Cześć wszystkim. Piszę do was z pewnym dziwnym problemem. Pracuje w firmie jako informatyk i opiekuje się jakby wszystkim. Jednemu pracownikowi uruchomiłem naprawę office według zaleceń z forum Microsoftu. Wszystko super fajni, ale Office tak się naprawiał, że się przeinstalował na nowo o czym nie było informacji, ech.
Teraz mam taki problem że nie mogę odnależć licencji( Nie mam klucza ani konta office). W szafce z oprogramowaniem mam pudełka od officów podpisane kontami lecz na żadnym nie ma konta aktualnego pracownika(jego mail) ani jego poprzednika. Ten office 2013 co on miał był wcześniej na innym komputerze pewnie z 4 pracowników do tyłu i to chyba na tego 4 jest konto o którym już wszyscy zapomnieli w biurze.
Nadchodzi pytanie czy mogę sobie próbować logować w office każde konto z pudełek które mam na zasadzie "próbuj aż się uda?".
Czy jeśli podepnę pierwsze lepsze używane konto to wyskoczy komunikat o używanej licencji czy zabiorę komuś?
Sytuacja jest dla mnie trochę śmieszna bo kurde nikt nie zadbał o informacje o licencjach i teraz mam kłopot i wychodzę na debila bo przed naprawą nie odczytałem klucza ani konta i teraz nie wiem jak to rozwiązać. Dodatkowo odczuwam jakby naprawdę gdzieś zgineło jednak pudełeczko z tą licencją jednak.