Skoro może być WIN10 to ja polecałbym kupić Dell'a Latitude E6540 - cena w sklepach ze sprzętem poleasingowym to max. 1500zł za topowe wersje w bardzo dobrym stanie. Jeśli nie przeszkadza Ci to, że laptop będzie porysowany na obudowie to pewnie nawet do 1200zł coś wyrwiesz. Oczywiście taki laptop już będzie miał 8-10 lat, ale jakość wykonania jest lepsza niż tych nowych laptopów podobnej klasy, a o budżetowych to nie ma co wspominać nawet.
Generalnie takiego laptopa znajdziesz nawet poniżej 1000zł od osób prywatnych, ale jeśli zależy Ci na gwarancji, która jakby nie patrzeć wymaga od sprzedawcy rzetelnego sprawdzenia laptopa to warto dopłacić. Możesz zaryzykować kupując taniej, ale nigdy nie wiesz czy laptop nie był zalany, a naprawa została wykonana poprawnie. Ja mam w rodzinie 2 takie laptopy i póki co tylko w jednym padła mi jedna kość RAM, ale laptop był mocno eksploatowany na studiach. Za 2 tys. zł znajdziesz co najwyżej laptopa młodszego o 3-4 lata, co w zasadzie niczego nie zmienia w Twoim przypadku, bo taki 10-letni DELL do codzienniej pracy jeszcze jest wystarczający. W pracy mam nowszego DELL'a też biznesowego i po 1,5 roku padł port RJ45... Na dodatek o napędzie DVD możesz zapomnieć w nowszych modelach, a nigdy nie wiesz co się przyda. W razie potrzeby możesz wykorzystać napęd na dodatkowy dysk - wystarczy kupić kieszeń na dysk. Zawsze warto mieć pod ręka taki sprzęt niż kupować specjalnie zewnętrzny napęd i pewnie przejściówke USB->RJ45. Nowsze mają też mniej solidną obudowę - jest przede wszystkim cieńsza przez co jest ryzyko, że mogły wystąpić mikropęknięcia na płycie przez nieprawidłowe przenoszenie laptopa.
Za zaoszczędzone pieniądze kupisz sobie monitor czy cokolwiek lub po prostu odłożysz kasę na przyszłość gdybyś potrzebował lepszego sprzętu. Niestety aktualnie, żeby kupić wysokiej klasy laptopa 2-3 letniego o dobrej specyfikacji trzeba wyłożyć co najmniej 4 tys. zł. W Twoim przypadku mija się to z celem.