• Najnowsze pytania
  • Bez odpowiedzi
  • Zadaj pytanie
  • Kategorie
  • Tagi
  • Zdobyte punkty
  • Ekipa ninja
  • IRC
  • FAQ
  • Regulamin
  • Książki warte uwagi

Macie jakieś rady jak dostać się do największych firm techowych ?

Object Storage Arubacloud
+1 głos
445 wizyt
pytanie zadane 5 czerwca 2023 w Rozwój zawodowy, nauka, praca przez Bish0p Obywatel (1,940 p.)
Jestem fullstackiem z 3 letnim doświadczeniem, myśle ostatnio nad pracą w jakieś jednej z największych firm techowych. Poza pieniędzmi chciałbym tam przede wszystkim doświadczyć skali oraz zobaczyć jak się pracuje w takich firmach w porównaniu do naszego polskiego/europejskiego rynku. Najbardziej ciągnie mnie do firm których działalność jest związana z kosmosem SpaceX, ESA itp. tylko tutaj domyślam się że są potrzebne dość specyficzne umiejętności których jako software dev zajmujący się głównie front/backend/aws może mi brakować. I tu moje pytanie może macie jakieś rady na czym powinien sie skupić, co śledzić, na jakie konferencje jeździć, jakie projekty realizować. Realizacje tego planu raczej szacuję na dłuższy okres czasu mierzony raczej w latach niż miesiącach. Jak macie jakieś rady albo znacie ludzi którzy sie na ten temat wypowiadają to będę wdzięczny jak podeślecie, wiem że sporo tego w necie ale myśle o naszych polskich standardach bo będąc szczery wolałbym uniknąć relokacji.  

Z góry dzięki ;)

2 odpowiedzi

+4 głosów
odpowiedź 5 czerwca 2023 przez Gynvael Coldwind Nałogowiec (27,530 p.)
wybrane 6 czerwca 2023 przez Bish0p
 
Najlepsza

Jeśli chodzi o kosmiczne rzeczy, to możesz spróbować zapytać Alicję Musiał na twiterze (https://twitter.com/alicja_musial).

Co do samych największych firm techowych, to trochę kwestia firmy ofc. Często jest bardzo duży nacisk na algorytmikę – rzuć sobie okiem na popularną książkę "Cracking the coding interview". Poza możesz sobie wybrać jakąś firmę i poszperać po necie za wpisami blogowymi, gdzie ludzie piszą jak rozmowy rekrutacyjne / cały proces rekrutacyjny do takich firm wygląda.

Zazwyczaj proces jest dość długi i zawiły, i sprowadza się do:

  1. Przesiewu CV (czyli trzeba mieć fajne rzeczy w CV) + najlepiej, żebyś poznał trochę osób z tej firmy i żeby któraś z nich Cię ostatecznie poleciła.
  2. Czasem jest jakiś krótki test online albo niewielkie zadanie na kilka godzin max.
  3. 1-8 rozmów kwalifikacyjnych po 45-60 minut, większość techniczna z programistami, ale zazwyczaj 1-2 miękkie też są (umiejętności miękkie są bardzo ważne; jest sporo książek na ten temat, więc warto też poczytać).
  4. Często potem pytają o 1-3 kontakty do osób które z Tobą pracowały / Twoich poprzednich szefów. Te osoby z kolei dostają do wypełnienia krótki formularz na Twój temat (warto te osoby uprzedzić ofc).
  5. A potem dostaje sie ofertę i ją przyjmuje, negocjuje, lub odrzuca.

Do tego jest często jeszcze trochę krótkich videocalli organizacyjnych z osobami prowadzącymi rekrutacje. Czasem jakieś proste pytania techniczne już na tym etapie się pojawiają. Cały proces jest generalnie bardzo "uszablonowiony", bo w ciągu miesiąca potrafią przetworzyć tysiące CV lub więcej (jest BARDZO dużo chętnych do tych firm).

Najlepsze co mogę zasugerować, to oczywiście zostanie światowej klasy ekspertem w czymś potrzebnym ;) - tak, żeby to do Ciebie rekruterzy takich firm się zgłaszali. No i wybranie jednej/kilku firm, które Cię interesują, i dowiedzenie się czego konkretnie potrzebują. Możesz poprosić osoby z tych firm o tzw "champion call", czyli nieformalną rozmowę o firmie, tego czego oczekują od kandydatów, etc. Możesz też poprosić często o tzw "mock interviews", czyli testową rozmowę kwalifikacyjną, po której dostaniesz dobry feedback co tam musisz poprawić.

