Responsywność to wbrew popularnej opinii nie znajomość media queries (które raczej wywodzą się z nurtu Adaptive Web Design a nie Responsive Web Design) a filozofia myślenia.
To po prostu myślenie o stronie jako o treści, która może być prezentowana w wielu różnych środowiskach, których właściwości nie jesteśmy w stanie jednoznacznie ustalić. To oznacza, że jedyne, co możemy zrobić, to tak tę treść wyeksponować, żeby była widoczna zawsze – i to w sposób umożliwiający efektywne i przyjemne z niej zapoznanie się. Ta reguła zwie się dokładniej "content first" a jej najpopularniejszą inkarnacją jest bez wątpienia "mobile first", w którym skupia się na dostosowaniu treści do najmniejszego możliwego ekranu, dzięki czemu łatwiej później dostosować stronę do większych (zamiast usuwać niepotrzebne rzeczy, po prostu dodajemy nowe, gdy miejsce nam na to pozwala).
To także przejście na myślenie proporcjami, nie zaś sztywnymi wymiarami jak w tradycyjnym web designie.
I na samym wreszcie końcu warto wspomnieć o media queries, które w tym wszystkim są po prostu szczegółem implementacyjnym.