Z własnego doświadczenia: to zależy od Twojej roli w zespole, od tego czy klient jest obcojęzyczny i od zespołu (między narodowy czy nie). Generalnie:
- jeśli jesteś "szeregowym juniorem", który na statusie opowiada przez minutę które taski zrobił, które robi, które planuje zrobić, czy ma jakieś problemy (jeśli tak, to jakie, czy konsultował je z zespołem, czy znalazł już rozwiązanie, czy oszacował czas poradzenia sobie z problemem), to znajomość B1 powinna wystarczyć
- jeśli Twój kontakt z klientem jest szerszy i uzgadniasz jakieś cele biznesowe, konsultujesz rozwiązania itp. to B2 jest minimum
- jeśli jesteś kimś w rodzaju handlowca, czy osoby, która pozyskuje klientów i rozmawia z nimi w szerszym kontekście niż tylko techniczne calle (jak powyższe przykłady), to wypada umieć język na poziomie C1
Z tą znajomością B1/B2/C1 nie chodzi o to, że masz "egzaminowo" je umieć - na rekrutacjach raczej nie weryfikuje się, które sekcje z wytycznych (bodajże) CEFR per poziom języka znasz, a które nie. Chodzi głównie o to, abyś rozumiał co ktoś mówi/pisze i płynnie umiał się wypowiadać - język nie musi być wykwintny, byle byś umiał przekazać swoje myśli. Co do "wykwintności", to jest bardziej "mile widziana" na wyższych szczeblach (jakiś Senior/Tech Lead, czy handlowiec), bo to niejako rzutuje na postrzeganie firmy u klienta. Ale generalnie - język służy do komunikacji między ludzkiej, więc grunt to rozumieć co się mówi/czyta i umieć przekazać swoje myśli słownie lub na piśmie.