Jak uczyć się słówek z angielskiego ?

pytanie zadane 12 października 2015 w Rozwój zawodowy, nauka, praca przez Newtonik Gaduła (3,660 p.)

Mam problem z angielskim a dokłanie z uczeniem się słówek lub charakterystyczne angielskie parafrazy. Teorie budowy zdań w danych czasach umiem. Wiem kiedy wykorzystać dany czas tylko co z tego jak nie umiem słówek. Ściągnałem program Duolingo z wiarą że będzie lepiej ale jest tak samo, a wykonuje tam lekcje systematycznie. Dlatego pytam się was jak uczyliście się słówek z angielskiego ? Dzięki za wszelką pomoc gdyz sam juz nie wiem jak się ich uczyc.

20 odpowiedzi

odpowiedź 12 października 2015 przez event15 Szeryf (93,790 p.)
wybrane 12 października 2015 przez Newtonik

Najlepsza

Ludzie robią ten błąd, że uczą się setek a nawet tysięcy słówek raptem. Innym błędem jest brak kontekstowości tych słówek - nie łączy się danego słowa z odpowiednim kontekstem. Do tego kolejnym błędem jest uczenie się niepotrzebnych słówek w danym momencie. No i najważniejszym błędem jest nieużywanie tych słówek.

Podsumowując:

Uczymy się masy niepotrzebnych słówek, bez jakiegokolwiek kontekstu ich użycia i, co jest zależne od poprzedniego, nie używamy ich.

W następstwie:

nie zapamiętujemy słówek
nawet jak poznamy te słówka to nie wiemy jak ich użyć
nawet jak wiemy jak ich użyć to często ich nie użyjemy bo nasze otoczenie nie pozwala na ich wykorzystanie

Co w takim razie?

Kup sę książkę po angielsku, profilowaną - gdzie jest odpowiedni poziom do Twojego (od A1 do C2) i czytaj tę książkę. Do tego najlepiej zaopatrzyć się w rozmówki, warto z lektorem.

Zyskasz dzięki temu kontekstowość wypowiedzi, nauczysz się czytać dobre opowiadania w języku targetowym (połączysz rozrywkę z nauką), mimowolnie z kontekstu wyłapiesz znaczenie tych słówek. Poznasz czasy od bebechów i po prostu będziesz je rozumieć.

Do tego włącz sobie Game of Thrones, Dr House czy cokolwiek co można po angielsku posłuchać, najlepiej z napisami po angielsku, żebyś widział użyte wyrazy. Gwarantuję efekty w nauce.

Co jeszcze? Gry, gdzie można gadać z ludźmi - z tym, że tu szybko nauczysz się dialektu i często potocznego języka, a jeszcze częściej odstającego od zasad gramatyki.

komentarz 12 października 2015 przez xR Mądrala (6,260 p.)

Co do tego ostatniego zaznaczył bym, że w takie gry, gdzie przejście danej misji itp jest bez zrozumienia języka nie możliwe, zbyt wiele gier jest gdzie grają ludzie z różnych krajów słabo znając ang, i jedyne co potrafią zrobić to spytać się o cene i powiedzieć, że coś się kupi lub sprzeda a i tak znajdzie Polaków z którymi będzie pisał po polsku zamiast rozwijać ang(taka mała dygresja z doświadczenia) ;p

1	komentarz 12 października 2015 przez event15 Szeryf (93,790 p.) Może i tak, masa moich znajomych jednak nauczyła się angielskiego grając w gry. Przynajmniej nauczyła się jakoś używać.

1	komentarz 12 października 2015 przez xR Mądrala (6,260 p.) Moich tak samo, jednakże istnieją i takie "pseudo po angielsku" i więcej się czasu zmarnuje a angielski będzie na takim samym poziomie :P

komentarz 12 października 2015 przez Newtonik Gaduła (3,660 p.)

