Nie o programowaniu-czy jestem az takim cepem

odpowiedź 13 listopada 2015 przez Frendom Pasjonat (18,900 p.)
wybrane 13 listopada 2015 przez szymi666

Najlepsza

Najlepiej jak sam sobie odpowiesz na to pytanie. Sa sprawdziany, kartkowki, odpowiedzi. Zobacz gdzie robisz bledy, bedziesz wiedzial z czego sie poorawic. Sa zajecia dodatkowe, czegos nie rozumiesz - pojdz, dopytaj sie. Mowisz ze ciagle nad ksiazkami siedzisz. Takie siedzenie i czytanie bez sensu nic ci nie da, musisz to zrozumiec, a os tego wlasnie sa kolka gdzie nauczyciel ma wiecej czasu aby wyjasnic jakis problem konkretnej osobie :)

komentarz 13 listopada 2015 przez szymi666 Bywalec (2,020 p.)

Ja wszystko rozumiem I wogóle problem leży w tym że tylko w domu xd (dokladnie to chodzi o to ze na karkowce cala moja wiedza znika)zaczynam cos mieszać I mocić.

komentarz 14 listopada 2015 przez Szahid Pasjonat (20,930 p.)

Przyczyną tego jest stres albo to że uczysz się dzień przed.

odpowiedź 13 listopada 2015 przez Szahid Pasjonat (20,930 p.)

Nie wiem jaki poziom masz w gimbazie ale ja z testów wyciągałem min 4 bez uczenia się w domu ( tylko wiedza z lekcji). Jednak jeśli wiedza nie wchodzi Ci do głowy to nie znaczy że nie poradzisz sobie w szkole średniej. Jak jesteś dobry z matmy i infy do super a resztą się nie przejmuj.

Miałem koleżanke która chciała być kujonką i całe swoje życie poświęcała nauce ( przyanjmniej tak twierdziła). Jak się potem okazało ona nawet nie starała się zrozumieć tego o czym czyta. Myślała że wystarczy że będziespędzać dużo czasu z nosem w książce i zdobędzie wiedze. Może z Tobą jest taka sama sytuacja? Przemyśl to i zastanów się jak możesz stać się bardziej efektywnym.

odpowiedź 13 listopada 2015 przez HaKIM Szeryf (87,590 p.)

To ja może pomogę zrozumieć to, co autor napisał:

Cześć.

Otóż za niedługo wybieram się do technikum. Chciałbym wypaść jak najlepiej z ocenami, oczywiście dobrymi. Do rzeczy - Czy możliwe jest, że jestem takim cepem, że ze wszystkiego, poza ifnormatką I matmą mam same tróje? (Siedząc całe dni przed książkami)

Mój drogi, siedzenie całymi nocami jest mniej wydajne, od godzinnej nauki z dodatkiem snu.

komentarz 13 listopada 2015 przez event15 Szeryf (93,790 p.)

Co innego, gdy stosuje się sen polifazowy

Ale racja - człowiek nie wyspany to człowiek pijany

komentarz 13 listopada 2015 przez HaKIM Szeryf (87,590 p.)

Interesujące... Ale nie wiem jakbyś to zastosował na przykład w szkole.

(Sorka prze pani, muszę iść w sen polifazowy, bo wybija godzina mojej drzemki, a bez tego będę nie wypoczęty.)

odpowiedź 13 listopada 2015 przez event15 Szeryf (93,790 p.)

No z polskiego to na pewno Ci daleko do ideału. Akurat moim zdaniem TRÓJE to są dobre oceny, jeżeli z matematyki i informatyki masz 5 i wyżej.

Taka osoba ma większą wartość niż taki ktoś, kto ma same 5 ze wszystkiego. Oczywiście część osób się urazi, ale tak uważam, chociażby ze względu na "jeśli coś jest do wszystkiego to jest do niczego".

Jeżeli będzie potrzeba, to rozwinę później.

komentarz 13 listopada 2015 przez szymi666 Bywalec (2,020 p.)

Matma srednia to 4.67 Informatyka -6 bo bralem udzial w konkursie

komentarz 13 listopada 2015 przez Eryk Andrzejewski Mędrzec (164,260 p.)

W sumie to masz rację event, bo ja raczej mam ze wszystkiego dobre oceny, przez to też widzę, że z programowania mógłbym wiedzieć więcej.

komentarz 14 listopada 2015 przez event15 Szeryf (93,790 p.)

Głównie chodzi o brak skupienia się na danym temacie.