+1 głos
odpowiedź 5 czerwca 2023 przez marcin99b Szeryf (82,180 p.)
Najważniejsza zasada to w sumie podstawy logiki

Firma która jest wielka, zatrudnia ogromne ilości ludzi, a zatrudniając ogromne ilości ludzi, nie da się zatrudniać samych wybitnych geniuszy... no logika na poziomie podstawówki, nikogo nie stać na wielkie tysiące ekspertów

Taki spacex też będzie szukał przeciętniaków do klepania klasycznego frontu/backendu... no bo ktoś to musi robić, a szkoda do "zwykłej" pracy wysyłać światowej klasy geniuszy, którzy biorą ogromną kase za każdą godzine pracy

Myśle że twoje pytanie to bardziej "jak dostać sie na te ciekawsze stanowiska przy ciekawszych projektach"... no to trzeba spełniać ich wymagania, jeśli twoim celem jest pisanie niskopoziomowej obsługi rakiet, to nie więdząc o tym nic, za dużo nie zrobisz, trzeba się nauczyć tego co chcesz docelowo robić
komentarz 5 czerwca 2023 przez Wiciorny Ekspert (270,170 p.)
Nie bardzo-  się zgodzę z logiką, natomiast z resztą już prędzej.
Trzeba po prostu sobą coś więcej reprezentować, udzielać się, robić coś co wykracza "ponad normalne bycie programistą, albo po prostu specjalistą"... trzeba robić rzeczy, które opierają się na czymś, co wnosić jakieś zmiany ...

Co ciekawe ja miałem rozmowę do Tesli, jako Engineer odpadłem na psychologicznych gdzie odpada 90% osób i w wielu firmach tak  jest,
Ale pytania jakie tam dostawałem po dzień dzisiejszy mam w pamięci, w sensie... wiedziałem, że odpowiadam nie tak "jakby mogli życzyć" , natomiast przeczylo to z moim dobrym smakiem
komentarz 5 czerwca 2023 przez Gynvael Coldwind Nałogowiec (27,530 p.)
edycja 5 czerwca 2023 przez Gynvael Coldwind

@marcin99b, nie wiem jak jest w innych firmach, ale w Google na devów generalnie zatrudniali w zasadzie tylko ekspertów lub ludzi od razu po studiach, którzy byli bardzo blisko tego poziomu.

ETA: Prostsze rzeczy w takich firmach mogą być po prostu outsource'owane.

komentarz 6 czerwca 2023 przez marcin99b Szeryf (82,180 p.)

Ale pytania jakie tam dostawałem po dzień dzisiejszy mam w pamięci, w sensie... wiedziałem, że odpowiadam nie tak "jakby mogli życzyć" , natomiast przeczylo to z moim dobrym smakiem

Chodzi o jakąś dziwną propagande pseudo lgbt? Czy o jakieś linkedinowe teksty o byciu rodziną i wiecznym rozwoju jako jedyny sens życia?

2
komentarz 6 czerwca 2023 przez Gynvael Coldwind Nałogowiec (27,530 p.)

Chodzi o jakąś dziwną propagande pseudo lgbt?

Przyznaje, że rozbawiło mnie to stwierdzenie. Co to jest "pseudo lgbt"? ;)

komentarz 6 czerwca 2023 przez marcin99b Szeryf (82,180 p.)
edycja 6 czerwca 2023 przez marcin99b
z tego co rozumiem, główny cel lgbt to tolerancja, czyli nie robienie problemów z tym że ktoś ma inne preferencje, jak ktoś mi powie że jest gejem to nie będe brał tego pod uwage przy podejmowaniu decyzji... i tyle

ale niektórzy robią problemy, jak ktoś nie pokazuje na każdym kroku jaki jest tolerancyjny, nie nosi tęczowych koszulek, nie ma kolorowej flagi na zdjęciu na fb, nie mówi wszystkim jakie zaimki preferuje... i to dla mnie jest "pseudo lgbt" - pokazywanie nadmiernej udawanej tolerancji, w imie lepszego wizerunku u części społeczeństwa
komentarz 6 czerwca 2023 przez Gynvael Coldwind Nałogowiec (27,530 p.)
Ach, dzięki za doprecyzowanie :). W sumie nie tylko tolerancja, ale też akceptacja.

Swoją drogą, spotkałeś kiedyś taką osobę, jak opisujesz? Tak osobiście, nie że słyszałeś o takiej osobie, tylko czy faktycznie ktoś kiedyś do Ciebie podbił i zaczął Cię harasować "czemu nie masz kolorowej flagi"? Pytam, bo to szczerze brzmi jak taki sztucznie stworzony straszak, żeby sobie trochę podemonizować kogoś tam ;)

Co do zaimków, to te się przydaje mieć... szczególnie jak się ma za awatara kota, i jakieś dziwne wymyślone imię jak "Gynvael". Zdarzyło mi się, że jakaś organizacja myślała, że ma do czynienia z kobietą, i wyszło awkward af (w tym konkretnym przypadku miało to duże znaczenie z dobrych powodów).
komentarz 6 czerwca 2023 przez marcin99b Szeryf (82,180 p.)
Tak że ktoś podszedł losowo na ulicy to nie, ale jak byłem młodszy, to zdarzały się sytuacje w których znajomi znajomych podniecali się udawaną tolerancją i każdy kto myśli inaczej jest największym złem, nie było tego jakoś dużo, w ciągu całego życia, w rzeczywistości może z 5 takich osób poznałem

