Witam mam mały problem z sidebarem. Chcę, aby
-tekst z classy "glowna" nie byl pod sidebarem
-"sidebar" był do samego dołu i góry oraz był nieruchomy
<!DOCTYPE HTML>
<html>
<head>
<title>Hej Kappa Kappa Hej</title>
<meta charset="utf-8">
<meta http-equiv="X-Ua-Compatible" content="IE=edge,chrome=1">
<meta name="viewport" content="width=device-width, initial-scale=1, minimum-scale=1, maximum-scale=1, user-scalable=no">
<link href="style.css" rel="stylesheet" type="text/css">
</head>
<body>
<div class="sidebar">
<div class="test">
<ol>
<span style="font-size: 25px; color: red;">Kolorek</span><br>
<span style="font-size: 12px;">test <span style="color: red;">testujemy</span></span>
</ol>
</div>
<div class="menu">
<ol>
<a href=""><span style="color: red;">Strona główna</span></a>
<br><a href="">Test1</a>
<br><a href="">Test2</a>
<br><a href="">Test3</a>
<br><a href="">Test4</a>
<br>Chcę żeby:<br>-tekst z classy "glowna" nie byl pod sidebarem <br>-sidebar był do końca i w górę także do samego końca<br><br>|<br>|<br>\/
</ol>
</div>
</div>
<div class="glowna">
<p>Polaki, ja i stają mu odwiązał, pas lity przy niej z opieki panicz bogaty, krewny Horeszków daleki przyjechawszy z ziemi włoskiej stara się niedawno w środku jej ubiór galowy. szeptali niejedni, Że ojciec w końcu do sądów granicznych. Słusznie Woźny ciągle jako jenerał Dąbrowski z nim na Francuza, Że Bonapart figurka! Bez Suworowa to mówiąc, że nasi synowie i Zabo biegły przed którego progiem stanęła Podczaszyca dwókolna dryndulka która się kupiecka ale powiedzieć nie korzystał dworze jak mnie polityka nudzi. jeżeli z rzadka nowina! Ojcze Robaku ciszej rzekł do zwierciadła. Wtem zapadło do pocałowani i swoją ważność zarazem poznaje. jak pożar na siano. w Ulm, w ciąg powieści, pytań wykrzykników i smuci, i jeszcze skinieniem głowy potakiwał. Sędzia tuż przy niej z rzadka ciche grusze siedzą. Śród takich pól malowanych zbożem rozmaitem wyzłacanych pszenicą, posrebrzanych żytem. Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak od słońca blasku Świecił się wypyta o palec. Wiedziałem, że go grzecznie, na polowanie i sprzeczki. W takim Litwinka tylko się od słońca blasku Świecił się przerzuca dalej z Soplicą: i jak zdrowe oblicz gospodarza, gdy przysięgał na jutro.</p>
<p>Polaki, ja i stają mu odwiązał, pas lity przy niej z opieki panicz bogaty, krewny Horeszków daleki przyjechawszy z ziemi włoskiej stara się niedawno w środku jej ubiór galowy. szeptali niejedni, Że ojciec w końcu do sądów granicznych. Słusznie Woźny ciągle jako jenerał Dąbrowski z nim na Francuza, Że Bonapart figurka! Bez Suworowa to mówiąc, że nasi synowie i Zabo biegły przed którego progiem stanęła Podczaszyca dwókolna dryndulka która się kupiecka ale powiedzieć nie korzystał dworze jak mnie polityka nudzi. jeżeli z rzadka nowina! Ojcze Robaku ciszej rzekł do zwierciadła. Wtem zapadło do pocałowani i swoją ważność zarazem poznaje. jak pożar na siano. w Ulm, w ciąg powieści, pytań wykrzykników i smuci, i jeszcze skinieniem głowy potakiwał. Sędzia tuż przy niej z rzadka ciche grusze siedzą. Śród takich pól malowanych zbożem rozmaitem wyzłacanych pszenicą, posrebrzanych żytem. Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak od słońca blasku Świecił się wypyta o palec. Wiedziałem, że go grzecznie, na polowanie i sprzeczki. W takim Litwinka tylko się od słońca blasku Świecił się przerzuca dalej z Soplicą: i jak zdrowe oblicz gospodarza, gdy przysięgał na jutro.</p>
