Jak chronić się przed zdalnym włamaniem

Question

Witam

Od zawsze zastanawia mnie jak nie dać się "zhackować", chodzi mi głównie o komputer. Czy jest możliwe, aby ktoś mnie zhakował na przykład przez wysłanie mi jakiegoś pliku?

Jeżeli już dojdzie do włamu jak takiego delikwenta znaleźć i go "wyrzucić"?
Czy antywirus z firewallem, rzeczywiście mnie ochroni, oraz windows defender i codzienne aktualizacje?

Z góry dziękuję za wszelkie porady :)

Comments

Czy antywirus z firewallem, rzeczywiście mnie ochroni, oraz windows defender i codzienne aktualizacje?

Zależy od "delikwenta" - jak jest słaby, to niewiele zdziała. Ale przed zaawansowanymi cyberprzestępcami z pewnością nic z tych rzeczy, które wymieniłeś Ciebie nie obroni. Jedynie wyjęcie wtyczki z gniazdka może na jakiś czas uchronić Ciebie i Twój komputer przed hackerami :D

Windows jest dziurawy jak ser szwajcarski. Pod względem bezpieczeństwa (i nie tylko) to zdecydowanie najgorszy OS na rynku.

Jeśli chcesz np. wykonywać operacje bankowe czy przykładowo zajmujesz się sprzedażą na aukcjach (Allegro i innych), prowadzisz firmę i nie chcesz żeby cyberprzestępcy podglądali to co robisz, to zainstaluj sobie Linuxa. Masz kilka opcji:

1. Dual boot - będziesz mógł mieć równolegle Windowsa oraz Linuxa i będziesz przełączał się między nimi przy starcie komputera (w GRUB)

2. Linuxa zainstaluj zamiast Windowsa, jako główny (i jedyny) system.

( przy tej opcji możesz mieć nadal Windowsa, ale odpalanego z maszyny wirtualnej - to jest b. dobre rozwiązanie ).

3. Korzystaj z Wingrozy do gier, itp. rzeczy. A jak będzie Tobie zależeć na bezpieczeństwie (którego Windows nigdy nie zapewni), to odpalaj Linuxa w trybie "LIVE" (z USB lub napędu optycznego).

---

No dobra, zakładam jednak, że żaden profesjonalny włamywacz by się mną nie zaintersował, co najwyżej może jakiś Brajenek z bloku obok, albo inny amator, da się jakoś winde ochronić przed takimi?

---

@reaktywny, 

Windows jest dziurawy jak ser szwajcarski. Pod względem bezpieczeństwa (i nie tylko) to zdecydowanie najgorszy OS na rynku.

Podaj proszę źródło. 

---

@sisOOO, Generalnie problem zaczyna się od sieci, nie od komputera. Wiele routerów ma backdoory, czy to specjalnie, czy też nie zostawionych. Samo oprogramowanie jest marne. 

W podstawowych sytuacjach wystarczy windowsowy defender i po prostu Twoja uwaga. Tego drugiego nie zastąpisz niczym. Jeżeli ktoś się uprze, to i tak się włamie. Jeżeli będziesz na liście do botnetu, to pewnie da radę to odbić przy Twojej rozwadze w klikaniu linków/załączników.

---

Co zalecasz z tym ruterem?

---

W zasadzie nic. Albo szukasz jakiegoś na poziomie enterprise, albo po prostu to ignorujesz. W mojej opinii dla domowych urządzeń, o ile nie prowadzisz firmy, która może być narażona na ataki, to większość zabezpieczeń mija się z celem. Nie tylko przez narzut czasowy, ale i konieczność rezygnacji z "swobody" na rzecz bezpieczeństwa. Bo raczej wjedzie coś więcej niż samo filtrowanie ruchu, niech tylko jakiś niechlujnie napisany serwis zacznie wysyłać panicznie reconnecta. I bam, na blacklistę, i zdziwko, że nie możesz się już połączyć.

---

Czyli nie mam co się martwić włamem, nawet jakby ktoś wziął moje ip. Nie jestem nikim ważnym, więc raczej duże grono hackerów i to zaawansowanych odpada (chociaż, tak jak pisałeś z botnetami etc nigdy nie wiadomo).

A powiedz mi, czy Defender to chodzi Ci o firewalla, czy o tego antywirusa windowsowego?
Bo jak o te drugie chodzi to mi antywirus (Bitdefender) blokuje zmianę i nie mogę chyba za bardzo nic zrobić.

---

Adres ip przy konsumenckich umowach zazwyczaj nie jest publiczny i/lub statyczny. Możesz go dziś sprawdzić, zapisać i sprawdzić za tydzień, dwa. Zobaczysz, że jest/powinien być inny. Chyba, że masz statyczny. Jeżeli tak, to pytanie czy jest publiczny. Zakładam, że nie jest ani publiczny, ani statyczny. Więcej podszedłbym do tego zdroworozsądkowo i po prostu uważał w co i gdzie klikasz.

Miałem na myśli domyślnego antywirusa - Windows Defender. Różne antywirusy nie lubią za bardzo działać symultanicznie. Osobiście nie korzystam z niczego więcej poza tym co daje mi system.

---

Okej, dzięki za wyjaśnienie.
Rzeczywiście mam zmienne IP, wyleciało mi to z głowy.
Co do windows defendera, wiadomo, że nasz mózg zazwyczaj jest najlepszym/najgorszym antywirusem, ale ostatnio jak patrzyłem testy, do windowsowy defender wykrył w jakichś tam testach 1/10 wirusów, a komerycjny 9/10. Wiadomo, najpierw tego wirusa trzeba pobrać, a to zazwyczaj opiera się do naszej nie uwagi, ale zawsze jakaś stronka może być zaatakowana i rozsyłać takie wirusy. No ale tutaj już kwestia uznaniowa.
Raczej potężnym crackerom ten antywirus i tak nie zrobi wrażenia.
Tak czy siak, dzięki za pomoc no i uspokojenie mojej paranoi, bo ciągle mam wrażenie, że ktoś jest na moim kompie, męczące to trochę

---

Pytanie jak często/czy w ogóle go aktualizujesz. Z tego co kojarzę aktualizację są dość często. Sam antywirus opiera się na bazie próbek. Wiadomo, że wyspecjalizowane firmy powinny wypaść lepiej. Pozostaje jeszcze pytanie kto testował. 

Jak z życiem, możesz okresowo się badać, a ostatecznie potrąci Cię samochód. Nie na wszystko mamy wpływ. Jeżeli faktycznie chcesz bezpieczeństwa, to tak jak wcześniej wspominał reaktywny, musisz odłączyć komputre od prądu. Ewentualnie linux i live distro. 

---

@reaktywny

Windows jest dziurawy jak ser szwajcarski. Pod względem bezpieczeństwa (i nie tylko) to zdecydowanie najgorszy OS na rynku.

Eee, nie? Brzmi jakbyś powtarzał rzeczy zasłyszane 20 lat temu ;)