Wczoraj kliknąłem zamiast wyłącz zrestartuj nie chciało mi się już czekać to wyłączyłem komputer zasilaczem wiem że nie powinienem. Dziś się normalnie uruchamia komputer tylko że win się nie włącza w ogóle. Jest cały czas czarny ekran. Da się to jakoś naprawić nie oddając do serwisu?
edit:
wyjąłem jedną kość ram żeby sprawdzić czy może nie jest jakoś uszkodzona, włączyłem komputer uruchomiło się jakieś naprawianie z windowsa i działał. Potem wyłączyłem komputer, włożyłem kość tą którą wyciągnąłem wcześniej i działa teraz normalnie, nie wiem co się stało ale działa to zamykam pytanie