie zatwardziałości i strachu przed zmianą.

--------------------------------

Przeczytałem wszystkie posty, w których tłumaczysz swoje podejście dydaktyczne. Zauważyłem, że skupiasz się jedynie na zaletach tego podejścia. Stosujesz wykwintne słownictwo, które często może wprawić w zakłopotanie rozmówcę. Parafrazujesz lub cytujesz filozofów. Stosujesz porównania i inne środki stylistyczne. Wszystko tylko po to - by uznać doświadczonych programistów za debili.

Odwracasz kota ogonem przy każdej wypowiedzi, rozumiesz wszystko wybiórczo. Ktoś Ci o niebie a Ty o chlebie. Bywa, że odpowiedź dostosowujesz w zależności od toru jaki nabiera rozmowa. Jeśli już ciężko Ci argumentować uznajesz dyskusję za jałową, a rozmówcę za niedojrzałego. Brak jakiejkolwiek chęci konfrontacji. Najtrudniej jest powiedzieć "tak tu zrobiłem błąd, w następnym odcinku to poprawię". Lepiej powiedzieć że ktoś ne kuma blooma, i nie zna piramidy żywieniowej dostojewskiego. A w odcinku nagrać że niektórzy fisiują. Super zagranie - ludzie którzy nie interesują się jakością merytoryczną nagrań uznają każdego krytykanta za debila, będą Ciebie bronić i zejdzie presja z Ciebie po krytykant będzie musiał zająć się dyskusją z obrońcami.

Natomiast jesteś ślepy i oporny na fakt, że ludzie, którzy byli tu moderatorami na forum, codziennie ciężko pracowali nad tym, aby utrzymać je w porządku, uczyć ludzi i poświęcili wiele godzin swojego jedynego życia na pracę z ludźmi bez wiedzy. Chociażby z szacunku do nas powinieneś przyznać (przynajmniej w PW) że pewne rzeczy mógłbyś poprawić, że w pewnych aspektach możemy mieć rację. A wybacz - jesteś jedyną osobą która broni swojego stanowiska. Także ideologia nie służy Tobie. Jest w internecie kurs "Od zera do webdeva" chłopak bardzo dobrze uczy mimo że nie przykrywa się żadną dydaktyką. Uczy dobrych praktyk, dobrych technik. Na fejsie czy pod filmami dostaje komentarze z krytyką tak samo. Jednak między wami jest taka różnica, że ma on w sobie chęć do poprawy czegoś. Nie uważa iż to w jaki sposób przygotowuje materiały jest idealne. Z twojej strony widać niesamowity opór przed jakąkolwiek sugestią.

Nie kumasz też tego, że w ogniu krytyki są pewne sugestie, które koślawo nazywasz merytokratycznymi, sprawiające, że ta wypowiedź ma sens. Wystarczy usunąć kontekst wypowiedzi, zabarwienie emocjonalne i wyciągnąć czyste informacje. Ty zaś zwykle się odnosisz do otoczki psychicznej i emocjonalnej zamiast do kwestii merytorycznych. To smutne.

My, jako moderatorzy i ludzie bezpośrednio zaangażowani w rozwój forum i użytkowników jesteśmy ogniwem między Twoim nauczaniem i rzeczywistym targetem do którego kierujesz swoje materiały. Mam wrażenie, że w ogóle nie przeglądasz materiału na forum, a jeśli przeglądasz to świadomie pomijasz wątki w których ludzie proszą o pomoc.

Smutno mi, że uważasz nas za ludzi bez wiedzy, ludzi bez zdania. Ciężko mi dalej coś pisać bo cokolwiek więcej napiszę to i tak nie zrozumiesz przekazu który jest prosty.

Ludzie chcą pozytywnie wpłynąć na jakość Twoich materiałów oceniając je. Nie robią tego bo Cię nie lubią. Nie robią tego bo coś złego robisz, czy "bo taki jest internet". Miałeś armię wymiataczy na rynku webdevu. Ludzi którzy cierpliwie pracowali na rzecz wdrożenia nowych programistów w życie z kodem. Tracisz ją DOKŁADNIE przez swoje betonowe myślenie. 

Cała ekipa ma już dosyć takich wywodów. Nie jest to pierwszy wątek dotyczący tej jakości. Nie jest to pierwsza Twoja dyskusja na ten temat. Gdybym ja miał taką sytuację to sumienie nie pozwoliłoby mi zasnąć póki bym nie przemyślał sprawy i jak ją rozwiązać.  

1
komentarz 29 marca 2016 przez Mirosław Zelent Nałogowiec (34,750 p.)
Ok, zaimponowałeś mi uporem. Dużo w tym twojego ego, z wieloma argumentami się nie zgadzam i straszliwy ciężar na mnie kładziesz i presję, ale OK - dla mnie liczą się widzowie i w weekend (sobota, po uploadzie podcastu) przedstawię swoje oświadczenie gdzie wyjaśnię jak rozwiążemy "kryzys" :) Do tego czasu proszę o cierpliwość. Pozdrawiam
5
komentarz 29 marca 2016 przez Comandeer Guru (601,590 p.)
W jednym się muszę z Tobą zgodzić: większość dyskusji w internecie jest całkowicie jałowa. Powód jest prosty: dyskutanci rozmawiają o całkowicie różnych rzeczach…

Żadne oświadczenie nie jest potrzebne, bo nie zmieni obecnej sytuacji. Co się stało, się nie odstanie. A tego typu oświadczenie jedynie będzie przeciągać całą sytuację. Bomba wybuchła, trupy pochowano i amen – nie ma po co tego ciągnąć.

Tak jak nigdy kibice dwóch konkurujących klubów nie podadzą sobie ręki do zgody, tak my się nigdy nie zgodzimy. Więc zamiast tracić czas i nerwy, pójdźmy se w swoją stronę i róbmy to, co umiemy najlepiej. A osądzi nas – jak wszystkich na tym świecie – historia.
5
komentarz 29 marca 2016 przez Mirosław Zelent Nałogowiec (34,750 p.)
Oczywiście, też jestem zdania iż owoce decydują. Natomiast z decyzją zaczekaj do soboty - chyba o tyle mogę prosić - oświadczenie nie będzie miało natury sporu, obiecuję. Pozdrawiam
komentarz 31 marca 2016 przez efiku Szeryf (75,160 p.)
Myślę, że temat można już zamknąć (Dyskusja jest już wyczerpana) :)
Dziękuję serdecznie, za dyskusję.
Chciałbym jeszcze w miarę wolnego czasu prosić o to, abyś przeglądał posty na forum(i się udzielał) z jakimi ludzie tu problemami przychodzą.
I znalazłem mały błąd przy okazji tej dyskusji... Jak się rozwinie temat (Pokaż więcej ..) to znika możliwość dawania plusów przy komentarzach.
Pozdrawiam.
4
komentarz 31 marca 2016 przez Eryk Andrzejewski Mędrzec (164,260 p.)
Akurat ten problem jest już znany, pisałem na ten temat :)
+8 głosów
odpowiedź 27 marca 2016 przez Mar Cin Dyskutant (8,900 p.)
Nie jestem żadnym "webmasterem",więc o stronie technicznej nie mogę się wypowiedzieć w żaden sposób. Chciałbym za to poruszyć temat że taka krytyka,i najeżdżenie na Pana Mirosława jest nie na miejscu,dzięki niemu na pewno w Polsce przybyło kilku pasjonatów/programistów! Wydaję mi się też że na pewno  osoby które chcą się związać z programowaniem,nie bazują na jednym źródle wiedzy,i uzupełniają ją i posiłkują się innymi źródełkami. Dlatego nawet jak w tym odcinku jest wiele niedociągnięć, osoby które uczę się systematycznie w końcu zauważą je sami. Najistotniejszym w tym wszystkim jest to że robi coś  praktycznie za darmo dla takiego grona osób,mi samemu dostarczył tą iskierkę,której potrzebowałem żeby się zebrać i zmotywować odpowiednio do działania,i na pewno nie jako pierwszemu mi dostarczył tej motywacji,więc za to należy mu się szacunek.!:)
2
komentarz 27 marca 2016 przez Comandeer Guru (601,590 p.)

Wydaję mi się też że na pewno  osoby które chcą się związać z programowaniem,nie bazują na jednym źródle wiedzy,i uzupełniają ją i posiłkują się innymi źródełkami. 

No to niestety, źle Ci się wydaje… Jako aktywny na kilku forach mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że obecnie rośnie pokolenie fullstackoverflow devów, którzy robią Ctrl+C, Ctrl+V bez zrozumienia nawet, co robią… Na tym polega problem współczesnej sieci. 

