Ok, wspomniany przez ciebie wątek u mnie na blogu jest już nieco stary i moja opinia zdążyła mi się nieco zmienić, a więc:
SFML vs Unreal Engine <=> low level vs high level programming
SFML jest o tyle fajny, że sporo tricków będziesz w stanie poznać (albo dość dobrze zrozumieć) i to bez zagłębiania się w openGL, czego na start nie polecam (chyba że lubisz mocno matmę), jednakże tutaj dość sporo będziesz musiał popisać co nie jest czymś złym, jestem wielkim fanem programowania niskopoziomowego (w przypadku SFML to słowo jest lekkim nadużyciem), ale to nie jest dla każdego, musisz pamiętać że SFML to jedynie nakładka na openGL ułatwiająca rysowanie i nic więcej (no może jeszcze odtwarzanie muzyki, ale to tyle). Fajna rzecz aby się pobawić, napisać snake'a i przejść albo na ogl, albo na coś "wyżej".
Z kolei Unreal to prawdziwy nextgenowy silnik, więc jest spory i wymaga chwili posiedzenia, poczytania dokumentacji, czy obejrzenia jakiegoś poradnika aby coś sensownego napisać. Jego plusem jest to, że ucząć się go poznajesz naprawdę solidne narzędzie do gamedevu, jak się go uczyć? Najlepiej z oficjalnych poradników (
https://docs.unrealengine.com/latest/INT/Videos/ ), dokumentacji i psuciem przykładowych "gier" (psuciem w taki sposób aby uzyskać to co sobie wymyśliliśmy), polecam zacząć od 2D, bo 3D to nie jest tylko dodatkowa oś, 3D to masa dodatkowych tricków pozwalających uzyskać efekt 3D (a pamiętajmy że standardowe ekrany wyświetlają tylko obrazy 2D) oczywiście te triki są ukryte w silniku jak UE, ale jednak są.
Co bym ci polecił? Spróbuj napisać coś prostego w SFML: Pong / Arkanoid / Space Invaders, aby zobaczyć jak wygląda to od tej strony, następnie napisz tą samą grę pod Unreal Engine, powinieneś zauważyć że mamy tutaj zupełnie dwa różne podejścia pisania gier i wtedy spróbuj coś napisać innego w Unreal, nie zatrzymywałbym się długo przy SFML jeżeli chcesz się związać z gamedevem