A jaka książkę proponujesz ? ( tytul wydawnictwo)

komentarz 12 października 2015 przez event15 Szeryf (93,790 p.)

He. Oxford, Edgard. Co kto lubi. (jeśli chodzi o podręczniki do nauki)

Jeśli chodzi o książki fabularne: http://www.bookcity.pl/kategoria/lektury_uproszczone_readers

odpowiedź 12 października 2015 przez xR Mądrala (6,260 p.)

Powiem tak, miałem ten sam problem, podstawówka, gimnazjum, dwa lata technikum i uświadamiam sobie, że z ang uczę się tylko czasów, gramatyki a po co(lekko mówiąc) jak nie umiem się normalnie porozumieć, słówek, pełnych zdań, prawie nic nie potrafiłem. Zacząłem się uczyć z kursu "Blondynka na językach", obecnie jestem na 77 temacie ze 150(przy 90 jest od początku tylko z angielskiego na polski). Kurs polega na nauce pełnych zwrotów(w każdym temacie po ~20), zresztą sam możesz poczytać. Mi osobiście, gdzie byłem słaby z ang, bardzo się poprawiło, nawet na lekcji potrafie po 4miesiącach spokojnie różne rzeczy powiedzieć, nauka samych słówek idzie mi o 300% szybciej, nikt mi nie płaci za tą opinie, żeby nie było(Bo książka w drogeriach takich jak rossman czy hebe jest do kupienia nawet za 15zł) a próbowałem już wcześniej busuu, dualingo itp. Ale nic mi tak nie ułatwiło nauki jak to, myślę że pozycja warta uwagi, myślę że jestem winien takiego komentarza autorce tej książki, która znacząco poprawiła możliwość nauki angielskiego

odpowiedź 28 lutego 2016 przez jpacanowski VIP (101,940 p.)

Ja uczyłem się słówek z języka angielskiego, jak i innych języków z list frekwencyjnych. Z list 2.000 lub 3.000 najczęściej używanych słów w danym języku.

Jeśli chodzi o język angielski, to są to najpopularniejsze listy:
http://www.isel.edu.pl/materialy/slowniki/index.php
http://www.memrise.com/course/1944/3000-most-important-words/
https://en.wiktionary.org/wiki/Wiktionary:Frequency_lists

Można także stworzyć taki słownik samemu:
http://woofla.pl/jak-tworzyc-i-wykorzystywac-listy-frekwencyjne/

Powiem jedno, ta metoda działa. Uczyłem się zawsze 3.000 najczęściej używanych słówek, następnie po opanowaniu zacząłem tylko i wyłącznie czytać i rozumiałem około 60 - 80% tego co czytałem. Następnie do bazy SRS (w moim wypadku ANKI) zapisywałem nowe nieznane mi słówka. Po niecałym roku nauki angielskiego normalnie płynnie czytałem dokumentacje, artykuły i blogi. Dzisiaj płynnie piszę i czytam w tym języku.

Oczywiście związki frazeologiczne także są ważne, więc też nie ma problemu aby pozna 1500 tych najpopularniejszych:
http://www.isel.edu.pl/materialy/slowniki/isel-1500.php

W ten sposób się uczyłem każdego języka, i szybko osiągałem sukces.

Te 2.000 - 3.000 słówek to niezbędne minimum które trzeba znać (language core) i po prostu wykuć. Lecz po ich poznaniu już tylko skupiasz się na czytaniu treści w tym języku którego się uczysz. Jesteś w stanie rozumieć 60 - 80% treści, noiwe słówka poznajesz z kontekstu (tak jak dziecko), oraz dodajesz do bazy nowe nieznane słówka.

