Cześć.
Na początku napiszę tylko, że jestem dziewczyną i daleko mi do głębokiej wiedzy z informatyki, tudzież rozwiązywania problemów czysto informatycznych.
Chodzi o to, że mam dysk zewnętrzny na którym miałam masę zdjęć, filmików itd. Przez jakiś czas ten dysk był podłączony do dekodera polsatu w celu nagrywania dzieciom bajek. Dzisiaj postanowiłam sobie zrobić porządek ze zdjęciami, czyli posegregować i wysłać do wywołania. Kiedy odłączyłam dysk od dekodera i podłączyłam do komputera okazało się, że nie ma w nim ani jednego zdjęcia :( nie ma nawet żadnego śladu, że tam coś było. Są tylko jakieś dziwne foldery, których komputer nie odczytuje, a podejrzewam, że to są nagrywane bajki. Czy jest jakiś cień szansy na odzyskanie tych zdjęć??