• Najnowsze pytania
  • Bez odpowiedzi
  • Zadaj pytanie
  • Kategorie
  • Tagi
  • Zdobyte punkty
  • Ekipa ninja
  • IRC
  • FAQ
  • Regulamin
  • Książki warte uwagi

Nauka matematyki do matury

Cloud VPS
+1 głos
2,759 wizyt
pytanie zadane 23 lutego 2016 w Rozwój zawodowy, nauka, praca przez Krst0 Obywatel (1,340 p.)
Witam. Do matury zostało nieco ponad 2 miesiące. Zdaję maturę z matematyki rozszerzonej i generalnie jak ja patrzę na wiele zadań to nie mam pojęcia od czego zacząć i w ogóle. Nie czuję się dobrze przygotowany do niej, a  moim celem jest zdanie na co najmniej 50% (na próbnej zdobyłem pechowo tylko 4%). Od tamtego czasu coś tam mi poziom z matematyki podskoczył, bo troszeczkę pracowałem nad tym, jednakże mam do was takie pytanie czy w tym momencie lepiej jechać tematycznie i działami zagadnienia z matematyki czy po prostu robić próbne matury i wtedy uczyć się tego wszystkiego w praniu.

6 odpowiedzi

+2 głosów
odpowiedź 23 lutego 2016 przez artimal Gaduła (4,800 p.)
No i trafiłeś w 10kę :) Kilka dni temu otworzyłem swój serwis www.mathmaster.pl (oraz fanpage: https://web.facebook.com/mathmasterpl/) który zawiera świetnie wyselekcjonowane zadania maturalne opakowane w interaktywną aplikację webową. Zapoznaj się z ofertą i polecam serdecznie, szczególnie, że gdybyś polecał to potem innym którzy są w podobnej sytuacji to mógłbyś dorobić się paru stówek :)
+2 głosów
odpowiedź 25 lutego 2016 przez piekarnik Użytkownik (720 p.)
Mam trochę doświadczenia w uczeniu matematyki i sądzę, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi na Twój problem.
Musisz sobie odpowiedzieć na pytania:
1) jakim cudem jesteś w klasie maturalnej i dostałeś z próbnej dostałeś tylko 4%?
2) Czego nie rozumiesz? A jak nie potrafisz określić to pytanie dodatkowe: z jakimi (konkretnie) zadaniami miałeś problem?
3) Czy rozwiązujesz zadania na lekcji? Zadania domowe? Zadania w klasie przy tablicy?

Z mojego doświadczenia wynika, że w matematyce najważniejsze jest zrozumienie, później poznawanie schematów. W liceum jest naprawdę mało materiału i da się to szybko ogarnąć pod warunkiem, że rozumie się co się robi. Większość problemów, z którymi się spotkałem to właśnie problemy ze zrozumieniem, często spowodowane wręcz szkodliwymi metodami nauczycieli (co jest raczej normą), które wyłączają myślenie i wpychają uczniów w kompleksy.

Jeżeli na pierwsze pytanie odpowiesz, że normalnie zdawałeś, bez większych problemów, jedynki poprawiałeś, a czasem dało radę ściągnąć - to może oznaczać, że nie rozumiesz za bardzo tego co robiłeś w szkole.
Jeżeli na drugie pytanie opowiesz, że niczego albo wszystkiego, a na pomocnicze, przypomnisz sobie wiele zadań, lub żadnego - to może oznaczać, że nie rozumiesz tego co się uczysz, de facto się nie uczysz.
Jeżeli na drugie pytanie podasz konkretne zagadnienia, konkretne zadania - to przynajmniej widzisz co masz do nadrobienia.
Trzecie pytanie pozwoliłoby mi z dużym prawdopodobieństwem określić powód Twojego położenia i ułatwić wskazanie Ci drogi nad czym popracować

