Nie, ale... ;)
Normalnie dla danego adresu IP dostępny jest mniej więcej region geograficzny (jest sporo stronek z tym – google "ip geolocation"). Czasem to jest precyzyjne na poziomie kraju, czasem na poziomie ulicy – dużo zależy od szczegółów typu kto jest dostawcą internetu i jak przydziela IP. W szczególności, nie ma możliwości dla normalnej osoby znaleźć po IP imienia i nazwiska, czy dokładnego adresu.
Organy ścigania w danym kraju mogą natomiast po IP (oraz czasie kiedy to IP było w użyciu) ustalić kto korzystał z tego IP z dokładnością do osoby na którą jest wykupiony dostęp do internetu (tj. NIE konkretnego domownika, tylko abonenta) – robią to poprzez po prostu zapytania dostawcy internetu ;) (to nie znaczy, że konkretnego domownika nie można ustalić – po prostu potrzeba do tego więcej niż adres IP)
To nas sprowadza do "nienormalnych" możliwości.
Najbardziej prawdopodobne jest, że to jakiś scammer, który kupił sobie dostęp do bazy imion/nazwisk/numerów telefonów z jakiegoś wycieku (pewnie jakiś sklep internetowy albo inny hotel). I teraz dzwoni po ludziach i stara się ich ponaciągać (pewnie zacznie się od "przeprosin" a skończy na żądaniu przelania $$$ jako "zadośćuczynienie").
Ew. jest to faktycznie osoba, której nadepnęłaś na odcisk, która w mniej lub bardziej legalny sposób zdobyła Twój adres (np. atak socjotechniczny na dostawcę internetu).
Co do tego, czy warto to zgłosić na policję, to trochę poza moimi kompetencjami. Osobiście bym pewnie udokumentował to jakoś (zrobił sobie z tego notatkę z numerem telefonu, czasem, plus tym jak pamiętam rozmowę), a potem zablokował numer (który pewnie i tak jest nieprawdziwy) i zapomniał o sprawie. Chyba, że podczas rozmowy padły jakieś poważniejsze groźby, to wtedy zalecam faktycznie udać się na policję.
Jedno co możesz zrobić, to poszukać po internecie, czy nie ma czasem jakiegoś schematu oszustwa, które się tak zaczyna.