nie patrzyłem w oryginał, ale na podstawie tego co tutaj piszesz, to mam pomysł
- każde cięcie ma mieć długość średnicy
- kawałki mają być równe
tniesz do połowy, obracasz, w bok o 72 stopnie (360 / 5 = 72) i tniesz do końca
robisz tak 3 razy
pierwsze (czerwony) -> wycinasz kawałek (masz 2)
drugie (zielony) -> wycinasz kawałek, z odstępem jednego kawałka (masz 4)
trzecie (niebieski) -> największy kawałek tniesz do połowy, a druga połowa to przejechanie po już przeciętym miejscu (masz 5)