Witam, chciałem odinstalować Linuxa. Poza nim mam Windows 10. Wyczytałem, żeby najpierw sformatować partycje Linuxa. Zainstalowałem Partition Magic (być może ma teraz inną nazwę) i sformatowałem jakąś partycję z rozszerzeniem ext4. Trochę mnie zdziwiło, że była tylko jedna, bo wydawało mi się, że jest ich więcej. Po udanym sformatowaniu zrestartowałem kompa, ale zamiast listy wyboru systemów do startu zobaczyłem linię komend basha. Wszedłem do BIOSu i w zakładce Boot do wyboru nie ma Windowsa, jest tylko Linux i kilka innych, technicznych nazw jak SATA SSD:. Czy to znaczy, że przypadkowo usunąłem Win 10 i już nic nie da się zrobić?