Tor oraz bezpieczeństwo i wygodne używanie

Question

Hej

Czy ma sens korzystać z Tor'a i założyć konto youtube? Chodzi mi, że założyłbym nowe konto bez moich informacji i danych itd. A jeśli tak czy to jest warte korzystania z Tor'a czy lepiej po prostu zostać z chrome?

Answer 1

To zależy co chcesz tym osiągnąć. Generalnie oglądanie YouTube przez sieć Tor nie jest dobrym pomysłem ze względu na bardzo wolną przepustowość i filmy będą się po prostu zacinać.

Comments

To może inaczej. Czy da się przeżucić z chrome na tor bez zmiany nawyków czyli oglądanie yt netfix cda i podobne rzeczy tylko żeby było anonimowo i bezpiecznie w torze. Chodzi mi jakbym zmienił tylko dosłownie  nazwe przeglądarki i ta przeglądarka będzie bardziej anonimowa. Nie wiem czy mnie rozumiesz?

---

Nie da się. Jeśli chcesz być anonimowy korzystając z tor'a to musisz przepuścić ruch internetowy kierowany do YouTube lub Netflixa przez jego węzły, a to spowoduje, że prędkość buforowania drastycznie spadnie. Jeśli zaczniesz kombinować z przeglądarkami to raczej nie będzie to już anonimowe.

Answer 2

jak dla mnie to troche bez sensu, bo po co?

jak chcesz wrzucać "złe filmy" to yt ci automatycznie je usunie
a jak chcesz oglądać "złe filmy" to nikt ci nic za to nie zrobi, bo one w ogóle nie powinny sie tam znaleźć i to wina yt

no chyba że chcesz tworzyć wiele kont w jakimś celu

Answer 3

Na allegro za kilka złotych możesz kupić passy do nordvpn'a na kilka lat. Anonimowość będzie i nie będziesz tracił przy tym przepustowości, są też skrypty do nordvpna dzięki którym można zmieniać ip programowo.

Comments

Będzie tracił. W końcu na tym polega VPN, że cały ruch internetowy jest przepuszczany przez serwery pośredniczące umiejscowione często w zupełnie odległej lokalizacji. Na tym polega anonimowość. Po prostu NordVPN może dysponować serwerami o większej przepustowości niż węzły sieci TOR i tak przeważnie jest, ponieważ węzły sieci Tor często utrzymywane są przez społeczność. NordVPN za to kasuje.

---

Będzie tracił.

 Korzystam z tego vpn'a i wiem, że nie traci. Nawet jak się niedawno podpiąłem pod światłowód, gdzie było z tego co pamiętam 100Mbitów, wynik bez vpn i z różnił się o kilka megabitów, co w sumie jest logiczne, bo muszą zostać przesłane różne dodatkowe pakiety obsługujące vpn'a.

Mylisz przepustowość z opóźnieniem.

---

@jankustosz1 sam potwierdziłeś, że przepustowość jest mniejsza

---

Jezu, przecież napisałem, że jest speed test był prawie identyczny. Zrób taki sam test w torze i wtedy pogadamy.

---

Nie ma innego sposobu, by ukryć swoje ip, zawsze trochę zbędnych danych wyślesz to pośrednika.

---

Tak, i właśnie dlatego zmniejsza to przepustowość

---

Utrata przepustowości byłaby, gdyby serwer ograniczał twoją przepustowość, nie byłoby możliwości zwiększenia downloadu powyżej jakiegoś limitu niezależnie od twojego łącza. Wszędzie taki górny limit istnieje, bo serwery nie mogą wysyłać z nieograniczoną szybkością danych, jednak w nordvpn nie widziałem widziałem tego efektu przy 100mbitach łącza, a jest to na tyle zadowalająca wartość, że w sumie można powiedzieć, że nie ogranicza on przepustowości.

Jak sobie zainstalujesz jakieś zbędne programy, które w tle wysyłają dane, to przepustowość się nie zmienia, ale możesz odczuć, że wolniej chodzi internet, to o czym pisałem wcześniej jest na podobnej zasadzie.

---

Dobrze, w takim razie czym jest ten mityczny "wolniej chodzący internet"?

---

VPN to pośrednik, więc przepustowość musi spasć, jeśli ma dobre łącza to pewnie tylko nieznacznie prędkość spadnie.

Tylko czy taki VPN jest anonimowy? Śmiem wątpić... Jak popełnisz przestępstwo to i tak twoje dane wydadzą policji. W sieci TOR jesteś w pełni bezpieczny.