Natomiast co do motywacji: tak, tutaj się zgadzam w pełni.

komentarz 27 marca 2016 przez Mar Cin Dyskutant (8,900 p.)

No to niestety, źle Ci się wydaje… Jako aktywny na kilku forach mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że obecnie rośnie pokolenie fullstackoverflow devów, którzy robią Ctrl+C, Ctrl+V bez zrozumienia nawet, co robią… Na tym polega problem współczesnej sieci. 

Nie będę kwestionować tego co napisałeś,bo pewnie masz dużo większe doświadczenie niż ja,i po prostu masz rację :) Na pewno kursy/tutoriale Pana Mirosława mimo wszystko więcej dobrego wnoszą niż złego,i z nimi czy bez nich i tak będzie się szerzył ten problem współczesnej sieci .

+7 głosów
odpowiedź 27 marca 2016 przez Eerie Mądrala (7,130 p.)
Pan Mirosław dużo mówi o swoim holistycznym podejściu, żeby uczyć najpiew pewnych starszych rozwiązań, a potem przechodzić do lepszych i bardziej skomplikowanych zagadnień. Ja rozumiem to podejście. Nie potrafię sobie wyrobić zdania czy podejście p. Zelenta jest dobre i czy faktycznie nie lepiej by było uczyć od razu najnowszych i aktualnych rozwiąząń. Wydaje mi się, że oba podejścia - zarówno sposób w jaki uczy pan Zelent, jak i szybkie rushowanie z tematem i uczenie od razu najbardziej aktualnych zagadnień - mają swoje zalety i wady. Nie wiem czy sposób pana Mirosława jest najlepszy, ale powiedzieć mogę jedno - mam wielki szacunek do tego człowieka. Jego filmy są dobrze zrobione. Dobry podklad muzyczny, dobra dykcja, przyjemny do słuchania głos, a do tego wszystko bardzo ładnie przedstawione. Jeśli miałbym oceniać sam sposób w jaki filmy zostały przygotowane, to jest wspaniale. Duzo lepiej niż wiele innych tutoriali na YT. Do tego wszystko jest wytłumaczone dokładnie. Filmy zazwyczaj trwają około godziny, ale nie ma w nich niczego zbędnego. Nigdy nie miałem takiego problemu, żebym czegoś przedstawionego w kursie M. Zelenta nie zrozumiał. Uwielbiam też te podsumowania pod koniec każdego odcinka oraz to, że czasami są humorystyczne przerywniki - jakieś kadry z filmów czy opowiadanie o checkboxie jako ruchu tanecznym. Mi to się podoba, ponieważ pozwala się odprężyć i video się tak łatwo nie nudzi. Bardzo też lubię filozoficzne filmy M. Zelenta dotyczące m. in Slight Edge. To jest fajne i otwierające umysł. Podsumowując: Nie wiem, czy metoda stosowana przez M. Zelenta jest dobra, ale bardzo szanuję tego człowieka i mu ufam. A jego filmy są bardzo dobrze przygotowane. Dlatego więc będę się uczył z tych kursów.

Chciałbym jeszcze zwrócić waszą uwagę na jedną rzecz: Kursy Mirosława Zelenta nie są jeszcze skończone. Są one cały czas w trakcie tworzenia. Dlatego więc proponuję zaufać p. Mirosławowi i pozwolić mu tworzyć. Kiedy seria kursów zostanie skończona, wtedy będzie można właściwie ocenić pracę p. Mirosława. A od dodatkowej wiedzy nikomu się jeszcze krzywda nie stała.
komentarz 28 marca 2016 przez Comandeer Guru (601,590 p.)

Wydaje mi się, że oba podejścia - zarówno sposób w jaki uczy pan Zelent, jak i szybkie rushowanie z tematem i uczenie od razu najbardziej aktualnych zagadnień - mają swoje zalety i wady.

To bardzo fałszywa dychotomia. Rozpoczęcie od HTML5 nie jest jednoznaczne z rushowaniem – zwłaszcza, że część znaczników z HTML4 ma zmienioną semantykę w HTML5. To oznacza tylko tyle i aż tyle, że jak nauczy się ich w kontekście HTML4, tej wiedzy nie będzie można zastosować do nowszych projektów. Stąd obecnie za najbardziej optymalny baseline w środowisku uważa się tandem HTML5 + ES6, a nie – tak jak w 95% kursów w Polsce i nie tylko – HTML4 + ES3/ES5.

HTML5 jest całkowicie kompatybilny wstecz (inaczej sieć by go nie przyjęła, tak jak nie przyjęła XHTML2), ale rozłam został dokonany na innym, ważniejszym poziomie: na poziomie community. Od pre-HTML5 po prostu się odcięto. Co więcej: zmierzamy w kierunku modularnego HTML-a, który (być może) wgl nie będzie już wersjonowany (zresztą wersja HTML-a jako "żywego standardu" już istnieje w WHATWG!). Z tego względu być może wkrótce już nie będzie żadnego HTML5 – będzie tylko HTML.

Prawda jest taka, że jak w tej branży przyśnie się choćby na dzień, to się wypada z obiegu.

Chciałbym jeszcze zwrócić waszą uwagę na jedną rzecz: Kursy Mirosława Zelenta nie są jeszcze skończone. Są one cały czas w trakcie tworzenia.

Tak, jak i standardy sieciowe, które zmieniają się codziennie. Zresztą można sobie popatrzeć po wersjach specek. 

+6 głosów
odpowiedź 26 marca 2016 przez Comandeer Guru (601,590 p.)

Można jeszcze dorzucić "location.hash = href;" i mamy zapewnioną pełną obsługę scrolla.

IMO nie można, a trzeba. W przypadku stron one-page zmiana aktualnie wyświetlanego elementu = przejście na inną podstronę. A przejście na inną podstronę = zmiana adresu (innymi słowy: zmiana zawartości strony = zmiana adresu).

Dlaczego to jest ważne, pisałem swego czasu na forumweb.pl: http://www.forumweb.pl/poczatkujacy-webmaster/jak-stworzyc-podobna-strone/497833#497833

Co więcej: obecnie istnieje coś takiego w CSS! scroll-behavior: smooth → https://developer.mozilla.org/en-US/docs/Web/CSS/scroll-behavior

Tym sposobem skrypty w JS do scrolla staną się po prostu polyfillem → http://codepen.io/Comandeer/pen/bEPbqg

Jeszcze inna rzecz to fakt, że w jQuery nie trzeba używać żadnego pluginu do płynnego scrolla! Wystarczy umiejętne posłużenie się $.fn.animate (przykład znajduje się w moim penie ↑). 

+5 głosów
odpowiedź 29 marca 2016 przez DarkEliat Bywalec (2,810 p.)
Wiem, że ten komentarz zostanie zhejtowany przez dziesiątki osób, ale się wypowiem.

Co do błędu na temat stylów inline w tym odcinku to mogły być one wstawione do oddzielnego pliku, ale stało się i koniec. Zelent uzasadnił swoje zachowanie mógł zrobić inaczej/lepiej, ale nie zrobił i nic się nie stało (każdy może sam spróbować to zrobić).

Wiem, że wiele osób wyśmiewa Pana Zelenta za to Jego podejście slight edge (np. Comandeer), ale co ono komu przeszkadza. Na tym oparł wiele czynności, może nawet całe życie. Może dlatego stworzył tak wiele dobrych i solidnych materiałów oraz to forum, które pomogło dziesiątkom jak nie setkom osób w ich problemach.

Niektóre praktyki Pana Mirosława są dziwne albo niepoprawne (niektórzy sądzą, że są one nawet fatalne i beznadziejne). Lecz jest powiedziane, że o nowych standardach, funkcjach i wielu nowościach będzie w kolejnych odcinkach. Kurs nie jest zamknięty dlatego nie rozumiem takiej fali hejtu, że wszystko jest źle pokazane. Przykładowo użycie diva (#container) zamiast nowego tagu main nie jest błędem, to tak jakby ktoś powiedział: nie można zamknąć w divie aż tylu informacji (czyli całej strony), to można zrobić tylko przy użyciu main. Poza tym jest powiedziane, że to też będzie. Autor tej dyskusji doczepia się bardzo do czasem niezwykle nieznacznych rzeczy (nowe tagi zamiast divów, dopisek type="text/css", tagi br).

