• Najnowsze pytania
  • Bez odpowiedzi
  • Zadaj pytanie
  • Kategorie
  • Tagi
  • Zdobyte punkty
  • Ekipa ninja
  • IRC
  • FAQ
  • Regulamin
  • Książki warte uwagi

Jakich języków obcych się warto uczyć?? Jak się uczyć języków obcych ??

VPS Starter Arubacloud
+8 głosów
3,273 wizyt
pytanie zadane 13 kwietnia 2015 w Rozwój zawodowy, nauka, praca przez Wodzu14 Obywatel (1,140 p.)

15 odpowiedzi

+5 głosów
odpowiedź 13 kwietnia 2015 przez joker Nałogowiec (31,150 p.)
edycja 24 kwietnia 2015 przez joker
 
Najlepsza

W informatyce zdecydowanie najbardziej potrzebny jest angielski. Do nauki polecam stronę internetową: http://duolingo.com

 

Pozdrawiam serdecznie

+6 głosów
odpowiedź 13 kwietnia 2015 przez kocim Użytkownik (810 p.)
Co do nauki jakiekokolwiek jezyka - zanim zaczniesz sie go uczyc, polecalbym osluchac sie z nim chociazby sluchajac kilka godzin dziennie np radia w tym jezyku, przestawic w komputerze, telefonie i innych urzadzeniach na ten jezyk :) Powoduje to pewne nastawienie mozgu ktory zacznie ten jezyk uznawac za cos potrzebnego i latwiej wchodzi mu nauka. Najwazniejsza z reszta jest systematycznosc - to najbardziej napedza efekty w nauce czegokolwiek. Pozdrawiam
komentarz 11 maja 2016 przez bartek7910 Obywatel (1,980 p.)

Zgadzam sie. Jakieś dwa lata temu podjąłem decyzję o przeprowadzce do niemiec. Jakieś podstawy języka wyniosłem ze szkoły, ale to była kropla w morzu potrzeb. Do tego było to wiele lat temu i dużo już uleciało. Jeszcze w polsce ustawiłem menu w telefonie na niemiecki i było ciężko. Ale później w pracy w niemczech było już łatwiej. Osłuchanie języka też jest ważną rzeczą. Ale jak wspomniałeś systematyczność jest chyba najważniejsza. Niestety z tym są zawsze największe problemy. Na początku jakoś to idzie, ale po pewnym czasie to więcej pracy, z rodziną trzeba trochę czasu spędzić, dzieci wymagające oraz inne obowiązki i niestety nauka schodzi na dalszy plan. Moja pięcio letnia córka po roku w niemieckim przedszkolu mówi lepiej niż ja. Do tego z perfekcyjnym akcentem laugh

+3 głosów
odpowiedź 13 kwietnia 2015 przez krecik1334 Maniak (58,390 p.)
Angielski musisz znać lepiej niż polski. Jak masz zamiar np. wyemigrować do Niemiec/Austrii/Szwajcarii tak jak ja to też przyda się niemiecki.
komentarz 9 czerwca 2015 przez Eerie Mądrala (7,130 p.)
Języki nie zostały wymyślone przez inżynierów na konferencji, ani nie stworzyli ich programiści. Jezyki wyewoluowały same. Nie były w ogóle tworzone z zamysłem bycia logicznymi. Miały po prostu umożliwiać i ułatwiać komunikację i tyle.
komentarz 9 czerwca 2015 przez Comandeer Guru (599,730 p.)
Polecam pomyśleć o tym skąd występują różnice w postrzeganiu świata przez Słowian i Anglosasów a dopiero później rzucać hasłami o językach będących tylko narzędziami…

Język natywny definiuje de facto tożsamość i próba zmarginalizowania go jedynie do prostej czynności komunikacyjnej jest nieporozumieniem. Myślimy za pomocą języka i to, co w nim niewyrażalne jest nie do zrozumienia (patrz: Orwell "Rok 1984"). Stąd nawet jeśli ktoś posługuje się językiem angielskim na poziomie Josepha Conrada to wciąż będzie mentalnie Polakiem, co widać doskonale choćby po składni.

To nie jest żaden patriotyzm językowy - to po prostu podstawy antropologii…
komentarz 9 czerwca 2015 przez niezalogowany
Commandeer ma racje, nie trzeba byc skrajnym nacjonalista zeby docenic wage narodowego jezyka sam fakt ktory przytoczyl ze myslimy w ojczystym jezyku, chyba jak zapomnisz  telefonu to nie myslisz w ten sposob, oh wait! i forgot my phone.
komentarz 2 września 2016 przez jpacanowski VIP (101,940 p.)
edycja 2 września 2016 przez jpacanowski

to wciąż będzie mentalnie Polakiem

A co masz do bycia mentalnie Polakiem? ;) Wolę polską mentalność niż zachodu...

