Ja się tam nie znam, ale może być coś nie tak z uziemieniem, miałem kilka modeli głośników i też tak było, traktowałem to jako coś normalnego. Proponuję spróbować:
- wyłączać głośniki po wyłączeniu komputera (ale pewnie Ci się nie chcę wykonywać za każdym razem dodatkowej czynności, rozumiem)
- przełączyć wtyczkę do monitora, jeżeli masz odpowiedni. Wtedy dźwięk leci sobie po HDMI. Monitor pozostając na stand-by zapobiega temu zjawisku.
Mam obecnie głośniki creative A250, mają taką przypadłość, że po jakimś czasie nieużywania (nie odtwarzam nic na kompie) same się wyłączają, a po podaniu sygnału słychać "pyknięcie" i zaczynają działać. Może tak właśnie producent rozwiązał problem o którym piszesz