Chodzi mi o problemy z bardzo starym Linuxem - a dokładnie Ubuntu 10.04 LTS. Kasuje on wszystkie pliki tekstowe, wystarczy, że zapisze się jakiś plik, a po otworzeniu jest on już pusty. Stworzenie pdf nic nie daje, jest on od razu uszkodzony. Gdy podłączy się do komputera pendrive, pliki tekstowe też automatycznie puste stają się na nim puste. Nie mogę jednak aktualizować komputera, jest on ciągle podłączony do serwera, do którego nie mam dostępu. Mam więc takie pytania:
- Co zrobić by zapobiec niszczeniu plików tekstowych?
- W jaki sposób odzyskać utracone pliki (jeden był bardzo ważny)?