Witam, dostałem komputer od znajomych fajna płyta główna
M2N8-VMX
zasilacz 500w, Dual channel DDR2, no stary komputer ale jak na tamte czasy dość przyzwoity sprzęt, no to podłączyłem go do prądu, dołączając własny sprzęt czyli tam kartę graficzną swoją starą którą kiedyś używałem, w sierpniu ją wymieniłem. No to podłączyłem to na początku bios wariuje że brak parzystości kości Ram, no to wyjąłem kości ram, potem wariuje że problem z kartą graficzną, no to poprawiłem kartę graficzną ale nic nie było z nią. Widziałem też na karcie graficznej wiatrak się kręcił strasznie wolno, o ile można to kręceniem nazwać. Bardziej oddziaływanie grawitacyjne, moje pytanie jest takie. To jest wina płyty głównej czy raczej zasilacza? Kondensatory nie są napuchnięty, zasilanie dysku, jest, jedynie nie zasila karty graficznej. A z tego co wiem karta graficzna popsuta, przeważnie psuje się logicznie, czyli fizycznie jest wszystko okej i albo wiatrak wcale nie powinien się kręcić albo kręcić bardzo dobrze. Jak myślicie? Podpinałem 2 zasilacze do tej płyty głównej, oba taki sam wynik 400W i 500 W