Najbardziej rozwala mnie to, że po dyskusji (jak dla mnie lekkiej kłótni, ale podobno to nieprawda). Kilku najbardziej zasłużonych dla tego serwisu użytkowników teraz rezygnuje z dodatkowych praw i deklaruje całkowite opuszczenie serwisu. Zgadzam się z tym co powiedział Pan Mirosław, że te dodatkowe prawa to tylko nagroda (Jest nagroda, a widziałem wypowiedź, która mówi, że moderatorzy nic nie dostają i tylko dzięki nim się ten serwis rozwija, dlatego Pan Zelent powinien przyjąć wszystkie ich krytyczne komentarze całkowicie się z nimi zgadzając). To zachowanie jest śmieszne.

Na końcu dodam, że jeśli komuś nie pasuje nauka od Zelenta niech poszuka innych kursów, nikt go tu nie trzyma jak to można wywnioskować po wielu komentarzach. Wiele stron jest dzisiaj pisanych tymi starszymi sposobami, niby gorszymi, ale działają (za to zdanie pewnie zostanę zhejtowany przez wszystkich moderatorów i redaktorów).

Bardzo szanuję Pana Mirosława i serdecznie mu dziękuję za trud włożony w Jego filmy i to forum. Pozdrawiam.
4
komentarz 30 marca 2016 przez Comandeer Guru (601,590 p.)

Wiem, że wiele osób wyśmiewa Pana Zelenta za to Jego podejście slight edge (np. Comandeer)

Proszę mnie bezpodstawnie nie oskarżać, bo nigdy MZ publicznie nie wyśmiewałem. Mogę krytykować podejście slight edge (co zresztą czynię dość często), ale nigdy nie uprawiam ataków ad personam. Więc proszę nie pisać, że wyśmiewam MZ, bo to jest po prostu nieprawda. 

Wiele stron jest dzisiaj pisanych tymi starszymi sposobami, niby gorszymi, ale działają (za to zdanie pewnie zostanę zhejtowany przez wszystkich moderatorów i redaktorów).

Bardzo sprytne posunięcie: obwarować cały tekst takimi stwierdzeniami i de facto zablokować wszelką dyskusję. 

Na końcu dodam, że jeśli komuś nie pasuje nauka od Zelenta niech poszuka innych kursów, nikt go tu nie trzyma jak to można wywnioskować po wielu komentarzach. 

Ja kursów nie potrzebuję (zresztą Schizohatter, który założył ten temat, też nie). Raczej chcieliśmy zwrócić uwagę na pewne nieścisłości merytoryczne (pewnie mnie zaraz za to stwierdzenie wszyscy shejtują). Dziwi mnie, że ta dyskusja poszła w kierunku praktycznie krucjaty antyosobowej… 

komentarz 1 kwietnia 2016 przez DarkEliat Bywalec (2,810 p.)

Co do Slight Edge'a to ja to odebrałem jako wyśmiewanie tego, ale w porządku, wybacz.

Nie chciałem zablokować dyskusji, napisałem to czego się spodziewałem. Spodziewałem się tego dlatego, bo kilku innych użytkowników wprost krytykowało podejście typu: jak działa to nie trzeba ruszać (ale można).

Ta dyskusja osobom niedoświadczonych mało co da. Na początku podejście (u wielu osób) jest takie, że jak działa, a ta druga (nowa) metoda nie jest szybsza bądź efektowniejsza to po co zmieniać dotychczasowe praktyki pisania.

Wiem, że niektóre praktyki MZ są dziwne, ale jak powiedział, że na wszystko przyjdzie pora to mu wierzę.

Dziwi mnie, że ta dyskusja poszła w kierunku praktycznie krucjaty antyosobowej… 

Nie pisz mi o "krucjacie antyosobowej", bo tylko piszę co zaobserwowałem, poza tym mam prawo wyrazić swoje zdanie. Nie wszystkie rady są złe (w sumie to większość jest spoko), tylko sądzę, że jesteście za bardzo natarczywi.

komentarz 1 kwietnia 2016 przez Comandeer Guru (601,590 p.)

Nie pisz mi o "krucjacie antyosobowej", bo tylko piszę co zaobserwowałem, poza tym mam prawo wyrazić swoje zdanie. Nie wszystkie rady są złe (w sumie to większość jest spoko), tylko sądzę, że jesteście za bardzo natarczywi.

Mówiłem o całej dyskusji, nie tylko o Twojej wypowiedzi.

Tak, zdaję sobie sprawę, że jestem natarczywy. Po prostu wierzę, że jak będę do znudzenia powtarzał pewne rzeczy, to może w końcu ludzie dla świętego spokoju zaczną je stosować – co im tylko na zdrowie wyjdzie ;) 

+4 głosów
odpowiedź 26 marca 2016 przez jpacanowski VIP (101,940 p.)

Ja widzę HTML 4 :D

komentarz 26 marca 2016 przez Sebastian Fojcik Nałogowiec (43,040 p.)

To jest numer odcinka -_-

komentarz 26 marca 2016 przez Schizohatter Nałogowiec (39,600 p.)
A w filmie w intro jest HTML5.

HTML5#4 - tak jest napisane.
4
komentarz 26 marca 2016 przez jpacanowski VIP (101,940 p.)
Wiem, taki żart... No z HTML5 to nie ma nic współnego ten tutek. Witamy kolejnego webkrytyka ;D
komentarz 26 marca 2016 przez Schizohatter Nałogowiec (39,600 p.)
Aktualnie jestem członkiem webkrytyk.pl i jak tam jest napisane, jestem "w spoczynku" czy jakoś tak xd
1
komentarz 26 marca 2016 przez efiku Szeryf (75,160 p.)
Przebudzenie mocy wyczuwam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
+4 głosów
odpowiedź 26 marca 2016 przez adrian17 Ekspert (344,860 p.)

Ogólnie się zgadzam, tylko mała czepialska uwaga:

Edytory konsolowe typu nano będą miały prawdopodobnie jeszcze większy problem, ponieważ korzystają z krojów, które mają ograniczone zbiory znaków (stała szerokość znaku).

To bardziej kwestia terminala niż edytora.

komentarz 26 marca 2016 przez Schizohatter Nałogowiec (39,600 p.)
Zgadzam się, poprawię ^^
+4 głosów
odpowiedź 29 marca 2016 przez Surykat Stary wyjadacz (14,780 p.)
Pan Zelent już wyjaśnił, dlaczego w taki, a nie inny sposób prowadzi kanał, a wy wciąż biadolicie.

Nikt nie powiedział, że jego kurs, jest jedynym źródłem wiedzy, z którego powinno się korzystać. W tym godzinnym filmiku jest masa rzeczy, o których warto wiedzieć. Inne rzeczy możecie zawsze znaleźć z innych źródeł.

Gdybym uczył się tylko i wyłącznie z kursów Pana Zelenta, no to nie za wiele bym dzisiaj umiał, no bo przygotowanie tak obszernych materiałów z różnych dziedzin po prostu trwa znacznie dłużej, niż ich przyswojenie (przynajmniej u mnie)- trzeba się rozwijać także korzystając z innych miejsc. ;)

Natomiast, dzięki panu Zelentowi, wiem gdzie szukać i przede wszystkim naprawdę polubiłem kodowanie- gdyby nie ten kanał, prawdopodobnie rzuciłbym studiami w pi*** 2 lata temu, a tak, od przyszłego miesiąca prawdopodobnie pójdę do swojej pierwszej pracy. :)
1
komentarz 29 marca 2016 przez DarkEliat Bywalec (2,810 p.)
Zgadzam się z Twoją opinią. Nikt nikogo tu nie trzyma, a kursy Zelenta można nazwać błędnymi/źle zrobionymi od podstaw (bo 95% osób komentujących tak sądzi) tylko wtedy jeśli by pokazywały praktyki sprzed 10 lat (i na dodatek takie, których nikt nie używa i dzisiaj już nie działają). Nie powiedziałem, że wszystko jest idealne, ale wytykanie dziesiątek fatalnych i niedopuszczalnych błędów przed całkowitym zakończeniem kursu jest co najmniej wielką ignorancją ze strony tych użytkowników. Pozdrawiam.
+4 głosów
odpowiedź 1 kwietnia 2016 przez Tom_Ja Dyskutant (7,970 p.)

Nie znam się, to się wypowiem. Czytałem wczoraj większość tutejszych komentarzy.

Mam wrażenie, że osoby typu Comandeer, które niewątpliwie mają ogromną wiedzę stawiają właśnie na nią. Chciałyby, aby Mirosław Zelent podał wszystko prawidłowe i najnowsze od razu. Żeby było podane od razu, jak to coś należy robić (jak jest właściwie).