Nowomowa to nic nowego i wpływ na postrzeganie świata to nic nowego...
https://pl.wikipedia.org/wiki/Nowomowa co właśnie się dzieje na naszych oczach.

Uczcie się mojego języka, zmienia postrzeganie świata :D

"Wanemarai ta, ab wamara ta dane" = I didn't (use to) love you, but I love you now.

Wa (I) ne (not) mara (love) -i (past particle) ta (you), ab (but) wamara ta dane (now).

Wymyśliłem nawet dialekt tego języka. To samo zdanie: "uemait, ab umat de". Dużo krócej :D

komentarz 2 września 2016 przez Comandeer Guru (599,730 p.)

A co masz do bycia mentalnie Polakiem? ;) Wolę polską mentalność niż zachodu...

Bardzo mnie cieszy, że wyrwałeś to z kontekstu i przypisujesz mi znaczenie, którego po prostu nie da się wyczytać z pełnej wypowiedzi. 

+3 głosów
odpowiedź 13 kwietnia 2015 przez Eerie Mądrala (7,130 p.)
edycja 13 kwietnia 2015 przez Eerie
Jeśli chodzi o język angielski, to ja go znam bardzo dobrze. Nie mam żadnych problemów by na czacie, komunikatorze lub anglojęzycznym forum rozmawiać z ludźmi na jakikolwiek temat. W formie tekstowej rozmawiam swobodnie i nie ma dla mnie różnicy czy rozmawiam po polsku czy angielsku. Jeśli chodzi o mówienie, to mówię też dość swobodnie, chociaż czasem zdarzają się niewielkie problemy ze zrozumieniem co ktoś mówi. Ja zaś mam lekkie problemy z wymową oraz beznadziejny mikrofon (bo w inny sposób niż przez TS3 z ludźmi po angielsku nie rozmawiałem jeszcze, nie licząc rozmów z nauczycielką na lekcjach angielskiego w szkole), więc ludzie czasem mają problemy ze zrozumieniem mnie i muszę po kilka razy powtarzać. W formie pisemnej zaś wszystko perfect.

Jeśli zaś o czytanie jakichś dłuższych tekstów po angielsku chodzi, takich jak na przykład artykuły w gazecie, to również daję radę bez problemów, ale jest do dla mnie wysiłek umysłowy i często mi się po prostu odechciewa. Kiedyś próbowałem przeczytać książkę po angielsku, jej tytuł brzmiał Our Man in Havana. Dałem sobie jednak spokój w połowie książki.

A co do innych języków, to nic nie umiem xD Znam bardzo poprawnie polski, a jeśli chodzi o zasady ortografii, składni oraz ogólnie o poprawne poslugiwanie się tym językiem, to radzę sobie z tym lepiej niż niejeden przeciętny Polak. Ale poza tym? Cóż... Niemiecki mam jako drugi język w szkole, ale w ogóle go olewam i "byle na dwa". Co umiem powiedzieć po niemiecku? Sieg Heil, Hande Hoch, Heil Hitler, Jude oraz Volkswagen i Marlboro :D Nie no, naprawdę to nieco więcej. Jeszcze ich bin odmienię i umiem się przedstawić, chociaż bardzo biednie. Może jeszcze trochę innych słów i wyrażeń znam ale bardzo mało. Tak więc nie umiem niemieckiego.

Kiedyś się zacząłem uczyć chińskiego. Uczyłem się niesystematycznie przez jakiś miesiąc, może dłużej. Totalnie olalem uczenie się tych wszystkich znaczków, więc tylko coś bym może powiedział, chociaż wątpię by jakikolwiek Chińczyk zrozumiał co mówię. I tak wszystkiego zapomniałem, bo umiejętność nieużywana odchodzi w zapomnienie. Ale muszę przyznać, że Chińczycy mają wspaniałą odmianę. Co jest najlepsze w ich odmianie? Ano to, że nie mają jej wcale :D

Odmiana "to be" po chińsku wygląda tak. Oczywiście wszystko piszę w transkrypcji, bo tych znaczków za nic nie ogarniam.