Sądzę, że przydałby Ci się mentor - ktoś kto tą matematykę rozumie, kogo nie będziesz wstydził się pytać o nawet największe (w Twoim mniemaniu) głupoty. Im "negatywniej" odpowiedziałeś na pytania tym bardziej Ci się przyda, a jeżeli nawet wiesz co i jak to taka osoba się przyda, żeby skrócić proces nauki, zrozumienia - będziesz miał więcej czasu na rozwiązywanie zadań.
Zwykle jest tak, że zadanie, z którym mamy problem, to po rozłożeniu go na czynniki pierwsze - mamy problem tylko z jednym czynnikiem, najczęściej jest to właśnie rozłożenie na te czynniki. Ciężko jest nam samemu do tego dojść, ale ktoś kto to w zupełności rozumie jest nam w stanie wytłumaczyć to od razu, po zrozumieniu tego zadanie i podobne problemy nie są dla nas trudne.
Proponuję Ci spotkać się ze znajomym (najlepiej z jedną osobą), który ogarnia temat i zadawaj mu pytania o wszystko czego nie jesteś pewny. Możesz robić masę zadań (proponowałbym Ci zacząć tematyczną powtórkę i robić zadania maturalne z tych tematów), a wszystkie wątpliwości sobie zaznaczaj i później udaj się do kogoś kto Ci wszystko wytłumaczy. Tylko nie możesz bać się zadawać pytań - powinieneś pytać o wszystko, aż nie zrozumiesz - a jak uzyskasz odpowiedź to później trzaskaj arkusze, żeby się wprawić.
Oczywiście możesz iść do korepetytor, pod warunkiem, że jest mądry i będzie mu zależało, żebyś zrozumiał i będzie Cię pytał o wszystko, możesz iść do nauczyciela - ale z tym bywa różnie. Możesz prosić o tłumaczenie wszystkich wątpliwości na forach internetowych (ale ludzie się mogą irytować, jak po raz 100 zobaczą pytanie) - najlepiej, żeby ktoś podszedł do Ciebie indywidualnie.

U mnie korepetycje wyglądają często tak, że siedzimy nad jednym - skomplikowanym zadaniem przez pół godziny - jeżeli potrzeba jakiejś teorii to przedstawiam ją, ale uczeń ma zrobić sam zadanie i uzasadnić wszystko co zrobi, a jak nie będzie wiedział to wskazuję drogę jak do tego dojść (przykładowo przy nierównościach trygonometrycznych, uczeń musiał narysować wykresy funkcji, trójkąt prostokątny, tabelkę wartości i przy każdym kroku pytałem dlaczego i uczeń musiał pokazać na wykresie). Zawsze pokazuję uczniowi, że tak naprawdę on ma całą wiedzę jak rozwiązać zadanie, wystarczy skojarzyć kilka wiadomości.
+1 głos
odpowiedź 25 lutego 2016 przez Harakurama Nowicjusz (200 p.)

Sam zdaję w tym roku egzamin maturalny z rozszerzonej matematyki i od stycznia rozpoczął się okres powtórkowy. Aby najlepiej odpowiedzieć na zadane przez Ciebie pytanie, wyciągnę wnioski z moich ostatnich doświadczeń:

  • Powtarzanie arkuszy ma największy sens wtedy gdy opanowałeś przyzwoicie (prawie) cały materiał, lub w przeszłości przerobiłeś go na tyle, że patrząc na zadanie przypominasz sobie, że coś takiego było i ruszyłbyś z tego martwego punku dalej gdybyś przed maturą to powtórzył. Nawet coś Ci świta, jakieś założenia, szkice itp. ale potrzebujesz tego impulsu który popchnął by cię dalej.
  • Temat po temacie, dział za działem - W przypadku kiedy kompletnie nie wiesz o co chodzi, nie pamiętasz nawet, że dany typ zadań w ogóle pojawił się na matematyce lub przypominasz sobie o istnieniu takiego zadania, ale nie dasz rady ruszyć go nawet o jeden krok.

Bez czego się w twoim przypadku nie obejdzie to zadania. Dużo zadań, różnego typu, nie muszą być te najtrudniejsze z najtrudniejszych. Ważne żeby robić. Często. Osiągnąć coś w rodzaju odruchowych reakcji po przeczytaniu treści zadania (wiesz czy będziesz w stanie je zrobić całe i mieć jakiś plan działania).

Korepetytor będzie dobrym rozwiązaniem, jeżeli skupi się na tym, czego nie zrozumiałeś i czego sam sobie nie potrafisz wytłumaczyć (nieźle opisał użytkownik "piekarnik").

To tyle.

Ja na podstawie mam 75-80%. Wynik z rozszerzenia w przyszłym tygodniu. Powodzenia! 