Z kolei u Zelenta mam wrażenie, że stawia na zrozumienie. Dlaczego coś działa, najpierw pokazać coś gorszego jako możliwość, a potem pokazać uczniowi coś prawidłowego, co spowoduje u niego efekt - Tak, to jest lepsze, o to chodzi, dlatego to wprowadzono!. U MZ zauważam te nauczycielskie zacięcie - zrozumieć coś, żeby uczeń rozumiał, a niekoniecznie wiedział, wiedzę później można przekazać.

Należy moim zdaniem też zwrócić uwagę na to, że jest to kurs w toku, a MZ pokazuje niekoniecznie poprawne przykłady z premedytacją - czyli, jak mniemam później pokaże uczniom lepsze techniki (to co wyżej napisałem).

Zresztą ten kurs oglądają osoby, które nic nie umieją w tej materii. Być może teraz będą źle robiły strony, ale później w miarę rozwoju kursu raczej będziemy poznawać coraz to lepsze techniki. Zakładam, że MZ jest dobrym programistą biorąc pod uwagę jego osiągnięcia. No i przecież kompletni laicy nie będą robić stron na zamówienie, gdyż wiedza zdobyta u MZ póki co nie pozwala na to. A strony zrobione na podstawie tych kilku kursów działają. Po prostu. O to chodzi, to nie jest kurs dla przyszłych pracowników. A przynajmniej nie na tym etapie.

To jest po prostu początek, dla laików. Moim zdaniem powinniśmy poczekać.

Zresztą trafnie tu podał ktoś przykład (niekoniecznie odpowiadający tej sytuacji) z fizyką. W szkołach uczy się Newtona, choć wszyscy wiemy, że odpowiada on tylko naszym warunkom, w innych sytuacjach byłby niesprawdzalny Czy to znaczy, ze w szkołach specjalnie robi się uczniów w konia??? MZ jest nauczycielem i robi to po uczniowsku/nauczycielsku, a Comandeer et consortes (wybaczcie angelchcieliby prosty, szybki kurs, który przekazuje po prostu poprawną wiedzę, od razu, nie zważając na stopniowe wprowadzanie ucznia w temat.

Trudno jest osobom zaawansowanym zrozumieć punkt widzenia osoby kompletnie zielonej w danej materii. A MZ wśród takich osób się obraca (uczniowie na początku ich nauki). Dlatego zaufałbym MZ (podobnie jak w C++).

Dlatego też rozumiejąc  pełni obie strony, z pełnym szacunkiem do fenomenalnej wiedzy Comandeera i innych (byłych??) moderatorów - w tym przypadku MZ robi to dobrze, aczkolwiek podawanie złych przykładów może nie być szczególnie pochwalane. Jednak tu chodzi o naukę od zera (do kodera :P).

Takie jest moje zdanie. Proszę obie strony o opinię :)

 

A co do poziomu forum, czy osób - na tym forum jest dużo osób o wiedzy dużo większej niż mają osoby tylko z kursów MZ. Spodziewałem się tutaj problemów z zadaniami ze SPOJ-a, czy jakimiś prostymi C++, ale nie bardziej zaawansowanych, a jednak tutaj wiele osób się przewija. Wiadomo też, że kto pyta nie błądzi, więc dlaczego narzekacie na osoby, które pytają (a do tego służy forum)? Jeśli czegoś nie zrozumiałem, proszę o wyjaśnienie :)

 

6
komentarz 1 kwietnia 2016 przez Comandeer Guru (601,590 p.)

Rzeknę tak: zapraszam na tutorials.comandeer.pl i wyrobienie sobie opinii o moim sposobie uczenia i wyjaśniania ;)

Wiadomo też, że kto pyta nie błądzi, więc dlaczego narzekacie na osoby, które pytają (a do tego służy forum)? 

Nie narzekamy na pytających. Narzekamy na leniów, którzy zadają non stop te same pytania, mimo że 800 razy już uzyskały tutaj odpowiedź.

A co do idealnego kursu: sposób prowadzenia MZ + nasza wiedza (ależ to buńczucznie brzmi!) – coś pięknego ;) 

2
komentarz 1 kwietnia 2016 przez efiku Szeryf (75,160 p.)
edycja 1 kwietnia 2016 przez efiku

No i przecież kompletni laicy nie będą robić stron na zamówienie, gdyż wiedza zdobyta u MZ póki co nie pozwala na to.

No ale kurcze właśnie robią, wystarczy poszukać na forum takich pytań.

Trudno jest osobom zaawansowanym zrozumieć punkt widzenia osoby kompletnie zielonej w danej materii. 

Przecież one też kiedyś były nowicjuszami, sami wiedzą jak szli pod górę, jakie błędy popełnili i które uważają za zmarnowanie czasu. Dlatego uważam, że praca z dokumentacją i pokazanie ich na filmach ma ogromne znaczenie ;) Też mam znajomych, którzy pytają mnie jak zacząć dobrze w PHP,  to coś tam poduczę i później dziękują mi. Trzeba po prostu myśleć, a nie bezmyślnie przepisywać kod. Czasami też napiszę nieco mocniejszą krytykę, ale programistę poznam właśnie po tym, że zerknie na to co polecałem  :)

Spodziewałem się tutaj problemów z zadaniami ze SPOJ-a, czy jakimiś prostymi C++, ale nie bardziej zaawansowanych, a jednak tutaj wiele osób się przewija. 

Te słowa są w pewnym rodzaju podziękowaniem za naszą pracę. Udało się nam usunąć właśnie około 2.5 tyś pytań oraz wprowadzić zasady do SPOJ'A. By Nowy Rok zacząć z czystym kontem!

Osobiście chciałbym, aby Mirek więcej udzielał się na forum.

A co do idealnego kursu: sposób prowadzenia MZ + nasza wiedza (ależ to buńczucznie brzmi!) – coś pięknego ;) 

No w sumie... :D

Zakładam, że MZ jest dobrym programistą biorąc pod uwagę jego osiągnięcia. 

Udało mu się stworzyć społeczność, to jego największy sukces. :)

Pozdrawiam! 

+3 głosów
odpowiedź 31 marca 2016 przez jpacanowski VIP (101,940 p.)
edycja 31 marca 2016 przez jpacanowski

- serio, padding: 5px 0 5px 0;? Jeśli się czegoś uczy, to uczy się od razu poprawnej metody. Uczenie (względnie) nieprawidłowych metod powoduje zamieszanie

Czemu według ciebie jest to nie poprawne? czemu według ciebie padding: 5px 0; jest poprawne, a padding: 5px 0 5px 0; już nie? Oba są poprawne, z tym, że dla części osób będzie jedno czytelniejsze a drugie mniej. Każdy może pisać jak chce, bo przecież nie jesteśmy robotami. Dlatego to lubię bo mogę pisać jak mi wygodnie / czytelniej.

2
komentarz 31 marca 2016 przez event15 Szeryf (93,790 p.)
Poczytaj o KISS i YAGNI.
+1 głos
odpowiedź 28 marca 2016 przez daro0 Obywatel (1,430 p.)

Taka dobra rada dla Pro. Nie wymagajcie nie wiadomo jakich rzeczy ani od tych którzy mają wiedzę i robią kursy które są targetowane na tych, którzy są zieloni i dopiero zaczynają, ani tym bardziej od tych którzy dopiero się uczą i czasem wystawiają coś pod Waszą ocenę. Idea jest słuszna i tak ma być! To są kursy dla tych, którzy dopiero zaczynają z HTML, CSS, Java Script a zaczyna się od podstaw, na HTML5 i nie wiadomo jeszcze co w CSS i JS przyjdzie jeszcze czas. Jest tu naprawdę dużo rzeczy do opanowania i minie jeszcze dość dużo czasu zanim taki zielony w temacie będzie w miarę dobrze to ogarniał.

Kurs jest bardzo dobrze przygotowany, sam zresztą trochę się nauczyłem z CSS, bo wcześniej słabo ogarniałem choćby pozycjonowanie elementów, plus jest taki że cała wiedza jest po polsku a nie po angielsku, gdzie trzeba jeszcze znać język, dodatkowo w jednym miejscu a nie tak że trzeba szukać nie wiadomo gdzie po sieci. Trochę przydatnych rzeczy do nauki jest na w3schools.com, tam można sobie jeszcze ćwiczyć.

Poza tym znając środowisko programistów, to jaki by ten kod nie był, to się zawsze znajdzie ktoś kto może po tym pojechać, bo miał akurat do czynienia z nowszymi technologiami i ma o wiele więcej doświadczenia. Wyluzujcie trochę smiley

3
komentarz 28 marca 2016 przez Comandeer Guru (601,590 p.)

