Witam,
Mam problem z komputerem. Wyczyściłem go pobieżnie z kurzu, zainstalowałem nowy system itp. Gdy zobaczyłem temperatury w okolicach 70*C w Chrome, zdecydowałem zmienić jeszcze pastę pod chłodzeniem. Jest to stary komputer z Q8300, więc sprawdziłem na YT jak to zrobić, aby się upewnić, że nic nie zepsuję. Wszystko poszło prawie dobrze z planem, bo miałem małe kłopoty z ponownym nałożeniem chłodzenia.
Najpierw komputer się nie uruchamiał wcale, ale to dlatego że nie podłączyłem zasilania CPU. Po poprawieniu tego błędu udało mi się wejść do Windowsa, tylko, że na 10 sekund. Komputer się sam wyłączył. Próbowałem go uruchomić jeszcze kilka razy, ale to samo. W biosie też się wyłącza. Zaczął się wyłączać nawet przed zobaczeniem pulpitu.
Stąd moje pytanie, czy możliwe, że rozmazałem pastę termo-przewodzącą jakoś obok procesora i teraz nie przewodzi ciepła, a komputer wyłącza się z przegrzania?
Płyta główna to jakiś stary Asus, chłodzenie intel BOX, zasilacz coolermaster 350w. Użyłem pasty SilentiumPC Pt-2