Witam. Mój problem jest dosyć niecodzienny i borykam się z nim mniej więcej od zeszłych wakacji. Chodzi o to że gdy pogoda za oknem jest słoneczna, nie wieje wiatr, i jest w miarę ciepło, internet dostaje szału, packet lossy w wakacje potrafiły rosnąć do nawet 70%. Wyglądało to w taki sposób że internet odcinało a po chwili spowrotem wracał jakby nigdy nic. Występował lag a grając w grę można było dostać nerwicy. Dzwoniłem do ISP, uważają że internet działa bez zarzutu i wszystko jest w porządku. Oczywiście zbluzgałem ich odrazu, kiedy oni mi mówią że wszystko jest ok a ja mam takie lossy że ściny występowały niekiedy co sekunde co absolutnie negowało jakiekolwiek korzystanie z internetu. Problem ku mojemu zdziwieniu ustał kiedy zrobiła się późna jesień a potem zima. Wtedy nie było mowy o jakimkolwiek lagu. Niestety dni ciepłe znowu do nas wracają a razem z tym te cholerne packet lossy. Problem nawrócił packet loss rośnie do około 8% co i tak jest nie do zaakceptowania kiedy strony chwile się ładują potem nie , a w grze jest lag co chwile przez który zazwyczaj ginę. Proszę o pomoc bo nie mam już zielonego pojęcia co mam zrobić. W windowsie próbowałem absolutnie wszystkiego, obejrzałem tony poradników które mogłyby mi w jakiś sposób pomóc, i szczerze to nie wiem co więcej mógł bym zrobić.