Witam, piszę ten post ponieważ dzisiaj wystąpiło coś dziwnego pod czas pracy na komputerze, wcześniej wszystko działało prawidłowo. Myszka zaczęła dziwnie reagować pod czas przeglądania internetu, mianowicie lewy przycisk myszy był używany jako doubleclick natomiast prawy przycisk myszy działał jak lewy, a scroll lock nie działał. Mówię okej pewnie psuje się sprzęt ma swoje lata i był sporo używany, odłączam podłączam. Nadal to samo po czym nagle na otwartej nowej karcie googla po kliknięciu prawym przyciskiem wkleja się w pasku wyszukiwania seria może z 15 uśmiechniętych emotikonów(czytałem, że zostały dorzucone i włącza się je WIN+[.]) i następuje zatwierdzenie i wyszukanie jak by zatwierdził to enter. Po czymś takim rozpocząłem dochodzenie bo wątpię aby to stało się przez zepsutą myszkę. Jestem aktualnie po skanowaniu windows defenderem, spyhunterem oraz malwarembytes. Sprawdzałem również połączenie wiresharkiem(niestety za mało znam się na sieciach, aby coś z tego wywnioskować), sprawdzałem połączenie w konsoli, wyłączyłem również udostępnianie wszystkiego w ustawieniach i tutaj nasuwa się moje pytanie czy możliwe było to aby ktoś po prostu przejął kontrole nad komputerem? Jeżeli tak jakie kroki podjąć aby odciąć tego kogoś oraz jak na przyszłość się zabezpieczyć przed czymś takim?