Wo shi - ja jestem

Ni shi - ty jesteś

Ta shi - on/ona/ono jest

Women shi - my jesteśmy

Nimen shi - wy jesteście

Tamen shi - oni/one są

Prawda, że fajna odmiana? Być się w ogóle nie odmienia, a liczbę mnogą dodajemy dodając słowo men. Bardzo fajne.

No, ale umiem powiedzieć jak się nazywam. Wode mingzi shi Oskar - Moje imię to Oskar. Wode znaczy moje. Do słowa wo (ja) dodaliśmy cząstkę de i tak powstało słowo wode, czyli moje. Tak samo jest nide oraz tade. Chyba, nie pamiętam, ale chyba tak. W liczbie mnogiej też to chyba tak wygląda, ale nie pamiętam :P

Ni ziao shenma mingzi? - jakie jest twoje imię? Ni znaczy ty, więc wiadomo od razu do kogo kierujemy dane pytanie. Mingzi znaczy imię. Ziao chyba znaczy "nazywać się", ale nie jestem pewny na sto procent. Na pewno któreś z dwóch słów "ziao" oraz "shenme" oznaczało "nazywać się" i raczej to jest "ziao", ale nie wiem. Nie wiem natomiast, co znaczyło słowo "shenma".

"ma" znaczy "czy" i w przeciwieństwie do większości języków, mówimy/piszemy to na końcu pytania.

I na tym się moja przygoda z językiem chińskim zakończyła. Muszę przyznać, że słowka i składnia język chiński ma bardzo fajne i mnie to urzekło, ale za to alfabetu nawet nie ruszałem. Poza tym tony to masakra. Wyobraźcie sobie, że rozmawiacie z kobietą, ale wam to nieco nie wychodzi i sami nie zdając sobie z tego sprawy mówicie jakieś sprośne rzeczy. Nie, nie chcę tonów... brrr... No i alfabetu nawet nie ruszyłem.

Ale tak ogólnie to łapcie piosenkę chińskiej popowej piosenkarki Jolin Tsai. Haishishenlou, czyli miraż. https://www.youtube.com/watch?v=0cu2Ufqn2H0

Posłuchajcie sobie :D

W przyszłości chciałbym wyemigrować, ale nie na zachód tylko do jakiegoś małego, egzotycznego raju podatkowego jak Dubaj albo Hongkong. Arabski zaś pięknie brzmi, jest taki bardzo melodyjny :) Ale tego z kolei to nigdy się nie próbowałem uczyć. No, umiem tylko Salam Alejkum, Allah Akbar oraz lā ʾilāha ʾillā-llāh, muḥammadun rasūlu-llāh.

Z brzmienia podoba mi się również język hindi, ale tu już powiedzieć potrafię tylko Om Namah Śiwaja oraz Hare Krishna. Powiem jeszcze namaste (takie bardzo uprzejme powitanie, z oddaniem szacunku drugiej osobie) oraz jai (oddanie czci, coś jak angielskie słowo hail). Wątpię, żeby język hindi był dzisiaj bardzo przydatny w karierze zawodowej, ale jego brzmienie mi się bardzo podoba.
komentarz 3 września 2016 przez jpacanowski VIP (101,940 p.)
Chcesz przygód to ucz się japońskiego.

- różne wyrażenia ilości zależnie czy liczysz ludzi, zwierzęta, przedmioty (w tym przedmioty podłużne)
- czasowniki na końcu zdania
- 7 stopni formalizmu (san, kun, chan, senpai i kōhai, sensei, sama, shi)

A nie jakiś tam prymitywny angielski z prymitywną gramatyką zawierającym na każdym kroku dwuznaczność. W tym w ogóle ignorujący stopnie grzeczności - każda osoba to po prostu "You". Ten cały Globish.
+2 głosów
odpowiedź 13 kwietnia 2015 przez CrookedKnee Gaduła (3,150 p.)

Angielski to chyba podstawa w informatyce :) Ja jako pierwszy właśnie ten opanowałbym do perfekcji. Niemiecki oraz Hiszpański to także nie głupi pomysł.