Taka dobra rada dla Pro. Nie wymagajcie nie wiadomo jakich rzeczy ani od tych którzy mają wiedzę i robią kursy które są targetowane na tych, którzy są zieloni i dopiero zaczynają, ani tym bardziej od tych którzy dopiero się uczą i czasem wystawiają coś pod Waszą ocenę.

Innymi słowy: mamy se pójść, żeby przypadkiem nie wymagać nic od nikogo? Jeśli ktoś wystawia coś pod ocenę, to powinien się liczyć z konsekwencjami tego. Tak samo, jeśli ktoś przekazuje swoją wiedzę dalej. Problem polega na tym, jak wygląda taka krytyka. Ze swojej strony zawsze staram się poruszać jedynie kwestie merytoryczne, nigdy nie zahaczając o osobę, której dzieło oceniam. Co ta osoba z tego typu krytyką zrobi, to prawdę mówiąc już mnie nie obchodzi. 

To są kursy dla tych, którzy dopiero zaczynają z HTML, CSS, Java Script a zaczyna się od podstaw, na HTML5 i nie wiadomo jeszcze co w CSS i JS przyjdzie jeszcze czas.

I tutaj pojawia się problem, bo wg środowiska podstawą jest baseline oparty na HTML5 + ES6, natomiast większość (jak nie wszystkie!) kursów uparcie zaczyna od HTML4 + ES5 (albo, jeszcze "mocniej", HTML4 + ES3). I tego typu kursów można podać przykłady choćby z pamięci: kurshtml.edu.pl, webmaster.helion.pl, właśnie kurs MZ. IMO nie jest to rozwiązanie optymalne. No ale o tym to już rozmawialiśmy wielokrotnie. I chyba najsensowniejszym rozwiązaniem jest to, co MZ powiedział: zrobić własny kurs ;)

 Trochę przydatnych rzeczy do nauki jest na w3schools.com, tam można sobie jeszcze ćwiczyć.

Sorry, ale W3S jest cholernie słabe merytorycznie → http://forum.pasja-informatyki.pl/34559/w3schools-nie-szerzmy-falszywej-propagandy?show=34559#q34559

I zanim mi powiesz "ale dla początkującego…" – NIE! Uczenie się całkowicie złych praktyk lub po prostu przyswajanie błędnych lub nieprawdziwych informacji jest szkodliwe na każdym etapie nauki.

Skąd czerpać zatem wiedzę? Z community + MDN (ale angielskojęzycznego, bo polskie possiewa).

 Poza tym znając środowisko programistów, to jaki by ten kod nie był, to się zawsze znajdzie ktoś kto może po tym pojechać, bo miał akurat do czynienia z nowszymi technologiami i ma o wiele więcej doświadczenia.

Ja bym się cieszył, jakby ktoś z większym doświadczeniem się wypowiedział w moim temacie… Bo większe doświadczenie to zazwyczaj też sensowne pojęcie o danym temacie, poparte realnymi przykładami. Dlatego w tym środowisku nie "wyluzowujemy", tylko próbujemy coś zmieniać. 

1
komentarz 28 marca 2016 przez daro0 Obywatel (1,430 p.)
Nie, niczego nie rozumiesz. Te kursy tutaj to są podstawy podstaw. Na semantykę HTML przyjdzie jeszcze czas, tak samo jak na wszelkie niuanse w java scripcie, w tym takie rzeczy jak np. AngularJS. Najpierw więc te podstawy, później się zagłębia inne rzeczy. I tak musi minąć sporo czasu zanim dojdą do poziomu pro, jak Wy. To co tutaj to jest minimum wiedzy żeby można było pisać proste aplikacje webowe a nie jakieś bardziej złożone rzeczy, gdzie wiele innych rzeczy się liczy.
4
komentarz 28 marca 2016 przez Czort Nałogowiec (32,500 p.)

Na semantykę HTML przyjdzie jeszcze czas

Jak to na semantykę przyjdzie czas? Semantyka to podstawa html i od razu powinno się pisać semantyczny kod żeby nie uczyć złych praktyk.

2
komentarz 28 marca 2016 przez Comandeer Guru (601,590 p.)

Nie, niczego nie rozumiesz. Te kursy tutaj to są podstawy podstaw. Na semantykę HTML przyjdzie jeszcze czas

Eh, nie, to w polskim community pokutuje przekonanie, że semantyka to nie podstawa. A HTML to de facto SAMA semantyka. Polecam wejść na https://www.w3.org/TR/html5 i sprawdzić, co sprawia, że specka ma kilkaset stron. Są w niej dokładne opisy ról, jakie pełnią poszczególne znaczniki… czyli opisy właśnie semantyki. HTML bez semantyki jest czystym tekstem.

Mit, że semantyka to dodatek, jest szkodliwy dla Sieci. Bo bez semantyki nie da się stworzyć ani dostępnego, ani użytecznego rozwiązania: http://webroad.pl/inne/3722-progressive-enhancement-zapomniany-fundament

A podejście "jest ok, bo działa" w webmasterstwie nie ma żadnego uzasadnienia – zresztą tak samo, jak w każdej innej dziedzinie życia.

 wszelkie niuanse w java scripcie, w tym takie rzeczy jak np. AngularJS

Frameworki w środowisku JS zmieniają się na pniu. To, co dzisiaj jest trendy, jutro jest passe. A Angular nigdy tak naprawdę nie był doskonały i miał (ma) bardzo dużo przeciwników. Stąd kursy JS powinny IMO skupiać się na języku jako takim, a nie na dodatkach typu jQuery czy właśnie Angular.

 

komentarz 29 marca 2016 przez jpacanowski VIP (101,940 p.)

O tak, posypały ci się minusy bo śmiałeś wspomnieć o w3schools.com

Wybaczcie tym, co nie wiedzą co czynią...

Niedługo wspomnisz o jakimś filmie MZ i też dostaniesz minusy, także uważaj...

1
komentarz 30 marca 2016 przez Sedi Stary wyjadacz (10,200 p.)
@jpacanowski Mnie ciekawi jedna rzecz. Dlaczego ludzie tak przywiązują wagę do minusów, czy plusów ? Przecież to liczba opinii na dany temat... Gdy 100 milionów ludzi będzie dawało plusa pod stwierdzeniem, że Ziemia jest płaska, ona nadal będzie okrągła. Nigdy nie pojmę tego przejmowania się opinią stada ;] Ot, takie odejście od tematu ;]
komentarz 30 marca 2016 przez daro0 Obywatel (1,430 p.)

Co jest do diabła nie tak z tym w3schools.com? Tam przynajmniej można ćwiczyć oglądając rezultaty. Tu jest problem innego typu. Nie zakładałbym, żeby początkujący programiści choć pobieżnie orientowali się w dobrych praktykach, ponadto nie każdy będzie dobry, więc kursy powinny być niejako dostosowane do ich poziomu wiedzy. Poza tym jaka jest różnica dla przeciętnego usera między <header> a <div id="header"> kiedy to ten i tak nie zagląda w kod? W HTML5 są fajniejsze bajery jak np. atrybuty pattern z regexp w celu walidacji wprowadzanych danych albo required aby pole było wymagane. IE8 nie obsługuje w ogóle HTML5 i trzeba się ratować warunkowo czymś takim:

<!--[if lt IE 9]>
        <script src="/assets/js/html5.js"></script>
        <script src="/assets/js/respond.min.js"></script>
<![endif]-->

Więc jeśli chodzi o HTML5 albo RWD na IE8 bez tego nie da rady. I skąd niby początkujący może mieć o tym pojęcie?

4
komentarz 30 marca 2016 przez Comandeer Guru (601,590 p.)

Miałem nie odpisać, ale ok…

Co jest do diabła nie tak z tym w3schools.com?

Podlinkowałem cały wielki temat, gdzie tłumaczę co jest nie tak. Ale przecież "działa", prawda?

 Tam przynajmniej można ćwiczyć oglądając rezultaty.

Argument, którego po prostu nie da się utrzymać, gdy mamy dostęp do narzędzi takich jak codepen.io czy jsfiddle.net (ba, MDN testuje sync z CodePenem!).

 Nie zakładałbym, żeby początkujący programiści choć pobieżnie orientowali się w dobrych praktykach, ponadto nie każdy będzie dobry, więc kursy powinny być niejako dostosowane do ich poziomu wiedzy

Więc zadaniem takiego kursu jest te dobre praktyki mu przedstawić. No po prostu. Nie wiem jak można z tym dyskutować. Nie zna, więc ogląda kurs, żeby je poznać.

