Witam,
Kilka miesięcy temu kupiłem nowego laptopa Lenovo IdeaPad 700-15ISK z dwoma dyskami, jeden HDD na SATA III, a drugi SSD na M.2.
Problem w tym, że SSD od nowości bardzo mocno się nagrzewa. Gdy tylko uruchomię system od razu temperatura dysku wynosi 100 stopni C, i tak przez cały czas. Rzeczywiście czuć, że laptop jest gorący w miejscu gdzie zainstalowany jest dysk.
Na tym dysku instalowałem linuxa i kilka razy go zmieniałem (miałem tam kubuntu, ubuntu i teraz mint), jest możliwość, że na windowsie ten problem zniknie?
Jeśli nie to czy gdybym kupił nowy dysk SSD na M.2 to też by się tak nagrzewał?
Lub czy jest to dobry powód aby oddać laptopa na gwarancję? Chociaż był on kupiony pół roku temu, trochę z tym zwlekałem :P
Za pomoc z góry dziękuję :)