---

U mnie w mieście był kilka lat temu przypadek, że ktoś zrobił żart i wysłał maila, że podłożył gdzieśtam bombę. Złapali go jeszcze tego samego dnia i media mówiły, że łączył się przez sieć tor. Więc nic w sumie nie da pełnej anonimowości. Niby vpny piszą, że nie zapisują historii, ale w rzeczywistości pewnie jest inaczej.

Jeżeli chcesz być anonimowy to:

1) idź do mcdonalda

2) zmień mac w laptopie

3) zainstaluj nową przeglądarkę

4) włącz vpn'a (nie na swoim koncie)

5) połącz się do proxy

6) stwórz nowe konto w trybie incognito i rób co chesz

---

NordVPN bardziej używa się żeby obchodzić ograniczenia związane z rejonizacją niektórych usług. Na przykład niektóre platformy streamingowe oferują większą zawartość poza naszym krajem. Wtedy wystarczy podpiąć się do serwera VPN np. w stanach zjednoczonych i problem rozwiązany. Masz jednego pośrednika. Jest nim firma NordVPN. Zbiera o tobie dane jak o każdym innym.

Tor działa na zasadzie węzłów. Twój ruch internetowy może przechodzić przez wiele różnych serwerów zwiększając twoje bezpieczeństwo. Odbywa się to kosztem prędkości łącza, bo dużo zależy od przepustowości danego węzła. Bardzo często są one za darmo hostowane, więc nie ma co wymagać. Kiedy płacisz jak np. NordVPN to zapewne masz większe przepustowości. Ale tak czy siak zawsze jesteś od nich uzależniony. Węzły tora również przechowują twoje dane, ale jako, że jest ich bardzo dużo i za każdym połączeniem do serwera mogą być zmieniane jest znacznie trudniej namierzyć użytkownika.

SpeedTest to nie jest do końca wiarygodny test. Polega on na losowaniu serwera w danych lokalizacjach, które mogą być różnie obciążone i mieć różne przepustowości. Każdy pomiar wychodzi wtedy inaczej.

---

https://nordvpn.com/pl/features/strict-no-logs-policy/ 

Właśnie ciekawi mnie na ile to co piszą to prawda. Bo szczerze wątpię, by rząd pozwolił vpn'om na nie zapamiętywanie historii.

W torze też chyba są akcje, że tworzone są sztuczne węzły by móc namierzyć użytkowników, czytałem kiedyś o tym.

Jeżeli nie speedtest to w jaki inny sposób chcesz zmierzyć prędkość internetu?

---

@jankustosz1,

złapali go jeszcze tego samego dnia i media mówiły, że łączył się przez sieć tor.

Nie ma takiej możliwości. Albo fake albo coś pomyliłeś, albo media pomyliły.

TOR łączy się po drodze przez kilka/kilkanaście węzłów w różnych krajach. W dodatku połączenia są anonimowe i szyfrowane.

---

@jankustosz1,  najlepsza w tym przypadku jest sieć Peer-Two-Peer, ponieważ po pierwsze. Pobierasz z wielu źródeł/serwerów. Zatem nie jesteś uzależniony od przepustowości, lokalizacji i poziomu obciążenia pojedynczego serwera. Jesteś w taki sposób osiągnąć maksymalną prędkość. A do tego sprawdzisz poziom stabilności łącza i routera. Jeśli komuś P2P kojarzy się z piractwem to niech pobierze na próbę obrazy linuxa. Moim zdanien najlepszy test, który w praktyce pokazuje jak zachowuje się nasze łącze.

---

@manjaro, https://niebezpiecznik.pl/post/cbs-ujelo-cyberterroryste-pomimo-korzystania-przez-niego-z-tor-a/?similarpostY9527 To jest inny przypadek, ale pewnie wpadł na podobnej zasadzie. Tor rzeczywiście wydaje się skuteczny, możliwe, że niektóre vpn'y też, ale na nic to jak ktoś zrobi błąd np. wcześniej wyszukuje jakieś strony z domowego ip.

---

A przeczytałeś ten artykuł cały czy tylko nagłówek?

Damy sobie jednak obciąć rękę (a nawet ważniejszą część ciała), że za deanonimizację odpowiada sam nastolatek, który nie korzystał z TOR-a w prawidłowy sposób. No chyba, że polskie służby są lepsze niż amerykańskie NSA, które przyznaje, że nie radzi sobie z TOR-em… Prywatnie uważamy, że nasi są tak samo dobrzy :-)

---

Dlatego napisałem, że TOR wydaje się skuteczny

Na końcu napisali:

PS. A może zidentyfikowanie nastolatka korzystającego z TOR-a to pierwsze rezultaty działania enigmatycznego projektu MON o nazwie ROTOR? :-)