Myślę że jeżeli chodzi o informatykę to wielkiej róznicy nie zrobi czy jestes po Uniwersytecie czy Politechnice, są widoczne róznice ale to już zależy od uczelni i wydziału. U mnie np w Toruniu są dwa wydziały na której jest informatyka, z czego po jednym z wydziałów jest inżynierem. Sam jestem na wydziale fizyki i studiuję fizykę techniczną (inżynieria systemów pomiarowych). Jeżeli moje studia są nastawione na kształcenie humanistyczne to chyba któs pomylił wydziały, gdyż nie jest to łatwy kierunek. Dlaczego? Bo mam zajęcia z informatyką stosowaną, automatyką i fizyką teoretyczną i swoje specjalistyczne. Rozwój jest bardziej ogólny z zdecydowanym ukierunkowaniem co jest dla mnie trudne, gdyż mam przemioty czysto fizyczne z politechnicznymi typu mechanika kwantowa, pracownia miernictwa, matlab itp. Ja poszedłem tam gdzie poszedłem ze względu na to że gdybym chciał zostać na uczelni to lepsze perspektywy mam po kształceniu na uniwersytecie, tak przynajmniej jest na moim wydziale. A gdybym chciał wybyć po zakończeniu studiów to problemu wielkiego też raczej z pracą nie będzie.
Jeżeli chodzi o fizykę dla informatyków to u nas to kojarze że mają raczej wszystko w pigułce, bez podziału mechanika, elektromagnetyzm, optyka, temodynamika, kwantówka. Po prostu fizyka, więc to raczej trudne nie jest.
Prawdą jest niestety to że nie ma czasu na rozwój osobisty, wgl. U mnie najtrudniejszy jest drugi rok, na którym obecnie jestem, tak mówili i tak jest. A czasu nie mam na cokolwiek bo piszę ciągle raporty i przygotowuję sie na pracownie żeby mnie z hukiem za drzwi nie wywalili :/, smutne ale tak niestety jest.