Cześć, niedługo wybieram się do technikum informatycznego gdzie większość osób posiada własnego laptopa, a w dodatku można je używać na lekcji i robić np. Notatki. Od jakiegoś czasu szperałem po forach, oglądałem recenzje i czytałem opinię innych. Wiele osób pisało, że już niektóre laptopy od Mac'a nie różnią się zbytnio i dodali nawet kilka modeli, a jeszcze inni pisali o tym, że laptop w cenie 3500 zł juz dogonił Mac'a i że zbytnio nie ma sensu ich kupować. Tego wlasnie szukam (lapka do 3100-3300zł) i znalazłem kilka opcji oraz przyjrzałem się tym które zostały przez nich podane oto kilka z nich: - Acer R5 R14 - Lenovo Yoga 500 oraz Lenovo Yoga 700 - hp Spectre x360 - Dell Latitude E7440 Generalnie jeden Pan strasznie chwalił Lenovo i Dell'a oraz mówił o konieczności posiadania SSD w laptopie. Słyszalem też, że w większości szkół laptop musi miec Windowsa co mnie zaskoczyło (choć do końca nie jestem pewien czy to prawda) Od tego czasu mam pewien mętlik w głowie bo ja od początku byłem za Macbookiem (chcialem 13 calowa wersje Pro albo Air) chociaż teraz zwątpiłem. Macbook oczywiście gdybym go kupował to byłby używany. Moje pytanie co myślicie o wymienionych przeze mnie laptopach? warto jednak dolozyc troszkę i miec Macbooka czy jednak nie? Moj laptop bylby do szkoły, programowania(o ile mozna to tak nazwac:D) i od czasu do czasu żeby pyknąć w jakąś niewymagającą gierkę na średnich :) Wolałbym max 14,9 cala laptop ze względu wygody przenoszenia. Pozdrawiam serdecznie i dziekuje z gory za odpowiedź oraz sorki za tak dlugi wykład :D