 Poza tym jaka jest różnica dla przeciętnego usera między <header> a <div id="header"> kiedy to ten i tak nie zagląda w kod?

No to po co kursy programowania? Jak chce się być "przeciętnym userem", to się nie uczy programowania. Proste. A jak chce się coś wiedzieć, to się z przyjemnością chłonie wiedzę, a nie na wszystkie możliwe sposoby próbuje udowodnić, że słabe merytorycznie źródła są OK.

 Więc jeśli chodzi o HTML5 albo RWD na IE8 bez tego nie da rady. I skąd niby początkujący może mieć o tym pojęcie?

Ale PO TO SĄ KURSY. Noż kurka wodna… To po co mają być kursy, skoro nie po to, by początkującym mówić o tym, o czym nie mają pojęcia? 

Zresztą: IE < 9 jest praktycznie martwe… Martwienie się starociami to de facto blokowanie rozwoju Sieci. Tym sposobem gonimy w piętkę i wciąż tkwimy w roku 2008.

Sorry, ale mamy rok 2016 i webdev wygląda całkowicie inaczej niźli rzeczywistość przedstawiania w kursach. A wiem to stąd, że na co dzień w niej siedzę. I dlatego wydaje mi się, że jednak wiem o czym mówię. 

1
komentarz 30 marca 2016 przez Comandeer Guru (601,590 p.)
@jpacanowski myślę, że te minusy nie są za to, o czym mówisz… tutaj nikt nie hejtuje, żeby sobie hejtować (a przynajmniej ja tego nie robię). Tutaj raczej chodzi o podważanie wiedzy pro.
komentarz 31 marca 2016 przez jpacanowski VIP (101,940 p.)

Poza tym jaka jest różnica dla przeciętnego usera między <header> a <div id="header"> kiedy to ten i tak nie zagląda w kod?

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale mam nadzieję, że źle. Bo ręce odpadają. Człowieku, to nie jest jakaś ideologia, że masz pisać <header> a nie <div id="header">. Tutaj chodzi o semantyczność kodu, dla lepszego SEO i Dostępności witryny. To nie są jakieś wymyślone zasady po to aby kogoś karać za ich złamanie.

http://tutorials.comandeer.pl/html5-blog.html

0 głosów
odpowiedź 26 marca 2016 przez Pietrak Pasjonat (18,850 p.)
Nie oglądałem odcinka, ale slidy semantycznie są listą.
2
komentarz 26 marca 2016 przez Comandeer Guru (601,590 p.)

I tak, i nie.

Gdybym pisał w HTML4, użyłbym do nich listy. W przypadku HTML5 odpowiedniejszym znacznikiem jest article, względnie section. Zgodnie ze specyfikacją article bowiem służy oznaczaniu samodzielnych elementów strony:

The article element represents a complete, or self-contained, composition in a document, page, application, or site and that is, in principle, independently distributable or reusable, e.g. in syndication. This could be a forum post, a magazine or newspaper article, a blog entry, a user-submitted comment, an interactive widget or gadget, or any other independent item of content.

Co więcej, slajd z definicji jest samodzielną grupą tematycznych elementów – co też pasuje do definicji article.

No i: ma nagłówek. A jeśli coś można wyróżnić dzięki nagłówkowi, to najczęściej jest to artykuł albo sekcja (w przypadku HTML duck typing sprawdza się bardzo dobrze ;)). 

0 głosów
odpowiedź 4 czerwca 2016 przez roadtohell Nowicjusz (220 p.)
też korzystam z jego kursu i widzę sporo błędów i przestarzałych metod, proponuję znaleźć lepszy kurs.
–1 głos
odpowiedź 30 marca 2016 przez stonoga_zbigniew Użytkownik (540 p.)
Moim zdaniem niepotrzebna spina bo kazdy robi to co chce, a forum to oddzielna sprawa.
–2 głosów
odpowiedź 26 marca 2016 przez Fenix Nałogowiec (26,750 p.)
Trafne uwagi, koniec końców odcinek powinien zostać poprawiony oraz na ten czas zdjęty. Przecież chyba dużo bardziej od liczby wyświetleń liczy się rzetelne przekazanie wiedzy, oraz dobre praktyki.
komentarz 27 marca 2016 przez Fenix Nałogowiec (26,750 p.)
No i ja właśnie o tym mówię, nie umie Pan po prostu przyjąć słów krytyki. Ponieważ Pana nie interesuje jeśli ktoś ma odmienne zdanie.
komentarz 27 marca 2016 przez Mirosław Zelent Nałogowiec (34,750 p.)

Stwierdzenie: 

O inaczej, to że to jest Pana strona wcale nie oznacza że jest Pan na niej najmądrzejszy czy wręcz że Pan nie popełnia błędów. Widzi Pan nawet Pana widzowie wrzucając swój projekt, stronę do internetu, czekają na konstruktywną krytykę i starają się poprawić błędy. Oni wcale nie twierdzą że to było zamierzone, i starają się to poprawić. Pan w tej chwili ich na tą krytykę naraża, tą samą przed którą Pan stara się uciec.

nie jest krytyką - to jest Pańska ocena (interpretacja, a wg mnie - niesprawiedliwa nadinterpretacja) rzeczywistości i konfabulacja. Na krytykę można odpowiedzieć, na ocenę nie sposób, bo to po prostu czyjaś opinia. Nie mam nic przeciwko wypisanym uwagom - cierpliwie i z szacunkiem wyjaśniłem jedynie dlaczego nie było w odcinku jeszcze tagów html5 oraz dlaczego zamiast użyć jednej metody z this, użyłem kilkunastu wywołań .scrollTo(). O samej ocenie napisałem zaś:

Zakładanie, że po 4-tym odcinku kursu można od ucznia wymagać idealnego kodu html czy js jest w mojej opinii abstrakcją. Natomiast fajnie, że na forum pojawił się taki opis, bo zanim dojdziemy do tych niuansów w kursie to minie zapewne kilka miesięcy.

Rozumiem chęć obejrzenia rzeczy nowych w moich odcinkach, bo każdy chce się rozwijać, ale nie robię filmów dla popularności i spełniania zachcianek - robię kursy dobre dydaktycznie, a więc dostosowane do aktualnego poziomu widza. Natomiast takie omówienie jako dodatek na forum, żeby Ci lepsi się nie nudzili jest super sprawą :)

Trzeci raz proszę o czytanie ze zrozumieniem, a nie wypisywanie jakichś własnych ocen czy interpretacji. Podyskutowałem w tym wątku o dydaktyce, nie o niezasadności semantycznych zarzutów - apeluję o użycie logiki. To jakieś negowanie, uciekanie, wywyższanie się które mi zarzucasz jest - sory - tylko w Twojej głowie. To Twoja interpretacja tego co zapisałem, smutne że tak daleka od moich intencji. Pokazuje to jedynie, że nie warto niczego tłumaczyć na temat dydaktyki w komentarzach, bo często ludzie i tak nie odczytają tego co ja zapisałem, tylko co co sami zinterpretowali, a najlepsze że przy okazji przypiszą mi po kilkanaście etykietek czy zachowań. Oczywiście jest to wada wszelkich dyskusji online i dlatego uważam je za tak jałowe.

komentarz 27 marca 2016 przez Schizohatter Nałogowiec (39,600 p.)

Ja nie chcę dyskutować o poprawności dydaktyki. Jedynie napisałem co według mnie można by zrobić lepiej. I jeśli chodzi o HTML i CSS to są moje uwagi.

Ale Mirosławie popełniłeś także błędy. Po prostu błędy. Mam tu przede wszystkim na myśli spis treści z pustymi linkami. Masz prawo do prowadzenia kursu według swojego widzimisię. Lecz jako szanowany nauczyciel nie powinieneś popełniać błędów - a jeśli takowy popełnisz, to jesteś zobowiązany niepisaną umową ze swoimi uczniami do stworzenia poprawki. Ot chociażby w postaci komentarza na filmie (Youtube umożliwia taką opcję).

Kwestie mniej rażących błędów niż wyżej wymieniony omówiłem ja - celem tego wpisu było uzupełnienie wiedzy niż wytknięcie błędów ad personam. Zainteresowany przeczyta. Może to zastosuje. I okej. Ale nie róbmy (nie rób) z ludzi debili. Jak im zadasz więcej wiedzy to wcale im się nic nie pomiesza, a może nauczą się samodzielności. Jeśli nie dadzą rady - to i tak nie nadają się na programistów. Bądźmy szczerzy. Jak już wspomniał Comandeer - pokolenie CTRL+C CTRL+V nie ma prawa bytu. Tutaj trzeba być samodzielnym i pracowitym.

