U mnie wyglądało to tak, że przez miesiąc wakacji pracowałem jako "programista" (klepacz kodu) - pierwsza praca
Zapytałem pracodawce czy podpisze praktyki i podpisał
Doświadczenie jakie zdobyłem to głównie kwestie związane z papierami jakie sie podpisuje w pracy - umowa, dane osobowe, rachunki itd
I też zobaczyłem jak to jest pracować z innymi - nauczyłem się podstaw pracy z kontrolą wersji i jak niski poziom mają ludzie po studiach względem ludzi którzy nie mają żadnych papierów, ale uczyli sie sami (nie mówie tylko o sobie, widoczna była przepaść w wiedzy między np kolegą w moim wieku, a panem magistrem zaraz po studiach)
Mimo że w okresie praktyk miałem wakacje, to w zawodzie troche się nauczyłem
Z tego co słyszałem od znajomych -> osoby które nie pracowały w zawodzie typowo pod E12, sporo sie nauczyły, np jak projektować grafike wektorową, albo jak wygląda praca w call center (taki miesiąc nowości)
Osoby które znalazły prace związaną z E12 zazwyczaj nie miały nic nowego, po prostu przepinanie sprzętu i inne tego typu czynności znane z lekcji
Osoby które nie znalazły praktyk, miały je w szkole -> osoby z najmniejszą wiedzą, ale tylko tutaj "pracodawca" rygorystycznie przestrzegał godzin pracy i tego czy na pewno wszyscy robią na 100%, także najsłabsze osoby miały okazje w podszkoleniu sie, w np stawianiu sieci w szkole (w jednym z budynków nie do każdej klasy był dociągnięty kabel z internetem, a szkoła przechodziła na dzienniki internetowe)