Witam, mam problem z włączeniem komputera. Wczoraj wylaczylem go na noc, gdy "pstryczek" był na włączonym z tylu. Dzisiaj podłączyłem i nie dziala. Komputer nie daje oznak życia, jedyne co to gdy z tyłu zmieniam pstryczek na włączonego z "0" to wentylatory się na chwilę zakrecaja i przestają, zasilacz lekko piszczy ale komputer mimo tego się nie włącza. Miałem już kiedyś taką sytuację i zazwyczaj czekanie 6-10 h dawało skutek i się załączał. Mój zasilacz to: Silentium elementum e2 550 w. Jest szansa naprawy tego w domu? Co mogę zrobić aby się wlaczyl? Dodam tylko że wszystkie kable są dobrze wpięte, kontakt też , monitor dziala. Z góry dziękuję :)