Ważne, aby nie uczyć się nowych słówek tak na sztywno wyjętych z kontekstu (poza tymi 2.000 - 3.000). Najlepiej się uczyć nowych słówek poprzez czytanie czytanek - tekst z nowymi słówkami których się uczysz. W ten sposób, potrafiłem opanować nawet kilkadziesiąt nowych słów dziennie. Codziennie czytałem jakiś nowy tekst, czytałem go kilka razy przez cały dzień, sprawdzając w słowniku znaczenie nowych słówek i za drugim / trzecim przeczytaniem na nowo tekstu po prostu zapamiętywałem na całe życie znaczenia tych słówek. Tak działa właśnie mózg, wszystko na zasadzie skojarzeń. Następnego dnia czytałem raz tekst z poprzedniego dnia celem aktywacji, a następnie zajmowałem się innym tekstem.

W podobny sposób, amerykanin David Snopek opanował język polski, czy włoski lingwista Luca Lampariello opanował już 11 języków, w tym polski.

komentarz 28 lutego 2016 przez Newtonik Gaduła (3,660 p.)

Czyli 2000 lub 3000 słówek powinienem uczyć się na sztywno z tego co zrozumiałem,a kiedy już sie ich nauczę nowe słówka powinienem poznawać w tekstach czy w książkach. Dobrze rozumiem ? A jak sprawdzałeś swoją wiedzę z tych 3000 słówek ?

komentarz 28 lutego 2016 przez jpacanowski VIP (101,940 p.)

Czyli 2000 lub 3000 słówek powinienem uczyć się na sztywno z tego co zrozumiałem,a kiedy już sie ich nauczę nowe słówka powinienem poznawać w tekstach czy w książkach. Dobrze rozumiem ?

Dokładnie tak.

A jak sprawdzałeś swoją wiedzę z tych 3000 słówek ?

Po prostu, gdy już opanowałem większość słówek, zacząłem dużo czytać i tylko czytać. A gdy już opanowałem te podstawowe słówka do końca, to czytałem dużo dalej i dodawałem do ANKI nowe nieznane słówka.

komentarz 28 lutego 2016 przez Newtonik Gaduła (3,660 p.)

A ANKI to jest baza słówek do angielskiego z tego ci wyszukalem w internecie. A jak zapisywałeś nieznane słówka do ANKI to razem z tłumaczeniem czy jak ?

komentarz 29 lutego 2016 przez jpacanowski VIP (101,940 p.)

ANKI to po prostu Spaced Repetition System (SRS), system do nauki metodą wielokrotnych powtórzeń. Mało to ma wspólnego z samym językiem angielskim, a nawet i z samymi językami obcymi :) Tak, dodawałem nieznane słówka razem z polskim tłumaczeniem http://pasteboard.co/1UyIKdf5.png

komentarz 2 marca 2016 przez Newtonik Gaduła (3,660 p.)

Mam takie jeszcze jedno pytanie. Jak w ogóle uczyłeś się języka angielskiego ? Zacząłeś od poznania 2000 lub 3000 tys słówek czy wybrałeś inna metodę ?

odpowiedź 12 października 2015 przez Patrycjerz Mędrzec (192,320 p.)

odpowiedź 12 października 2015 przez Javowiec Pasjonat (21,560 p.)

Ja uczę się angielskich słówek z aplikacji na androida: Angielski - Ucz się języka

Są tam słówka podzielone na poziomy trudności i kategorie. To tzw. fiszki, masz jakieś słówko polskie i ukryte słówko angielskie. Możesz je również oznaczać jako "znane" i "nieznane". Przerabiam sobie daną kategorię i zapisuję ją do programu Repetition Master

Program oblicza mi, kiedy mam powtórzyć daną kategorię i wtedy ją powtarzam. Dzięki temu mogę uczyć się w szybkim tempie wielu słówek i mieć pewność, że ich nie zapomnę.

odpowiedź 12 października 2015 przez furas Maniak (53,800 p.)

odpowiedź 12 października 2015 przez Szykem2 Nałogowiec (29,510 p.)

odpowiedź 12 października 2015 przez emSon Stary wyjadacz (10,480 p.)

odpowiedź 13 października 2015 przez darekj19 Użytkownik (910 p.)

odpowiedź 13 października 2015 przez Eimens Maniak (69,240 p.)

odpowiedź 13 października 2015 przez Al Capone Obywatel (1,230 p.)

odpowiedź 22 lutego 2016 przez muddyman131313 Nowicjusz (160 p.)

odpowiedź 22 lutego 2016 przez Antero00 Gaduła (3,670 p.)

odpowiedź 22 lutego 2016 przez Weird Sis Użytkownik (770 p.)

odpowiedź 22 lutego 2016 przez Majk Użytkownik (860 p.)

