Myślałem, że konfederacja będzie jakaś alternatywą na scenie politycznej(a propos pani rzecznik z podanego filmu), ale po przejęciu jej przez Pana Mentzena stała się naganiaczem "wiernych" dla PIS. Nie mam dobrego zdania o politykach, ale to co się działo przez ostatnie osiem lat, zabrało mi resztę wiary. PIS pozbawił mnie ogromnej części moich oszczędności na które pracowałem 25 lat( inflacja, dodruk pustego pieniądza w czasie pandemii). Cofnął nas o 10 lat pod względem zarobków. Doprowadził sądownictwo do ruiny (5 lat walczę w sądzie o moje prawa i końca nie widać), inwigilacja opozycji za pomocą Pegasusa i innych narzędzi operacyjnych. Fundusz sprawiedliwości, NCBiR, radiowa Trójka (kiedyś moje ulubione radio), polski ład, itd.
Pandemia to temat rzeka. Jak PIS tresował obywateli.
Można wymieniać w nieskończoność.
Mam nadzieję, że w najbliższych wyborach prezydenckich upadnie ostatni bastion tej partii i nigdy więcej nie będzie takich polityków.