Widziałeś kiedyś profesora, powiedzmy Informatyki, który ma specjalizację z AI, Big Data, zarządzania projektami, algorytmiki, matematyki, fizyki i 50 innych rzeczy?

Osoba która "wie" wszystko to w rzeczywistości osoba, która zna kilka błahych zagadnień na wiele tematów. Najczęściej się wypowie na każdy temat.

Zaś im wyższe jest wykształcenie, tym bardziej kierunkowe - i to nie tylko ze względu na miłość do danej dziedziny nauki, tylko ze względu na zrozumienie tego, że ta dziedzina nauki jest jeszcze bardzo mało przepadana. Człowiek staje się w tym jednym specjalistą i powie Ci wszystko o tym, nawet obudzony w nocy. Ale już nie wypowie się raczej nawet na poboczny temat. Mówi się, że głupotą jest prosić programistę o dolutowanie odpowiedniego kondensatora w zasilaczu impulsowym, żeby wyeliminować mikroprzepięcia. To informatyka i to informatyka - tylko dziedziny i gałęzie baardzo odległe od siebie.

Tak samo w szkole, czy na studiach. Jeżeli uczysz się mega dobrze, to przynajmniej rób to tak, żebyś miał stypendium bo inaczej to nie ma żadnego sensu. Jeżeli na tym się nie zarabia to jest się po prostu słabym i nie myśli się przedsiębiorczo. Co nie zmienia faktu że i tak z każdego z przedmiotów bardzo mało się wie.

W gruncie rzeczy jak chodziłem do szkoły to w ogóle się nie uczyłem i nie robiłem w domu prac domowych. Zacząłem zapamiętywać większość informacji z lekcji, przy słuchaniu i notatce (chociaż zwykłem robić notatki nieliniowe). Czas w domu poświęcałem na programowanie, psychologię i tematy, które rzeczywiście mnie interesowały. W ten sposób łapałem same trójcyny, miewałem problemy z ocenami pod koniec roku czy semestru. Ale miałem swoiste podejście do systemu edukacji. W ostatniej klasie technikum zmieniłem nieco podejście bo matura - i w sumie od września do maja przerobiłem kilkaset matur z matmy podstawowej i rozszerzonej, tych z OKE, jaki tych z wydawnictw. W dwa tygodnie przerobiłem wszystkie Ćwiczenia z książki A. Kiełbasy. Po prostu miałem flow.

Nie odbiegając zbytnio od tematu i wracając - dobre oceny w szkole i dobrze zdana matura nie jest wyznacznikiem czegokolwiek o osobie. Z mojego punktu widzenia oceny to rzeczy, na których mądra osoba powinna zarabiać (dostawać stypendia). A matura to świstek udostępniający najlepsze uczelnie w Polsce. Poza tym, w gimnazjum i średniej szkole powinno się udzielać jak najwięcej w samorządach - nawet nie wiecie ile to pomaga przy szukaniu pracy. Organizujecie imprezy, głupie mikołajki, przemówienia, cokolwiek. To są kompetencje miękkie, które dziś są praktycznie wyznacznikiem Twojej wartości na rynku pracy. To już nie są te czasy gdzie rozpierdzielacz dostaje milion zł miesięcznie. Teraz wysokość wynagrodzenia zależy głównie od umiejętności sprzedania się.

komentarz 14 listopada 2015 przez niezalogowany

W całości zgadzam się z wydarzeniem15. U mnie w klasie jest taki jeden, co "wie wszystko". Często gada typem ,,Zobacz jaki ja jestem mądry, ile wiem, a ty nic z tego nie rozumiesz, nie wiesz o co mi chodzi". Wtedy najlepiej mu przytakiwać, żeby go nie urazić. Wie aż za dużo ;)

komentarz 14 listopada 2015 przez event15 Szeryf (93,790 p.)

Wystarczy spytać o szczegóły i takie osoby wysiadają ;)

odpowiedź 14 listopada 2015 przez Rogargol Pasjonat (16,600 p.)

Sa tez wsrod nas ludzie mniej inteligentni, co nie znaczy ze gorsi. Nie kazdy jest stworzony do bycia myslicielem, naukowcem etc. Zadales takie pytanie wiec domyslam sie, ze nie bez przyczyny.. Jeśli zle oceny nie wynikaja z Twojego lenistwa, albo kiepskich metod nauczania, to moze po prostu szkola nie jest dla Ciebie.W takim ukladzie warto poszukac u siebie innych talentow i powolania. Moze powinienes isc do zawodowki, albo myslec juz o konkretnej pracy.