Cześć, myslę, że na tym forum znajdzie się sporo umysłów ściśle fizycznych dlatego też chciałbym by ktoś wyprowadził mnie z błędu i wytłumaczył gdzie błędnie rozumuję. Mam oto takie zadanie:
Na wolframową płytkę pada fala lektromagnetyczna o długości 250 nm, powodując zjawisko fotoelektryczne. Oblicz maksymalną Ek elektronów wybitych z powierzchni płytki oraz ich szybkość. Praca wyjścia = 7,2 *10^19. Masa elektronu = 9.11 * 10^-31
Ogólnie całe rozwiązanie zadania, które przeprowadziliśmy na lekcji rozumiem i ono wygląda tak:
Ef = W + Ek
hf = W+Ek
Ek = h*(c/λ)-W
Ek = 6.63 *10-34 ( 3*10^8/250[nm]) - 7,2 *10^-19 = (...) = 0.756 * 10^-19
I teraz z wzoru na Ek wyliczamy poszukiwaną szybkość
Ek = (mv^2)/2
v = pierwiastek( 2Ek / m) = 0.41 *106
I dobrze, rozumiem te całe rozumowanie. Jednak mam pytanie. Czemu skoro mam daną masę elektronu a wiadomo, że v elektronu = c = 3*10^8 to czemu nie mogę od razu z marszu wyliczyć Ek z wzoru (mv^2)/2?
Gdy podstawiam pod owy wzór to mam taki wynik --->
(9*10^-31 * (3*10^8)^2 )/2 = 40.995 * 10^-15
co jest sprzeczne z poprzednim wynikiem 0,756*10-19
Ktoś wie gdzie leży błąd w moim rozumowaniu?