Proszę o Wasze pomysły. :-)
Może taki. Podczas marszu człowieka jego środek ciężkości przesuwa się w poziomie i pionie. Ważniejszy będzie ruch środka w pionie, który to będzie się pokrywał z wektorem lokalnej siły ciężkości. W ten sposób można pomyśleć o pionowych wahnięciach. Gdyby zbudować mały magnes i zawiesić go wewnątrz cewki indukcyjnej, to co każdy krok taki magnes przesuwałby się w cewce raz w górę, raz w dół (oczywiście cewka też, ale można to ominąć siłą bezwładności). Taki ruch wzbudzałby zmienny prąd, który mógłby ładować baterię. Coś na kształt dynama rowerowego. Obawiam się, czy nie trzeba by było się sporo nachodzić, by naładować taką baterię, ponadto ludzie teraz mają mało ruchu. Najprościej byłoby korzystać z paneli słonecznych czy wiatraków do ładowania urządzeń czy zasilania swojego domu, ale oczywiście trzeba w takim wypadku płacić haracz elektrowni, bo każdy z nas jest niewolnikiem.