Ogólnie problem z embedded w Polsce spowodowany jest dużymi kosztami utrzymania. Jednak mało, którą firmę stać na stworzenie całego oddziału R&D.
Natomiast nie uważam, że jest tak źle z pracą w Embedded. Mam wrażenie, że w przyszłości będzie to lepszy kierunek. Coraz więcej ludzi chcę pracę w IT przez co jest wysyp frontendowców i backendowców. Teraz już to widać, że z roku na rok jest coraz gorzej.
Natomiast jeżeli chodzi o Embedded to polecam iść w Automotive i Autosar, przez większy nacisk na samochody elektryczne, coraz więcej peryferiów w samochodach zawiera MCU co wymaga ogromej liczby programistów do pisania na nie oprogramowania.
W Polsce coraz więcej komponentów samochodowych jest rozwijana dla koncernów samochodowych w Niemczech, przez co powstają nowe firmy. Dla przykładu teraz nawet ładowarki do telefonów w samochodach muszą mieć komunikację po CAN i zabezpieczenia cybersecurity.
Co do samej pracy jako programista, jak ktoś lubi elektronikę to jest to przyjemna praca. Fakt nie jest to praca dla każdego co jest wielką zaletą, bo aby coś z tego wiedzieć pasuje skończyć elektronikę lub pokrewny kierunek, przez co mniej jest chętnych.
Jak dla kogoś obsługa lutownicy i oscyloskopu jest problemem to nie jest to wielki problem, coraz częściej nie musimy posiadać przy sobie hardware. Nasz kod testuje się go przez wgrywanie go zdalnie do docelowego hardware, bardzo często wielkie SW House'y oferują taką metodę pracy.
Co do pracy zdalnej to jest to największy mit, że nie jest możliwa w Embedded. Coraz więcej ludzi pracuje zdalnie nie widząc nawet hardware na jaki piszą oprogramowanie. Również coraz więcej firm wysyła potrzebne urządzenia oraz sprzęt do pracy.
Na koniec wspomnę o zarobkach, są one niższe niż w innych dziedzinach, ale może się to zmienić przez nasycenie rynku. Najlepszym przykładem tego jest FB czy Twitter, gdzie masowo zwolniono dużą liczbę ludzi. Coraz więcej firm dostrzega, że nie potrzebują już typowych klikaczy kodu, a doświadczonych deweloperów. Co prowadzić będzie do tego, że ludzie będą pracować za minimalną krajową byle by dostać pracę w frontendzie czy backendzie.