1
komentarz 27 marca 2016 przez Mirosław Zelent Nałogowiec (34,750 p.)

Ja nie chcę dyskutować o poprawności dydaktyki. Jedynie napisałem co według mnie można by zrobić lepiej. I jeśli chodzi o HTML i CSS to są moje uwagi.

Rozumiem, ja tylko wyjaśniłem dlaczego za wcześnie na to w kursie. Jeżeli uważasz, że moje podejście jest złe, to zawsze możesz stworzyć własny kurs. Mówisz, ze nie chcesz rozmawiać o dydaktyce, a następny akapit mówi co wg Ciebie powinienem robić jako nauczyciel...

celem tego wpisu było uzupełnienie wiedzy niż wytknięcie błędów ad personam.

Od początku o tym wiem, przecież napisałem że doceniam merytokratyczny wpis oraz że:

Natomiast fajnie, że na forum pojawił się taki opis, bo zanim dojdziemy do tych niuansów w kursie to minie zapewne kilka miesięcy. 

Natomiast takie omówienie jako dodatek na forum, żeby Ci lepsi się nie nudzili jest super sprawą :)

Wyjaśniłem już dlaczego użyłem metod, których użyłem - nie będę wyjaśniał ponownie.

Ale nie róbmy (nie rób) z ludzi debili. 

Nie robię - prowadzę widza cierpliwie, krok po kroku zamiast ulegać presji przyspieszania treści i pomimo potrzeby tłumaczenia po raz enty czemu jeszcze nie ma html5.

Bądźmy szczerzy. Jak już wspomniał Comandeer - pokolenie CTRL+C CTRL+V nie ma prawa bytu. Tutaj trzeba być samodzielnym i pracowitym.

Oczywiście - to także już wyjaśniłem - zajrzyj do filmu, który udostępniłem - JS odc.3

2
komentarz 31 marca 2016 przez jpacanowski VIP (101,940 p.)
edycja 31 marca 2016 przez jpacanowski

A co do  uczenia się tylko najnowszych  rozwiązań "trendy" to

Jakie trendy... To nie trendy, to semantyka...

Często musi opiekować się witrynami , które mają 5, 10 a nawet 15 lat.

Prędzej bym wolał zbierać gruz na budowie...

rzadko przepisuje się je do najnowszych wersji, a wszelkie zmiany i poprawki wykonuje się w dotychczasowym standardzie.

Tak, to argument...

rzadko przepisuje się je do najnowszych wersji

No to nie uczymy się HTML5. Wracamy do ramek, tabelek i dividis bo może się nadarzy okazja i będę miał zaszczyt opiekować się stroną na tabelkach. Po co mi jakieś HTML5 trendy. Wróćmy do HTML4. Po co nam semantyka. Najlepiej jeszcze stwórzmy własną przeglądarkę poprawnie wyświetlającą polskie strony, bo niedługo będzie potrzebna. W polskim front trendzie może i jest tak jak mówisz, na szczęście nic mi o tym nie wiadomo. Dlatego powstał ten temat na forum...

–3 głosów
odpowiedź 1 kwietnia 2016 przez programmero Bywalec (2,420 p.)
Na miejscu panów, którzy wielce odchodzą z forum usunąłbym konto, zapomniał o całej sprawie i zajął się tworzeniem własnego contentu w postaci filmów, ebooka itp. Pan Mirosław Zelent tworzy profesjonalne filmy pod względem technicznym, ma swój styl który jednym może się podobać a innym nie. Jednak czy na początku ścieżki jest sens zasypywać nowicjuszy masą reguł, zasad odnośnie pisania wysokiej jakości kodu? Nie siedzę w web ale trochę czytałem z racji iż w przyszłości po uzyskaniu większej swobody w programowaniu (ogólnym programowaniu teraz na studiach piszę w C) spróbuję wejść na tę gałąź. Zachowanie niektórych osób można porównać do zawodowego biegacza, który doradza nowicjuszowi. Oczywiście jego porady są w stylu,że aby biegać najpierw musi kupić odpowiedni sprzęt marki XYZ, zrobić tysiąc innych rzeczy wcześniej i dopiero może biegać a wystarczy wyjść i zacząć to robić. W miarę zagłębienia w temat zacząć stosować nowe metody. Nie od razu Rzym został zbudowany, lepiej zacząć coś robić i później się poprawić niż nic nie robić albo co kiedyś zauważyłem, szukać idealnej książki, kursu aby dopiero zacząć. Uważam, że jedynym minusem filmów Mirosława Zelenta jest ich częstotliwość pojawiania się i faktycznie jak ktoś chcę przyspieszyć to musi sam się uczyć. Tak jest ze wszystkim. Na studiach tak samo. Wprowadzają w temat i zmuszają do samodzielności co czasem jest brutalne xD
komentarz 1 kwietnia 2016 przez event15 Szeryf (93,790 p.)

Po pierwsze nie chłopie, nie jesteśmy na polu i kulturę należy zachować nawet w jałowej dyskusji na nic nieznaczącym forum dla amatorów ( ͡° ͜ʖ ͡° )

Ok, chłopczyku.

jako pasjonaci za bardzo żyjecie swoimi idealnymi wizjami, że wszyscy tworzą wysokiej jakości kod, stosują się do standardów i znają specyfikacje na pamięć itd. Tak nie jest i nie będzie.

Twoje rozumowanie ma genezę w tym, iż brak Tobie doświadczenia i w życiu i w programowaniu. Nie wiem czy nie mylisz pojęć, idealny versus idealistyczny. Poza tym, generalizujesz - mówisz, jak sam wskazałeś per WY. Nie możesz dokonać takiej generalizacji.

Poza tym w tym zdaniu masz błąd logiczny lub błąd rozumowania - zakładasz że programiści marzą o tym aby wszyscy programiści pisali idealny kod. To wynikło z tego, iż nie przeczytałeś moich wypocin. Albo przeczytałeś bez zrozumienia. Stawiam, że oba jednocześnie.  Jest dogłębnie w całym wątku wyjaśniane - chodzi o to by UCZYĆ młodych od ziarenka tego, że istnieje jakiś zbiór zasad - że trzeba czegoś przestrzegać aby być programistą. Uczenie się złych nawyków na samym początku owocuje jedynie dwoma wynikami: ktoś będzie mieć bardzo opóźniony proces rozwoju ponieważ bardzo trudno w mózgu jest zmienić ścieżkę. "do tej pory zawsze uważałem, że małpa w kodzie jest genialnym pomysłem i wszędzie ją stosowałem bo jest tak fajna" - zmienienie przekonania, które nasz mózg uznaje za prawdziwe potrzebuje bardzo długiego procesu i często ze względu na pewne ograniczenia ludzkie bywa niemożliwe. Więc nauczenie takiej osoby nowych metod nowych podejść jest utrudnione, trzeba wytępić poprzednie przekonania, argumentować zalety nowych, nauczyć nowe praktykować nowe. To zabiera masę czasu. Dużo lepszym rozwiązaniem jest nauczenie z miejsca czegoś co jest aktualne, a jeśli ma się dalej takie betonowe myślenie to po nauczeniu, można w ramach ciekawostki pokazać jak kiedyś się robiło - ale pokazać a nie nauczyć....

Idealny przykład: Naucz się dziś programować w Unity za pomocą książek z heliona do Unity. Te książki są dla wersji bodaj 3 a dziś już głośno jest o wersji 6. Różnice są tak ogromne, że książka stała się bezwartościowa. Każdy kto zajrzy do niej będzie chciał wypróbować programy, to oczywiste. Ale dziś już nic mu się nie uda zaprogramować wedle tej książki wiec się wnerwi i tyle z jego nauki. 

Na waszym miejscu z waszym doświadczeniem i wiedzą zamiast pieprzyć trzy po trzy starałbym się przekazać ją jak najlepiej, stworzyć konkurencję i tym samym wymusić lepszej jakości tutoriale od innych.

Ty naprawdę nic nie przeczytałeś i nie skumałeś. I chyba nie rozumiałeś roli Comandeera efika mnie czy innych doświadczonych na tym forum skoro wypierdalasz z takim tekstem. Przestań dyskutować bo ciśnienie podnosisz. Wypowiadasz się na tematy o których nie masz pojęcia. Byś zadał sobie nieco wysiłku i zobaczył nasze posty na tym forum - przeczytał blogi, wszedł na nasze kursy to byś tak nie szczekał. 