Ale w internecie już jest tego mnóstwo, zazwyczaj w miejscach gdzie większość to osoby w wieku poniżej 20 lat

W pracy jeszcze nigdy nie spotkałem ludzi z takim podejściem do życia, ale trafiałem na osoby które rozumiały że to się opłaca, więc nie trudno jest mi sobie wyobrazić, że w którymś korpo, jednym z warunków może być pokazywanie że się "ogarnia temat" (żeby ładnie reprezentować firme w social mediach)
komentarz 6 czerwca 2023 przez Wiciorny Ekspert (270,170 p.)
A te historie znajomi, znajomych... to wiesz, znójmy znajomego szwagra koleżanki to widział złote rekiny.
komentarz 6 czerwca 2023 przez marcin99b Szeryf (82,180 p.)
nie koleguje się z takimi ludźmi, ale zdarzało mi się spotykać ich znajomych podczas wspólnych wyjść, imprez itp

to jest serio coś nietypowego?
2
komentarz 6 czerwca 2023 przez Gynvael Coldwind Nałogowiec (27,530 p.)
Z mojego punktu widzenia tak. Mam generalnie bardzo dużą ekspozycję na nowe osoby (codziennie się jedna/kilka nowych osób do mnie odzywa), i jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby ktoś losowo agresywnie wyjechał z czymś o czym piszesz. To oczywiście jest strike dowód anegdotyczny i ma na celu jedynie wskazać czemu dla mnie jest to coś nietypowego.

To powiedziawszy nie wątpię, że ekstremalne przypadki są na wszystkich spektrach – wynika to zresztą z krzywej gausa, która podobno ma niezłe zastosowanie w statystykach większych grup ;). No i osoby młode mają większą tendencje do wpadania w skrajności / polaryzacji – mózg się w końcu jeszcze rozwija do ~25 roku życia.

Co do korpo, to jeszcze nie spotkałem się, żeby któreś korpo chciało "pokazania, że się ogarnia temat" (tj. że się jest LGTB / ally). Wiem natomiast, że jest to sprawdzane w drugą stronę. Tj. czy ktoś na social media lub na "miękkich" rozmowach wyjdzie z czymś rasistowskim / homofobicznym / etc. Takie osoby są generalnie niezatrudnialne w takich firmach z kilku bardzo dobrych powodów: od dużego prawdopodobieństwa powodowania konfliktów w zróżnicowanym zespole, przez niepotrzebne nikomu problemy PRowe, do problemów prawnych (w przypadku konfliktu na tle rasowym/etc w firmach menedżer musi zareagować; jeśli tego nie zrobi, firma może być pozwana o dyskryminację na tle jednej z chronionych charakterystyk). Topowe firmy mają kandydatów na pęczki, więc pominięcie kilku problematycznych kandydatów nie jest dla nich żadnym problemem.

Podobne pytania

0 głosów
0 odpowiedzi 109 wizyt
0 głosów
1 odpowiedź 131 wizyt
+4 głosów
0 odpowiedzi 160 wizyt

92,575 zapytań

141,424 odpowiedzi

319,649 komentarzy

61,960 pasjonatów

Motyw:

Akcja Pajacyk

Pajacyk od wielu lat dożywia dzieci. Pomóż klikając w zielony brzuszek na stronie. Dziękujemy! ♡

Oto polecana książka warta uwagi.
Pełną listę książek znajdziesz tutaj.

Akademia Sekuraka

Kolejna edycja największej imprezy hakerskiej w Polsce, czyli Mega Sekurak Hacking Party odbędzie się już 20 maja 2024r. Z tej okazji mamy dla Was kod: pasjamshp - jeżeli wpiszecie go w koszyku, to wówczas otrzymacie 40% zniżki na bilet w wersji standard!

Więcej informacji na temat imprezy znajdziecie tutaj. Dziękujemy ekipie Sekuraka za taką fajną zniżkę dla wszystkich Pasjonatów!

Akademia Sekuraka

Niedawno wystartował dodruk tej świetnej, rozchwytywanej książki (około 940 stron). Mamy dla Was kod: pasja (wpiszcie go w koszyku), dzięki któremu otrzymujemy 10% zniżki - dziękujemy zaprzyjaźnionej ekipie Sekuraka za taki bonus dla Pasjonatów! Książka to pierwszy tom z serii o ITsec, który łagodnie wprowadzi w świat bezpieczeństwa IT każdą osobę - warto, polecamy!

...