Witam, sytuacja wygląda tak:
chciałem zainstalować system Kali Linux obok Windowsa 7, zgrałem na płytkę DVD wersje 64 bitową. Podczas instalacji partycjonowałem dysk ręcznie, przydzieliłem mniej więcej partycje wg. tego poradnika: http://linuxbsdos.com/2013/03/24/dual-boot-windows-7-and-kali-linux/
/boot 300MB
/ 30GB (na wszelki wypadek więcej)
/home 50GB
swap 3.5GB
wszystko przebiegło pomyślnie ukończyłem elegancko instalacje, wyjąłem płytkę, zrestartowałem komputer odpaliłem windowsa i za pomocą programu EasyBGD dodałem Kali Linux do menu startowego. Restartuje komputer, włączam Linuxa wszystko się dobrze ładuje, wpisuje hasło do roota i po zalogowaniu pojawia się szary ekran z kursorem. Klikam nic się nie dzieje, żaden skrót klawiszowy nie działa jedyne co mogę robić to machać kursorem.
O co chodzi i dlaczego tak się dzieje? Nie mogę odpalić terminala bo po prostu nic nie widzę poza szarym ekranem i czarnym kursorem. Nie mogę zrobić na linuxie totalnie nic.
Dodam że jak instalowałem Kali Linux na wirtualnej maszynie przed formatem (tydzień temu), nie było żadnego problemu.
Uprzedzając pytania:
- Próbowałem odpalić amd64 live jednak pokazywało tym razem tylko pulpit i też mogłem tylko sobie pomachać kursorem.
- Próbowałem zainstalować Kali Linux tworząc automatycznie partycje na wcześniej przygotowanej wolnej przestrzeni (zarówno 32 i 64 bitową wersje) jednak wyskakiwał błąd GRUB (nie ustawiałem go żeby startował z rozruchem czy coś takiego a jak instalowałem żeby startował Linux z rozruchem to pojawiał się też szary ekran po wpisaniu hasła do roota...)
- Hasło do roota w 100% wpisywałem poprawnie
- Podczas instalacji nie było żadnych problemów
- Informacje o komputerze:
4GB RAM
Procesor Intel(R) Core(TM)2 Quad CPU Q6600
Proszę o pomoc i pozdrawiam