"Jeżeli nie potrafisz czegoś prosto wyjaśnić to znaczy, że nie wystarczająco to zrozumiałeś" ~Albert Einstein

0 głosów
odpowiedź 23 lutego 2016 przez Ehlert Ekspert (215,050 p.)

Brutalną i troszkę wulgarną, aczkolwiek realistyczną prawdę jeśli chodzi o matematykę pokazuje TEN film. Musisz na bank przerobić:

  • ciągi
  • kwadratowa + parametr + wzory Vietea
  • planimetria trygonometria

To taka mała część ale jak opanujesz to na biegłym poziomie to jest Ci łatwiej z innymi rzeczami. 

0 głosów
odpowiedź 25 lutego 2016 przez fenq80 Bywalec (2,940 p.)
Ja też w tym roku pisze maturę. Do matmy uczę się ze zbioru kiełbasy. Myślę że też powinieneś go przejrzeć, mi bardzo pomógł w rozumieniu tego co mam w danym zadaniu zrobić. Jest tam wiele typów zadań jak to przerobisz to 50 % wyciągniesz bez problemu. Najważniejsze to się nie denerwuj jak ci coś nie wychodzi i cały czas rozwiązuj zadanie (ja nawet na niektórych lekcjach robie zadanka) naucz się podstawowych twierdzeń i dasz rade!!!!
komentarz 26 lutego 2016 przez Krst0 Obywatel (1,340 p.)
Mam właśnie zakupioną książkę Kiełbasy i zrobiłem dopiero drugi dział.. Nie wiem czy się wyrobię z wszystkimi działami i dlatego pytam co by było lepsze. Robię praktycznie każde zadanie. Chyba będę musiał zmienić nieco system mojej nauki i robić tylko zadania do rozszerzenia i opuszczać podstawy, prócz oczywiście powtórek, gdzie trzeba przypomnieć sobie co i jak.
komentarz 26 lutego 2016 przez fenq80 Bywalec (2,940 p.)
Cóż rzeczywiście może być ciężko, nie musisz robić wszystkich zadań. Ja na twoim miejscu zrobił bym tak ze najpierw zadania wprowadzające z danego działu a potem wybrać zadania maturalne (rozszerzone) z poszczególnych podroździalow nie muszą być wszystkie. Często kiełbasa robi tak ze kilka zadań z rzędu niewiele się różni (znaczy metoda ich rozwiązania jest podobna ) . A i wybieraj tez takie zadania które są opisane ze były jakiś czas temu na maturze( z kielbasy). A jak chcesz robić arkusze to raczej dopiero po przepracowaniu ( chociaż z grubsza) wszystkich dzialow
0 głosów
odpowiedź 21 grudnia 2016 przez asia1501 Nowicjusz (140 p.)
Polecam stronke do anuki matmy przed matura: matemator.pl
komentarz 24 stycznia 2017 przez dźidźi Początkujący (400 p.)

Dla wszystkich, którzy w tym roku przygotowywać się będą po nieudanym podejściu – kolejny raz -  do egzaminu dojrzałości z matematyki polecam ciekawy tekst: http://szukamszkoly.com/artykul/zobacz-jak-wygladala-poprawka/  Przydatny artykuł, przystępnie i w prosty sposób napisany. A dodatkowo znajdziecie tam mnóstwo cennych informacji wokół tematów związanych z maturą J Polecam i Tobie, i Wszystkim, nie tylko dla miłośników "królowej nauk" J

Podobne pytania

0 głosów
2 odpowiedzi 448 wizyt
pytanie zadane 24 stycznia 2016 w Rozwój zawodowy, nauka, praca przez Adam Jakś Dyskutant (8,940 p.)
+2 głosów
2 odpowiedzi 381 wizyt
0 głosów
1 odpowiedź 623 wizyt

93,483 zapytań

142,417 odpowiedzi

322,763 komentarzy

62,895 pasjonatów

Motyw:

Akcja Pajacyk

Pajacyk od wielu lat dożywia dzieci. Pomóż klikając w zielony brzuszek na stronie. Dziękujemy! ♡

Oto polecana książka warta uwagi.
Pełną listę książek znajdziesz tutaj

Kursy INF.02 i INF.03
...