Witam.
Od dłuższego czasu mam problem z inwigilacją mnie w sieci. Poprzez moją naiwność osoba która pracuje na wysokim stanowisku w IT dostała na krótki czas dostęp do mojego komputera. Moje asa do wielu kont zostały przejęte. Ta osoba widzi jakie strony przeglądam i co piszę. Przed dostępem do mojego laptopa chronił go jedynie darmowy antywirus.
Oto zabiegi jakie zastosowałem:
1. Wykupiłem Program antywirusowy Norton 360 - gruntownie przeskanowałem. Zabezpieczyłem hasłem dostęp do ustawień, a wszystkie możliwe skanery ustawiłem w tryb agresywny.
2. Wykupiłem Program Emsisoft Anti-Malware Home- gruntowny skan, ochrona hasłem ustawień
3. Wtyczki zabezpieczające przed śledzeniem do przeglądarek
4. Łączę się poprzez VPN Nortona
5. Komputer regularnie sprawdzam w poszukiwaniu rootkit, min Norton, KasperskyTDSkiller
6. Kilka krotnie robiłem format C, i czysta instalacja Win 11(oczywiście legal)
7. Komputer skanowany bootowanym antywirusem
7. NI DIABŁA NIE POMOGŁO !
Nie jest to mój wymysł, czy fantazja, mam na to twarde 100% dowody. Ten osobnik nadal czyta moje wiadomości min na mesengerze, wie jakie strony przeglądam. Oczywiście zmieniałem hasła fb, mesengera, sprawdzałem autoryzowane urządzenia itp.
Proszę bardzo o pomoc, wysiadłem! Już mam dość tego, nie wiem co zrobić. Czuję konkretnie inwigilowany.
Ponadto się boję, posiadam pakiet licencji Adobe, Microsoft, oraz cenne dane.