+2 głosów
odpowiedź 13 kwietnia 2015 przez Dragonet.17 Pasjonat (19,630 p.)
Angielski to podstawa, zapewne każdy Ci to napiszę :D
Jeżeli chodzi o naukę, to nigdy nie ucz się zasad gramatyki czy pojedyńczych słówek... Jest to sucha wiedza, to tak jakbyś się uczył samej teorii z programowania.
Używaj fiszek, sam twórz zdania, tak, żebyś korzystał ze wszystkiego intuicyjnie. Ucząć się danego słówka, twórz zdanie, z jego użyciem jak i czasu który poznajesz,im bardziej jesteś kreatywny tym lepiej.
Dzięki temu podświadomie będziesz operował wszystkimi zasadami gramatycznymi i sto razy szybciej zapamiętasz znaczenie danego słowa, czy reguły

Na początku ta metoda wyda Ci się dziwna, bo to nie jest ślęczenie nad książka i bezsensowne wkuwanie słówek.
Co tu dużo mówić, niestety są to metody których niestety nie wykorzystuje się w szkole, a są bardzo skuteczne.

Ehhh, sam  się przekonaj jak działają fiszki, jest mnóstwo stron w internecie.
komentarz 13 kwietnia 2015 przez Tomatosoup Pasjonat (18,530 p.)
Korzystanie z fiszek to właśnie metoda na wkuwanie słówek. Mając ubogie słownictwo daleko nie zajdziesz szczególnie w branży IT gdzie musisz znać więcej niż "fish and chips".

Znajomość gramatyki też jest ważna, kto potraktuje cię poważnie za granicą gdy w rozmowie o pracę użyjesz konstrukcj typu " i am like potatoes" - domyślą się że chodzi ci o to że lubisz ziemniaki, ale to nie zmienia faktu że powiedziałeś że jesteś jak ziemniak.

Sam też nie jestem za bezmyślnym uczeniem bez mówienia, ale twierdzenie że wkuwanie słówek i nauka gramatyki jest bez sensu , to duże nadużycie.
komentarz 13 kwietnia 2015 przez Dragonet.17 Pasjonat (19,630 p.)
edycja 13 kwietnia 2015 przez Dragonet.17
Mam na myśli konkretne i dobre fiszki. Gdzie pod każdym słowem są 3 zdania użyte w odpowiednim kontekscie i czasie.
To jest skarbnica wiedzy. Dobre przykłady stanowią niesłychanie dobry materiał do nauki, samo słówko jest tylko marnym dodatkiem,aczkolwiek potrzebnym.

Nie zrozumiałeś mnie, dla mnie wkuwanie słówek jest dla mnie najgorszą metodą nauki słówek, a jest ich kilka. W tym poście namawiam do tego aby skorzystać z najlepszych metod zdobywania wiedzy - jest ich kilka
To samo tyczy się gramatyki :D
+1 głos
odpowiedź 13 kwietnia 2015 przez Aress Mądrala (6,410 p.)
edycja 13 kwietnia 2015 przez Aress
1. angielski 2.niemiecki 3.hiszpański I można też rosyjski
komentarz 13 kwietnia 2015 przez Eryk Andrzejewski Mędrzec (164,260 p.)
Ze mnie taki humanista jak z koziej d**y trąba, ale tyle wiedziałem :D
komentarz 13 kwietnia 2015 przez Aress Mądrala (6,410 p.)
ale faktycznie tak jest :) z duzej litery pisze sie tylko nazwe panstwa czyli np Niemcy i Niemka, NIemiec a reszta z malej :) ale nie jestem humanista :P bardziej umysl scisly :)

dlatego nie zwracam tak bardzo na to uwagi :P
komentarz 13 kwietnia 2015 przez Eryk Andrzejewski Mędrzec (164,260 p.)
Ja tak samo :) Ale jakoś z ortografii zawsze byłem dobry :)

Przymiotniki pisze się z małej litery :D
komentarz 13 kwietnia 2015 przez Aress Mądrala (6,410 p.)
dokladnie tak jest :)

moze masz pamiec wzrokowa dobra :)
komentarz 13 kwietnia 2015 przez Eryk Andrzejewski Mędrzec (164,260 p.)
No ja jestem dziwoląg, bo dobrze pamietam ze wzroku a jeszcze lepiej ze słuchu :D
+1 głos
odpowiedź 13 kwietnia 2015 przez Char TechSad Początkujący (420 p.)
Oczywiście głównie angielski (ten jest po prostu niezbędny i zwykle wymagany) :-) Jako drugi proponuję Ci także mój wybor: Hiszpański. Coraz więcej szkół go wprowadza, pozatym że moim zdaniem jest prostrzy od niemieckiego :-)   Pozdrawiam.
+1 głos
odpowiedź 13 kwietnia 2015 przez Eryk Andrzejewski Mędrzec (164,260 p.)
Oczywiście angielski, ale polecam również i to z całego serca język Esperanto. Stworzony przez polaka Ludwika Zamenhofa - jest on bardzo ładny(przypomina hiszpański) a zarazem prosty do nauki(nie ma czasowników nieregularnych, wszystkie przymiotniki i czasowniki kończą się na określoną literę, nie ma wyjątków) - dla mnie bomba. Proponuję, aby każdy się z nim zapoznał, bo jest prosty do nauki w łatwy w komunikacji, a ucząc się go poszerzamy grono ludzi, którzy go umieją :)
+1 głos
odpowiedź 13 kwietnia 2015 przez Do.Zzay Mądrala (5,700 p.)
Angielski - podstawa.

