Jak wyglądała wasza pierwsza rozmowa o prace?

Question

Jestem ciekawy jak to wyglądało u innych

U mnie było tak
Ponad pół roku temu stwierdziłem że mam wolne 3 miesiące, to powysyłam CV do kilku firm i może czegoś ciekawego sie naucze, dodatkowo troche kasy wpadnie (nie było stresu że musze znaleźć prace bo coś tam).
Wysłałem CV do ok 12 firm, z czego ok 7/8 odpowiedziało, a 5 mnie zaprosiło - interesowałem sie wtedy php, nie wiedziałem wtedy zbyt dużo (OOP, MVC, dopiero zaczynałem frameworki), najwidoczniej mamy ogromne zapotrzebowanie na php, albo pracodawców zainteresował mój wiek - wtedy 17 lat.

Pierwsza rozmowa była... dość nietypowa, inna od pozostałych.
Trafiłem na sytuacje, gdzie osoba mająca mnie rekrutować nie miała czasu w dniu rozmowy, więc przesłuchał mnie designer UX, a rozmowa opierała się na zadawaniu pytań, na początku "opowiedz co umiesz", a później pytania "czy to umiesz?" bez żadnej weryfikacji - niby można kłamać, ale troche bez sensu taka rozmowa.

Na szczęście na innych rozmowach było ok, miałem okazje na luzie rozmawiać z liderami zespołów, z szefami firm, nawet jeśli stwierdzali że raczej odpadam bo na taki okres czasu im się nie opłaca - nie kończyli rozmowy tylko dawali rady co moge poprawić ze swoich umiejętności.

Ostatecznie skończyło się na miesiącu pracy - pomoc przy prostym zleceniu, klepanie cały czas tego samego w różnych wersjach... ale przynajmniej dobra stawka była (umowa o dzieło).

Answer 1

Cześć, ja świeżo po technikum jako że wybierałem się na studia szukałem pracy związanej z informatyką (studia i technik z informatyką) porozsyłałem cv multum, ale przez żadne w zasadzie doświadczenie odezwał sie do mnie tylko komputronik, widocznie firmy bardziej informatyczne ze tak powiem, bo chodziło bardziej o programowanie nie interesowały się kimś kto nie ma doświadczenia. Rozmowę w komputorniku miałem w sumie z dnia na dzień. Na rozmowę przyszedłem oczywiście troszkę wcześniej żeby nie było że już sie spóźniam, a że to była moja pierwsza jakakolwiek rozmowa o prace to stres mega. Przy przywitaniu sie od razu przeszliśmy na "Ty" a na rozmowie dzięki temu było bardziej luźno, jako osoba która miała w CV wpisane 3 sezony na budowie i 2 na piekarni zaszkoczyłem ich przy scenkach faktem że potrafię posługiwać się standardem obsługi klienta, co dla mnie też było szokiem bo po prostu jako doradca obsługiwałem klienta w scence tak jak ja bym chciał być obsłużony. Więc wiesz już że moja praca polega na doradzaniu ;p Mamy jeszcze zaplecze serwisowe przez co mam wpisane w umowie handlowiec-serwisant, ale jak narazie po 5 miesiącach nawet nie myślę o niczym innym bo praca jest przyjemna, spokojna i fakt ze mam 7 minut spacerkiem też jak najbardziej mi sie podoba ;p Teraz chce zakończyć studia, 1 semestr prawie za mną... :)

A jeżeli mam powiedzieć o rozmowie o pracy w piekarni.. >> Tu jest hala produkcyjna, tu cukiernia, tam chłopaki ci pokażą magazyn, tu jest szatnia, później przyjdź do mnie po kluczyk i umowe. heh :D