Jakiś czas temu mieszkałem w UK. Mimo że szkołe skończyłem z bardzo dobrą oceną na poczatku mojego pobytu za granicą miałem problemy z rozmowami. Szczególnie przez telefon.

Polecam rozmowy z rodowitymi użytkownikami języka angielskiego. Dopiero wtedy wyczuje się różnice między dialektami.
Należy pamiętać że istnieje niezliczona ilość dialektów w tym języku.

Ja uczyłem się spisując masę słówek na kartki, a później je przepisywałem. Mniej więcej po dwóch latach pracy czuję że mówię względnie płynnie.

Zachęcam do ciężkiej pracy i niemal że gwarantuje pozytywne efekty po jej wykonaniu.

odpowiedź 23 lutego 2016 przez Tomek Krupa Użytkownik (820 p.)

odpowiedź 23 lutego 2016 przez Dziura77 Obywatel (1,150 p.)

Pierwsze co potrzebujesz to chęci oraz motywację. Jeżeli będziesz systematycznie się uczył to po jakimś czasie uzyskasz efekty, inaczej klapa.

Od siebie mogę Ci polecić stronkę Quizlet, wpisujesz słówka wraz z tłumaczeniem, wybierasz obrazek (skojarzenia - skrypt Ci zaproponuję parę), no i ćwiczysz w dość przyjemny sposób. Masz tam do wyboru parę opcji: odsłanianie kart, słuchanie, zapamiętywanie, testy no i dwie gierki związane z twoją porcją słówek.

Warto również sobie włączyć sobie "Słówko dnia". Ja korzystam z systemu zaoferowanego od ang.pl (świetna strona do nauki gramatyki), który wysyła mi codziennie na e-mail jakieś słówko oraz phrasal verb. Link: http://www.ang.pl/word-of-the-day

No i na koniec coś na urządzenia mobilne, czyli aplikacja Speeq. Na pewno jest dostępna na iOS, więc na Androida również powinna być. Sprawdź sobie. Program pozwala wybrać za darmo jeden pakiet ze słownictwem w zależności od poziomu. Przyjemna i prosta aplikacja, masz tam tzw. "kotwice", czyli powiedzenia, które pozwolą ci zapamiętać dane słówka.

Oprócz tego oczywiście seriale po angielsku z napisami, wyłapuj każde powiedzenie którego nie zrozumiesz i zapisuj. Powodzenia .

odpowiedź 8 kwietnia 2016 przez Javowiec Pasjonat (21,560 p.)

Ostatnio znalazłem fajną aplikacje na androida English Conversation:

https://play.google.com/store/apps/details?id=vn.magik.english

Są oczywiście wersje aplikacji dla innych języków. Trzeba tylko wpisać w wyszukiwarkę JęzykPoAngielsku Conversation np. Spanish Conversation i poszukać aplikacji z charakterystyczną fioletową ikonką.

Pierwsze co polecam zrobić, to obejrzeć filmiki Effortless English - 7 Rules by A.J. Hoge. Znajduje się w nich 7 zasad skutecznego uczenia się języka tak, aby płynnie i automatycznie nim się posługiwać poprzez mowę. Moim zdaniem owe zasady są przełomowe, bo do tej pory uczyłem się w sposób "szkolny", nudny i mało efektowny, który w sumie owy pan odradza.

Potem polecam przestrzegać owych 7 zasad i uczyć się wraz z aplikacją :)