Z wymienionych, tylko z c++ masz szansę coś naskrobać, Objective-C i jego dopasowywanie wszystkiego w locie skomplikuje i narazi na błędu najbardziej wrażliwe elementy systemu. Ale tak czy inaczej, bez Asma się nie obejdziesz. Z resztą, skoro wymieniłeś Delphi i Pythona, to bez urazy, ale nie masz za bardzo pojęcia co robisz. Zamiast na wydajności, skupiłbym się na twoim miejscu, żeby system w ogóle wystartował, jak zaczynałem bawić się z pierwszym os'em też podchodziłem z nastawieniem "pff, miesiąc i będzie". Nie, nie będzie, Nie będzie też po roku, ani dwóch. Z hipsterskich języków możesz spróbować jeszcze w D, albo Malbolge.