Wydaje mi się, że znajdujemy się w miejscu, które może być przełomem. Wydajność coraz bardziej wysforowuje się na czoło stawki jako najważniejsza funkcja naszej aplikacji. Z tego też powodu narzędzia zmieniają się tak, aby oferować jak najlepszą wydajność. Równocześnie wiadomo, że czystego JS-a w kwestii wydajności raczej się nie przebije. Dlatego też logika podpowiada, że powinno się pisać aplikacje w czystym JS. Ale z kolei pisanie w czystym JS niekoniecznie jest przyjemne – a czas programisty często jest cenniejszy niż lekka irytacja klienta. Ale z kolei lekka irytacja klienta… No ogólnie to kwadratura koła.
Dlatego też pojawiają się narzędzia, które pozwalają pisać w przyjemnym frameworku, dostarczającym nam przyjemnych abstrakcji, ale do przeglądarki posyłają mocno zoptymalizowany, czysty JS (patrz: Svelte). Choć dzisiaj wciąż są w mniejszości, a prym wiodą hegemoni pokroju Reacta, Vue i Angulara, to wydaje mi się, że narzędzia typu Svelte będą jednym z kierunków w nie tak odległej przyszłości (Angular już pracuje nad czymś podobnym – Ivy).