Mam pewien dylemat. Programowania uczę się z książek, bo w nich można znaleźć najwięcej informacji. Mam dla przykładu 2 książki: Java Podstawy (860 stron) i Java Techniki Zaawansowane (988 stron) Cornella Horstmanna. Pierwszą już przeczytałem, za drugą będę się dopiero zabierał.
Po przeczytaniu pierwszej z powyższych książek oczywiście wszystkiego nie zapamiętałem. Z tego co kiedyś szukałem wiem, że człowiek zapamiętuje 10% z tego co przeczytał. Jak opanować taką książkę, przeczytać ją 10 razy
?
Napisałem program do powtórek, ale jeżeli chodzi o powtarzanie materiału z książki, to on się nie sprawdza tak dobrze jak np. przy nauce słówek z języka angielskiego. Myślę nawet, że się trochę cofam, bo coraz wolniej brnę do przodu (czas ograniczony, a powtórzyć materiał trzeba).
Programując co jakiś czas ten sam program, żeby zapamiętać jak coś się robi też jest moim zdaniem monotonne.
Robiłem mapy myśli, ale jeżeli chodzi o programowanie, to ciężko dobrać skojarzenia do kodu. W sumie to wyglądają one jak standardowe notatki, tyle że kolorowe...
Jakie są wasze techniki na opanowanie takiej kobyły?