Ku waszemu zdziwieniu dla mnie wadą jest bardzo rozbudowane drzewko postaci, cały jej rozwój, oraz masa różnych cech. Człowiek się namyśli przez pół godziny w co dać punkty za poziom, później okaże się że w ścieżce fabularnej występuje zmiana klasy postaci, czy coś innego. Punkty zmarnowane, postać słabsza... Wiecie co mam na myśli. Dla mnie idealnym rozwojem postaci jest kilka, maxymalnie 5 cech, oraz jakieś umiejętności. Tyle.
A najlepszą opcją jest kiedy nie ma w ogóle rozwoju samego bohatera, sam "ulepsza się" co poziom, a jedyne o co dbamy to poziom umiejętności, oraz podstawowy ekwipunek. A nie że mamy na postaci 8 pierścieni, 4 bransolety, 470 naszyjników i cholera wie co jeszcze. Może ulepszenia każdego z nich do maxymalnie +20 i jakieś kamienie szlachetne zwiększające statystyki o 0.04 punktu? Podziękuję :)