Tak się zastanawiam, mimo że troche lat już siedze w tym całym aj ti, jeszcze nigdy nie miałem okazji pracować w typowo "technologicznej firmie", zawsze to były zwykłe firmy... w których dział IT był podstawą przetrwania, ale zawsze produktem było coś innego
Przykładowo bankowość, handel itd
W korpo okazjonalnie zdarzało mi się tworzyć bardziej technologiczne rzeczy (bo był budżet na rozwijanie czegoś autorskiego), przykładowo pogrzebać troche przy autorskim ORM, pogrzebać troche przy autorskiej kolejce MQ, ale zawsze to były poboczne wewnętrzne mini projekty, które były traktowane przez firme jako jej istotny ale mały kawałek - taka ciekawostka która kosztowała miliony i bez której wszystko wybuchnie, ale 99% ludzi w firmie nawet nie wie że to istnieje.
Jestem ciekawy jak to wygląda w firmach, których główną działalnością jest rozwijanie tego typu produktów - firmy w których menadżerowie, albo nawet ludzie z działu sprzedaży, muszą ogarniać technologie, bo produkt jest mocno techniczny i cała firma "w tym siedzi"
Przykładowo bazy danych, chmury, kompilatory itd