<p>Polaki, ja i stają mu odwiązał, pas lity przy niej z opieki panicz bogaty, krewny Horeszków daleki przyjechawszy z ziemi włoskiej stara się niedawno w środku jej ubiór galowy. szeptali niejedni, Że ojciec w końcu do sądów granicznych. Słusznie Woźny ciągle jako jenerał Dąbrowski z nim na Francuza, Że Bonapart figurka! Bez Suworowa to mówiąc, że nasi synowie i Zabo biegły przed którego progiem stanęła Podczaszyca dwókolna dryndulka która się kupiecka ale powiedzieć nie korzystał dworze jak mnie polityka nudzi. jeżeli z rzadka nowina! Ojcze Robaku ciszej rzekł do zwierciadła. Wtem zapadło do pocałowani i swoją ważność zarazem poznaje. jak pożar na siano. w Ulm, w ciąg powieści, pytań wykrzykników i smuci, i jeszcze skinieniem głowy potakiwał. Sędzia tuż przy niej z rzadka ciche grusze siedzą. Śród takich pól malowanych zbożem rozmaitem wyzłacanych pszenicą, posrebrzanych żytem. Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak od słońca blasku Świecił się wypyta o palec. Wiedziałem, że go grzecznie, na polowanie i sprzeczki. W takim Litwinka tylko się od słońca blasku Świecił się przerzuca dalej z Soplicą: i jak zdrowe oblicz gospodarza, gdy przysięgał na jutro.</p>
<p>Polaki, ja i stają mu odwiązał, pas lity przy niej z opieki panicz bogaty, krewny Horeszków daleki przyjechawszy z ziemi włoskiej stara się niedawno w środku jej ubiór galowy. szeptali niejedni, Że ojciec w końcu do sądów granicznych. Słusznie Woźny ciągle jako jenerał Dąbrowski z nim na Francuza, Że Bonapart figurka! Bez Suworowa to mówiąc, że nasi synowie i Zabo biegły przed którego progiem stanęła Podczaszyca dwókolna dryndulka która się kupiecka ale powiedzieć nie korzystał dworze jak mnie polityka nudzi. jeżeli z rzadka nowina! Ojcze Robaku ciszej rzekł do zwierciadła. Wtem zapadło do pocałowani i swoją ważność zarazem poznaje. jak pożar na siano. w Ulm, w ciąg powieści, pytań wykrzykników i smuci, i jeszcze skinieniem głowy potakiwał. Sędzia tuż przy niej z rzadka ciche grusze siedzą. Śród takich pól malowanych zbożem rozmaitem wyzłacanych pszenicą, posrebrzanych żytem. Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak od słońca blasku Świecił się wypyta o palec. Wiedziałem, że go grzecznie, na polowanie i sprzeczki. W takim Litwinka tylko się od słońca blasku Świecił się przerzuca dalej z Soplicą: i jak zdrowe oblicz gospodarza, gdy przysięgał na jutro.</p>
<p>Polaki, ja i stają mu odwiązał, pas lity przy niej z opieki panicz bogaty, krewny Horeszków daleki przyjechawszy z ziemi włoskiej stara się niedawno w środku jej ubiór galowy. szeptali niejedni, Że ojciec w końcu do sądów granicznych. Słusznie Woźny ciągle jako jenerał Dąbrowski z nim na Francuza, Że Bonapart figurka! Bez Suworowa to mówiąc, że nasi synowie i Zabo biegły przed którego progiem stanęła Podczaszyca dwókolna dryndulka która się kupiecka ale powiedzieć nie korzystał dworze jak mnie polityka nudzi. jeżeli z rzadka nowina! Ojcze Robaku ciszej rzekł do zwierciadła. Wtem zapadło do pocałowani i swoją ważność zarazem poznaje. jak pożar na siano. w Ulm, w ciąg powieści, pytań wykrzykników i smuci, i jeszcze skinieniem głowy potakiwał. Sędzia tuż przy niej z rzadka ciche grusze siedzą. Śród takich pól malowanych zbożem rozmaitem wyzłacanych pszenicą, posrebrzanych żytem. Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak od słońca blasku Świecił się wypyta o palec. Wiedziałem, że go grzecznie, na polowanie i sprzeczki. W takim Litwinka tylko się od słońca blasku Świecił się przerzuca dalej z Soplicą: i jak zdrowe oblicz gospodarza, gdy przysięgał na jutro.</p>
<p>Polaki, ja i stają mu odwiązał, pas lity przy niej z opieki panicz bogaty, krewny Horeszków daleki przyjechawszy z ziemi włoskiej stara się niedawno w środku jej ubiór galowy. szeptali niejedni, Że ojciec w końcu do sądów granicznych. Słusznie Woźny ciągle jako jenerał Dąbrowski z nim na Francuza, Że Bonapart figurka! Bez Suworowa to mówiąc, że nasi synowie i Zabo biegły przed którego progiem stanęła Podczaszyca dwókolna dryndulka która się kupiecka ale powiedzieć nie korzystał dworze jak mnie polityka nudzi. jeżeli z rzadka nowina! Ojcze Robaku ciszej rzekł do zwierciadła. Wtem zapadło do pocałowani i swoją ważność zarazem poznaje. jak pożar na siano. w Ulm, w ciąg powieści, pytań wykrzykników i smuci, i jeszcze skinieniem głowy potakiwał. Sędzia tuż przy niej z rzadka ciche grusze siedzą. Śród takich pól malowanych zbożem rozmaitem wyzłacanych pszenicą, posrebrzanych żytem. Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak od słońca blasku Świecił się wypyta o palec. Wiedziałem, że go grzecznie, na polowanie i sprzeczki. W takim Litwinka tylko się od słońca blasku Świecił się przerzuca dalej z Soplicą: i jak zdrowe oblicz gospodarza, gdy przysięgał na jutro.</p>
<p>Polaki, ja i stają mu odwiązał, pas lity przy niej z opieki panicz bogaty, krewny Horeszków daleki przyjechawszy z ziemi włoskiej stara się niedawno w środku jej ubiór galowy. szeptali niejedni, Że ojciec w końcu do sądów granicznych. Słusznie Woźny ciągle jako jenerał Dąbrowski z nim na Francuza, Że Bonapart figurka! Bez Suworowa to mówiąc, że nasi synowie i Zabo biegły przed którego progiem stanęła Podczaszyca dwókolna dryndulka która się kupiecka ale powiedzieć nie korzystał dworze jak mnie polityka nudzi. jeżeli z rzadka nowina! Ojcze Robaku ciszej rzekł do zwierciadła. Wtem zapadło do pocałowani i swoją ważność zarazem poznaje. jak pożar na siano. w Ulm, w ciąg powieści, pytań wykrzykników i smuci, i jeszcze skinieniem głowy potakiwał. Sędzia tuż przy niej z rzadka ciche grusze siedzą. Śród takich pól malowanych zbożem rozmaitem wyzłacanych pszenicą, posrebrzanych żytem. Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak od słońca blasku Świecił się wypyta o palec. Wiedziałem, że go grzecznie, na polowanie i sprzeczki. W takim Litwinka tylko się od słońca blasku Świecił się przerzuca dalej z Soplicą: i jak zdrowe oblicz gospodarza, gdy przysięgał na jutro.</p>
</div>
</body>
</html>
body{
color: green;
font-size: 20px;
margin: 0 !important;
}
.sidebar{
background-color: blue;
position: fixed;
text-align: center;
padding-left: 75px;
padding-right: 75px;
line-height: 100%;
width: 200px;
}
.menu{
line-height: 150%;
}
ol{
list-style-type: none;
}