Niemiecki - mniej ważny niż angielski, ale gdy chleba braknie to co zrobisz?

Japoński, Mandaryński, Koreański, Rosyjski - dodatkowe.

 

Pamiętaj by język polski nie był jezykiem obcym!
0 głosów
odpowiedź 14 kwietnia 2015 przez Wojtek Wiedeński Bywalec (2,460 p.)

Jedna z lepszych metod nauki języka angielskiego to nauka przez praktykę i jeszcze z możliwością dowiadywania sie nowych rzeczy. Preferuję konferencję TEDx Talks lub inne. 

► https://www.ted.com/talks

1. Oglądacie z napisami angielskimi

2. Jeżeli nie rozumiesz czegoś oglądasz z napisami polskimi później.

Moim zdaniem najlepszy sposób nauki i wartościowa wiesza informatyczna GRATIS !!!

0 głosów
odpowiedź 9 maja 2015 przez Krzysiek Rojowski Obywatel (1,110 p.)
Wydaje mi się, że angielki,ponieważ w programowaniu prawie wszystkie programy są w tym języku napisane :).
komentarz 3 września 2016 przez jpacanowski VIP (101,940 p.)
A ja myślałem, że w językach programowania są pisane...
0 głosów
odpowiedź 9 czerwca 2015 przez Kaśka_22 Nowicjusz (140 p.)
Moją dobrą stroną są języki obce, nauczyłam się już trzech (Angielski, Hiszpański,Francuski)  i mam ochotę dalej się dokształcać. Znalazłam w necie bardzo fajną ksiązkę która mi w tym pomoże. "Sekrety poliglotów" jest swietną ksiażką dzięki której poznałam różne ciekawe wskazówki, metody aby kontynuować dalszą naukę w prosty sposób.
0 głosów
odpowiedź 10 maja 2016 przez Karol_Kowalski Nowicjusz (140 p.)

Witam, jakich języków by się nie uczyć, to potrzebna jest dobra metoda i samozaparcie. Ja przy nauce korzystałem z fiszek do nauki języków, które sprawdziły się w moim przypadku doskonale. Polecam szczególnie te ze strony http://www.fiszki.jezykiobce.pl . Świetna sprawa !

0 głosów
odpowiedź 11 maja 2016 przez Prochnowy Obywatel (1,020 p.)
Proponuje "C" . Tez język obcy :D

Podobne pytania

92,455 zapytań

141,263 odpowiedzi

319,099 komentarzy

61,854 pasjonatów

Motyw:

Akcja Pajacyk

Pajacyk od wielu lat dożywia dzieci. Pomóż klikając w zielony brzuszek na stronie. Dziękujemy! ♡

Oto polecana książka warta uwagi.
Pełną listę książek znajdziesz tutaj.

Akademia Sekuraka

Akademia Sekuraka 2024 zapewnia dostęp do minimum 15 szkoleń online z bezpieczeństwa IT oraz dostęp także do materiałów z edycji Sekurak Academy z roku 2023!

Przy zakupie możecie skorzystać z kodu: pasja-akademia - użyjcie go w koszyku, a uzyskacie rabat -30% na bilety w wersji "Standard"! Więcej informacji na temat akademii 2024 znajdziecie tutaj. Dziękujemy ekipie Sekuraka za taką fajną zniżkę dla wszystkich Pasjonatów!

Akademia Sekuraka

Niedawno wystartował dodruk tej świetnej, rozchwytywanej książki (około 940 stron). Mamy dla Was kod: pasja (wpiszcie go w koszyku), dzięki któremu otrzymujemy 10% zniżki - dziękujemy zaprzyjaźnionej ekipie Sekuraka za taki bonus dla Pasjonatów! Książka to pierwszy tom z serii o ITsec, który łagodnie wprowadzi w świat bezpieczeństwa IT każdą osobę - warto, polecamy!

...