Jeśli chcesz kontynuować dyskusję to zastanów się jeszcze 5 razy zanim cokolwiek napiszesz, jeśli się zdecydujesz to przeczytaj to 50 razy. Dodatkowo ogarnij sobie cały wątek.

1
komentarz 1 kwietnia 2016 przez efiku Szeryf (75,160 p.)
edycja 1 kwietnia 2016 przez efiku

Dajcie sobie już wszyscy spokój  - naprawdę proszę. :)
PS: Mamy IRC, gdzie można podyskutować :)

 

komentarz 1 kwietnia 2016 przez programmero Bywalec (2,420 p.)

@event15

Nadal uświadamiasz mnie i innych, że nie potrafisz prowadzić normalnej, rzeczowej dyskusji jak przystało na wykwalifikowanych pracowników korporacji klepaczy php (taki pstryczek w stronę tego podjęzyka), jesteś już tak zaślepiony pasją, że tylko standardy, docsy i commity ci w głowie. Normalnie jakbym spotkał fanatyka rodem pasty (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■) (aha tylko assembler i czysty C a nie jakieś biedackie webservices).

... (tutaj było więcej ale uznałem że nie ma sensu tego ciągnąć dalej)

Teraz na serio. Wszystko co napisałem było zamierzoną (udaną albo i nie, sami oceńcie) prowokacją tylko po to aby rozruszać wątek. Głupi nie jestem i wiem czym jest programowanie i jak powinno się rozwijać w tym temacie. Martwi mnie jednak fakt, że z błahostek w krótkim czasie potrafi dojść do spiny, która do niczego nie prowadzi zamiast znaleźć optymalne rozwiązanie problemu.

Z góry oficjalnie przepraszam jeśli za bardzo cię uraziłem,  oczywiście szanuję twoją wiedzę i zaangażowanie co nie znaczy, że nie lubię się podroczyć. Od razu widać, że jesteś pasjonatem i poświęcasz swoje życie hobby - chciałbym doświadczyć takiego uczucia w tym co robię tak samo jak ty.

Zastanówmy się chwilę... 

1) MZ nie przekonasz, ma swój ustalony styl, sposób i widocznie chce się go trzymać. Żyjemy jeszcze w wolnym świecie więc może robić, nie on pierwszy i nie ostatni.

2) Dzisiaj rządzi video, filmy są fajne i przyjemne - ściany tekstów na niewypromowanym blogu, nie mówiąc o docsach niejednego zniechęcą

3) Ludzie przychodzą na gotowe tak było jest i będzie, ludzie lubią chodzić na skróty, tym bardziej nastolatki, dzieci. Wiesz dlaczego tak bardzo popularne są kursy typu "naucz się angielskiego w 2 tygodnie metodą XYZ"? Ludzie nie mają czasu na naukę, chcą dostać coś i jak najszybciej najmniejszym wysiłkiem zdobyć wiedzę. Czy tacy nadają się na programistów? Sami się przekonają prędzej czy później. Idealne kursy nawet nie pomogą.

4) Najważniejsze i najcenniejsze w byciu programistą to umiejętność myślenia, nauki, dyscyplina i chęci do ciągłego rozwoju.

... (miałem coś jeszcze dopisać ale brakuje mi pomysłów...)

Dobra kończę. Rób swoje i nie patrz na innych, jeśli faktycznie chcesz ułatwić życie młodym kandydatom na programistów to rób to jak najlepiej potrafisz. Tylko pamiętaj to co tobie się wydaje ok niekoniecznie trafi w większe grono odbiorców (wiesz o czym mówię).

komentarz 1 kwietnia 2016 przez Comandeer Guru (601,590 p.)

Nadal uświadamiasz mnie i innych, że nie potrafisz prowadzić normalnej, rzeczowej dyskusji jak przystało na wykwalifikowanych pracowników korporacji klepaczy php (taki pstryczek w stronę tego podjęzyka), jesteś już tak zaślepiony pasją, że tylko standardy, docsy i commity ci w głowie. Normalnie jakbym spotkał fanatyka rodem pasty

A Ty takimi prowokacjami i pojazdami personalnymi udowadniasz, że umiesz? Chyba jednak inaczej mnie kiedyś uczono czym jest dyskusja, ale nvm ;)

Nie do końca nadążam za Twoim tokiem rozumowania… Czyżbyś faktycznie po prostu chciał sprowokować dalszą dyskusję? Tylko po co, skoro wszystko już w tym temacie zostało powiedziane. Niemniej miło, że przyznajesz nam rację (chyba), równocześnie jej nie przyznając (chyba)… 

komentarz 1 kwietnia 2016 przez jpacanowski VIP (101,940 p.)

jesteś już tak zaślepiony pasją, że tylko standardy, docsy i commity ci w głowie. Normalnie jakbym spotkał fanatyka rodem pasty

To chyba dobrze, no nie? Przynajmniej to kocha, a nie tylko $$$

–11 głosów
odpowiedź 26 marca 2016 przez Shiba Obywatel (1,420 p.)
W kursach nie podaje wszystkich nowych instrukcji czy " komend " bo większość jest jeszcze w fazie testowej :D

Chodzi o to żeby dobrze opanować język, a nowości to już kwestia poboczna, zawsze można z czasem samemu poczytać co i jak.

Z pewnością jeśli już HTML5 będzie w pełni funkcjonalny to Pan Mirosław zrobi kolejne odcinki, a te dotychczas to jest tylko wprowadzenie ;)
9
komentarz 26 marca 2016 przez Comandeer Guru (601,590 p.)

W kursach nie podaje wszystkich nowych instrukcji czy " komend " bo większość jest jeszcze w fazie testowej

No raczej nie. HTML5 jest oficjalną rekomendacją W3C od października 2014 , więc jest to stabilny standard, którego trzon nie zmienił się od de facto 2012 roku. Co więcej, MZ w swoim filmiku powołuje się na jeszcze nowszą wersję specyfikacji W3C, HTML 5.1, którą można znaleźć na GH. Ciągnąc temat dalej: polecam sprawdzić, czym jest "HTML Living Standard" i zapoznać się z zasadą "standardem jest to, co jest zaimplementowane".

Chodzi o to żeby dobrze opanować język, a nowości to już kwestia poboczna, zawsze można z czasem samemu poczytać co i jak.

To nie są nowości! Od co najmniej 1.5 roku to obecny standard HTML. 

Z pewnością jeśli już HTML5 będzie w pełni funkcjonalny

Jest w pełni funkcjonalny od jakichś 3-4 lat… 

5
komentarz 26 marca 2016 przez jpacanowski VIP (101,940 p.)

Z pewnością jeśli już HTML5 będzie w pełni funkcjonalny to

Pośpieszyłeś się z Prima aprilisem...

Podobne pytania

+1 głos
2 odpowiedzi 402 wizyt
+5 głosów
4 odpowiedzi 3,613 wizyt
pytanie zadane 14 sierpnia 2016 w Offtop przez QizmoPL Stary wyjadacz (11,440 p.)
+13 głosów
12 odpowiedzi 6,147 wizyt
pytanie zadane 25 października 2017 w Offtop przez niezalogowany

92,577 zapytań

141,426 odpowiedzi

319,653 komentarzy

61,961 pasjonatów

Motyw:

Akcja Pajacyk

Pajacyk od wielu lat dożywia dzieci. Pomóż klikając w zielony brzuszek na stronie. Dziękujemy! ♡

Oto polecana książka warta uwagi.
Pełną listę książek znajdziesz tutaj.

Akademia Sekuraka

Kolejna edycja największej imprezy hakerskiej w Polsce, czyli Mega Sekurak Hacking Party odbędzie się już 20 maja 2024r. Z tej okazji mamy dla Was kod: pasjamshp - jeżeli wpiszecie go w koszyku, to wówczas otrzymacie 40% zniżki na bilet w wersji standard!

Więcej informacji na temat imprezy znajdziecie tutaj. Dziękujemy ekipie Sekuraka za taką fajną zniżkę dla wszystkich Pasjonatów!

Akademia Sekuraka

Niedawno wystartował dodruk tej świetnej, rozchwytywanej książki (około 940 stron). Mamy dla Was kod: pasja (wpiszcie go w koszyku), dzięki któremu otrzymujemy 10% zniżki - dziękujemy zaprzyjaźnionej ekipie Sekuraka za taki bonus dla Pasjonatów! Książka to pierwszy tom z serii o ITsec, który łagodnie wprowadzi w świat bezpieczeństwa IT każdą osobę - warto, polecamy!

...